Prezes NIK Marian Banaś poinformował, że raport Izby po kontroli w resorcie spraw zagranicznych liczy 360 stron i wskazuje na "brak nadzoru nad wydawaniem wiz i działalnością konsulatów". Zapowiedział, że wyniki kontroli zostaną ogłoszone "jak wszystkie działania będą uprawomocnione".
4 października minionego roku Najwyższa Izba Kontroli podjęła pierwsze czynności kontrolne w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z aferą wizową.
Czytaj również: NIK składa zawiadomienia do prokuratury. Wydatki na pikniki 800 plus "niecelowe i niegospodarne"
Prezes NIK Marian Banaś powiedział PAP, że kontrola się zakończyła, a wystąpienie pokontrolne liczy ponad 360 stron. - Wniosek jest jeden: brak nadzoru nad wydawaniem wiz i działalnością konsulatów. Ustalenia są poważne. Jak wszystkie działania będą uprawomocnione, zwołamy konferencję i opinia publiczna dowie się, co właściwie się działo z wizami - zapowiedział prezes NIK.
Afera wizowa
Afera wizowa wybuchła latem minionego roku. 31 sierpnia Piotr Wawrzyk, który odpowiadał za sprawy konsularne, w tym za system wydawania wiz, został odwołany z funkcji sekretarza stanu w MSZ. Jako powód podano "brak satysfakcjonującej współpracy". Kilka dni później ówczesny premier Mateusz Morawiecki przyznał, że dymisja Wawrzyka związana jest z działaniami CBA.
W kolejnych dniach media zaczęły ujawniać nieprawidłowości przy wydawaniu wiz. Opisano sprawę imigrantów udających ekipy filmowe z Bollywood, którzy za pieniądze mieli otrzymać polskie wizy. Pojawiły się też wówczas informacje o tym, że w kwietniu 2023 roku został zatrzymany współpracownik Wawrzyka, Edgar Kobos. Prokuratura ustaliła, że Kobos otrzymał łapówki za wizy od 607 osób.
W styczniu tego roku Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych.
Komisja śledcza do spraw afery wizowej we wrześniu ma przesłuchać ostatniego świadka, byłego komendanta Straży Granicznej Tomasza Pragę, a następnie przedstawić sprawozdanie ze swoich prac. Komisja przesłuchała ponad 30 świadków, w tym byłego szefa MSZ Zbigniewa Raua, byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP