Słowa Marka Suskiego i Ryszarda Terleckiego o Unii Europejskiej pokazują pewien sposób myślenia, pokazują emocje, chociaż na szczęście nie pokazują planu - ocenił w "Faktach po Faktach" prezes Porozumienia Jarosław Gowin, odnosząc się do komentarzy o "brukselskim okupancie" czy "dyktaturze brukselskiej biurokracji". Jego zdaniem "to, co naprawdę zagraża Polsce, to jest stopniowe osłabianie naszej pozycji w Unii Europejskiej". - Natomiast nie wyjście - ocenił.
Prezes Porozumienia Jarosław Gowin komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 ostatnie wypowiedzi polityków PiS odnoszące się do Unii Europejskiej. Marek Suski po słowach o okupacji sowieckiej mówił o rzekomym "brukselskim okupancie". Ryszard Terlecki w innej sytuacji mówił o "dyktaturze brukselskiej biurokracji" i przywoływał przykład brexitu.
- Słowa Marka Suskiego, Ryszarda Terleckiego, one pokazują pewien sposób myślenia, pokazują emocje, chociaż na szczęście nie pokazują planu. Nie ma moim zdaniem planu polexitu, co nie znaczy, że te wypowiedzi nie są szkodliwe - ocenił.
Według niego szkody "są poważne". - Po pierwsze reputacyjne, wizerunkowe. Po drugie jest coś takiego, że w relacjach unijnych liczą się nie tylko zimne traktaty, zimne prawa, ale też relacje międzyludzkie, dobre albo gorsze - wskazywał. W opinii Gowina, "żaden przedstawiciel obecnego rządu już niczego w Brukseli nie załatwi".
Gość TVN24 ocenił, że "to, co naprawdę zagraża Polsce, to jest stopniowe osłabianie naszej pozycji w Unii Europejskiej". - Natomiast nie wyjście. Wyjście Polski z Unii Europejskiej, wypchnięcie, w to kompletnie nie wierzę - dodał Gowin.
Wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki powiedział w środę, że "powinniśmy myśleć nad tym, jak najbardziej możemy współpracować, żebyśmy wszyscy byli w Unii, ale żeby ta Unia była taka, jaka jest dla nas do przyjęcia". - Jeżeli pójdzie tak, jak się zanosi, że pójdzie, no to musimy szukać rozwiązań drastycznych. Brytyjczycy pokazali, że dyktatura brukselskiej biurokracji im nie odpowiada i się odwrócili i wyszli. My nie chcemy wychodzić (…), ale nie możemy dać się zapędzić w coś, co ograniczy naszą wolność i coś, co organiczny nasz rozwój - mówił Terlecki.
Z kolei poseł PiS Marek Suski porównał walkę Polski z najeźdźcami podczas II wojny światowej do jej obecnych relacji z Unią Europejską. - Polska "nielegalna" walczyła w czasie II wojny światowej z jednym okupantem, walczyła z okupantem sowieckim i będziemy walczyć z okupantem brukselskim - powiedział. W piątek powtórzył te słowa na posiedzeniu sejmowej komisji.
Gowin o Polskim Ładzie: konsekwencją będzie drożyzna
Lider Porozumienia mówił także o założeniach przyjętego przez rząd projektu zmian podatkowych, które przewiduje Polski Ład. Ostateczna wersja projektu różni się od pierwotnej, którą Gowin krytykował. W sierpniu lider Porozumienia został odwołany z funkcji wicepremiera oraz ministra rozwoju, pracy i technologii, ponieważ wraz z innymi członkami swojego ugrupowania miał m. in. pracować w niewystarczającym tempie nad projektami zawartymi w Polskim Ładzie oraz podejmować nierzetelne działania dotyczące reformy podatkowej.
Jak mówił gość TVN24, "warto było walczyć o obniżenie podatków". - Rząd ustąpił i to o blisko 50 procent, ale to jest zdecydowanie niewystarczające - ocenił.
Wyjaśniał, że "skutki tego odczujemy wszyscy, nie tylko przedsiębiorcy, ale oni będą musieli przerzucić wyższe o blisko 30 procent koszty tych podatków na klientów, na odbiorców ich towarów i usług". - Konsekwencją będzie drożyzna - powiedział Gowin.
Gowin: każdy dzień bez funduszy unijnych spowalnia polską gospodarkę
Gowin przyznał też, że "jest spokojny" o sprawę dotyczącą wstrzymywania przez Komisję Europejską akceptacji polskiego Krajowego Planu Odbudowy, który ma być podstawą do wypłacenia pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Unijni komisarze sygnalizowali, że opóźnianie decyzji powiązane jest z wątpliwościami KE dotyczącymi polskiego sądownictwa.
- Uważam, że wcześniej czy później te pieniądze do Polski popłyną. Szkoda, że na skutek niepotrzebnego sporu o Izbę Dyscyplinarną (Sądu Najwyższego, nieuznawaną przez SN - przyp. red.) te pieniądze już nie pracują dla polskich firm, dla polskich samorządów, dla polskich rodzin - powiedział szef Porozumienia.
Jego zdaniem "to jest wymierna strata". - Każdy dzień bez funduszy unijnych spowalnia polską gospodarkę - komentował Gowin.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24