Wanda Traczyk-Stawska i Anna Przedpełska-Trzeciakowska o przemówieniu na prounijnej manifestacji

Źródło:
TVN24
Traczyk-Stawska: mam do powiedzenia całej Polsce wiadomość, że musimy w tej chwili być czujni
Traczyk-Stawska: mam do powiedzenia całej Polsce wiadomość, że musimy w tej chwili być czujniTVN24
wideo 2/21
Traczyk-Stawska: mam do powiedzenia całej Polsce wiadomość, że musimy w tej chwili być czujniTVN24

Wanda Traczyk-Stawska i Anna Przedpełska-Trzeciakowska przemawiały w niedzielę w czasie prounijnej manifestacji na placu Zamkowym w stolicy. Uczestniczki Powstania Warszawskiego mówiły w "Faktach po Faktach", dlaczego wzięły w niej udział. Traczyk-Stawska oznajmiła, że pojawiła się, żeby "przypomnieć, jaką cenę trzeba płacić za utratę wolności". - To, że chcą nas wyprowadzić z Unii Europejskiej, jest dla mnie największą groźbą - dodała. Przedpełska-Trzeciakowska przyznała, iż miała "poczucie, że to jest moment krytyczny". - Ja musiałam dać świadectwo - powiedziała.

W reakcji na ubiegłotygodniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej, w niedzielę w wielu miastach w Polsce odbyły się prounijne manifestacje. W Warszawie zgromadzono się na placu Zamkowym. Podczas manifestacji w stolicy głos zabrały między innymi uczestniczki Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska i Anna Przedpełska-Trzeciakowska. Później pojawiły się głosy, że zostały one wykorzystane politycznie lub zmuszone do wygłoszenia przemówień.

Przedpełska-Trzeciakowska: na litość boską, ludzie, ratujmy się, stoimy przed przepaścią

We wtorek w "Faktach po Faktach" w TVN24 zaprzeczyły tym informacjom. - Jakby mnie nie wpuścili, tobym też przyszła, pewnie przez jakiś płot (przeszła - red.) i przyszła, bo mam coś do powiedzenia. Mam do powiedzenia całej Polsce wiadomość, że musimy w tej chwili być czujni, bo nie możemy dać się wyprowadzić z Unii w żadnym razie - oświadczyła Traczyk-Stawska.

Według niej takie niebezpieczeństwo "jest realne w tej chwili". - Ponieważ zawarliśmy umowę z Unią, w której mamy być podporządkowani prawu, które obowiązuje w Unii. A nasi, w tej chwili, władcy uważają, że to oni mają prawo być tym państwem jednym albo wyjątkowym, któremu się należą specjalne względy i ma być nasze prawo wyższe niż prawo Unii - mówiła.

"FAKTY PO FAKTACH" - OGLĄDAJ W INTERNECIE W TVN24 GO >>

Traczyk-Stawska: mam do powiedzenia całej Polsce wiadomość, że musimy w tej chwili być czujni
Traczyk-Stawska: mam do powiedzenia całej Polsce wiadomość, że musimy w tej chwili być czujniTVN24

Przedpełska-Trzeciakowska mówiła natomiast, że "została zmuszona" do pojawienia się na manifestacji "takim wewnętrznym głosem: na litość boską, ludzie, ratujmy się, przecież my stoimy przed przepaścią". - Wyjście z Unii to jest przepaść. Jako osoba, która ma 94 lata, więc trochę przeżyła, mam prawo to twierdzić na podstawie moich własnych życiowych doświadczeń - wskazywała.

Przedpełska-Trzeciakowska: Na litość Boską, ludzie, ratujmy się, stoimy przed przepaścią
Przedpełska-Trzeciakowska: na litość boską, ludzie, ratujmy się, stoimy przed przepaściąTVN24

Traczyk-Stawska: przyszłam, żeby przypomnieć, jaką cenę trzeba płacić za utratę wolności

Wanda Traczyk-Stawska oznajmiła, że przyszła na manifestację, żeby "przypomnieć, jaką cenę trzeba płacić za utratę wolności".

- To, że chcą nas wyprowadzić z Unii, jest dla mnie największą groźbą. Bo my jesteśmy "mucha na słonia". (Władimir - red.) Putin ma tak doskonale wyszkolone wojsko, tak świetnie zaopatrzone, tak mające ogromne doświadczenie w walkach na wielu różnych kontynentach, że my tu jesteśmy - jako państwo polskie, gdzie jest tylko 38 milionów ludzi - właściwie do połknięcia - oceniła.

Jak mówiła, rosyjski przywódca "już na oczach całego świata połyka po kawałeczku Ukrainę". - Ale Ukraina niestety nie jest jeszcze w Unii, a my jesteśmy. I my chcielibyśmy popełnić samobójstwo jako naród i dać szansę na to, że wychodzimy z Unii, oni nas połykają i nikt nie ma mieć prawa do tego, żeby nas bronić, bo my się zgodziliśmy na to - wyjaśniała.

Traczyk-Stawska: przyszłam, żeby przypomnieć, jaką cenę trzeba płacić za utratę wolności
Traczyk-Stawska: przyszłam, żeby przypomnieć, jaką cenę trzeba płacić za tratę wolnościTVN24

Anna Przedpełska-Trzeciakowska mówiąc o swojej motywacji do udziału w manifestacji, przekazała, iż miała "poczucie, że to jest moment krytyczny". - To znaczy bardzo ostrą świadomość tego, że jesteśmy w jakimś momencie, gdzie się można chybnąć - wyjaśniała.

Jak wskazywała uczestniczka Powstania Warszawskiego, chodziło o to, by "dać świadectwo". - Dać świadectwo temu, że my jesteśmy przeciw. My, duchy moje, moich kolegów, moich przyjaciół, tych, którzy umierali, tych, którzy przeżyli - kontynuowała.

- Jeszcze jedno: ja mam wnuki. Na litość boską, jeślibyśmy wyszli z Unii, to te wnuki wracają do tego, cośmy mieli. Im do głowy nie przychodzi, ile mogą stracić - dodała Przedpełska-Trzeciakowska. - Ja musiałam dać świadectwo - uznała.

Przedpełska-Trzeciakowska: musiałam dać świadectwo
Przedpełska-Trzeciakowska: musiałam dać świadectwoTVN24

Czy Wanda Traczyk-Stawska przyjęłaby zaproszenie na spotkanie od Roberta Bąkiewicza?

Traczyk-Stawska przyznała też, że zdenerwowała się, kiedy grupa narodowców, której przewodził Robert Bąkiewicz zakłócała prounijną manifestację i wystąpienie. W pewnym momencie weteranka powiedziała ze sceny do kontrmanifestantów: - Milcz głupi chłopie, milcz, milcz, chamie skończony. Pamiętam, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Po to tutaj jestem, żeby wołać w ich imieniu.

Później Bąkiewicz napisał na Twitterze, że bardzo chętnie spotka się z Traczyk-Stawską i z nią porozmawia.

Uczestniczka powstania powiedziała w "Faktach po Faktach", że zgodziłaby się na takie spotkanie. - Ja bym mu powiedziała tak: że owszem, czemu nie, z każdym mogę rozmawiać, kto czuje się patriotą. On się też czuje. Tylko zapytałabym go po pierwsze, jaką ma armię, ile ma wojska, jak wyposażoną - mówiła.

Czy Wanda Traczyk-Stawska przyjęłaby zaproszenie na spotkanie od Roberta Bąkiewicza?
Czy Wanda Traczyk-Stawska przyjęłaby zaproszenie na spotkanie od Roberta Bąkiewicza?TVN24

Przekazała, że zachowanie narodowców z Bąkiewiczem na czele nie uraziło jej, a wywołało "wściekłość". - Mnie to nie obraża, bo mnie nic nie może obrazić, ponieważ ja nie reprezentuję wyłącznie siebie, tylko moich kolegów, moich przyjaciół, tych, którzy polegli i zapłacili za tę wolność najwyższą cenę. Ja mam obowiązek mówić o tym z każdym, kto próbuje tak postępować, że naraża nasz kraj na niebezpieczeństwo - wyjaśniała.

Na uwagę, że środowiska narodowe deklarują, że to oni są patriotami, Traczyk-Stawska oceniła, że "ich patriotyzm jest wypaczony, nie ma racji bytu, ponieważ patriotyzm polega nie na tym, że się gada i że się pokazuje, że ma się bicepsy".

Przedpełska-Trzeciakowska: wybrali sobie miejsce bardzo osobliwe

Zdaniem Przedpełskiej-Trzeciakowskiej związana z narodowcami sytuacja z placu Zamkowego "była jakby drwiną". - Bo ci panowie wybrali sobie miejsce do ustawienia głośników, które było miejscem bardzo osobliwym. Mianowicie to były tyły kościoła świętego Marcina i klasztoru sióstr franciszkanek, w których przez cały okres stanu wojennego był i funkcjonował komitet opieki nad uwięzionymi i skąd przygotowaliśmy paczki dla siedzących w Barczewie członków KPN-u - mówiła weteranka. 

- Chciałam w jakiś sposób przekazać panu Bąkiewiczowi, że jak już wyjdziemy z tej Unii, jak nas wyrzucą i jak on może pójdzie na przykład do więzienia, bo się mogą zmienić okoliczności, to ja też pojadę do niego z paczką, ponieważ takie przyjęliśmy kiedyś zasady - dodała.

Przedpełska-Trzeciakowska o zachowaniu narodowców podczas manifestacji na placu Zamkowym
Przedpełska-Trzeciakowska o zachowaniu narodowców podczas manifestacji na placu ZamkowymTVN24

Traczyk-Stawska: bardzo byłam zmartwiona, że przedobrzyłam, że się tak zezłościłam

Uczestniczki powstania spotkały się we wtorek z byłym polskim premierem, obecnie pełniącym obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem

Jak mówiła Przedpełska-Trzeciakowska, podczas rozmowy było "szalenie sympatycznie, szalenie miło". - Przyniósł nam piękne kwiaty - dodała.

- Ja to bardzo byłam zmartwiona, że przedobrzyłam, że się tak zezłościłam - powiedziała Traczyk-Stawska. - Nie miałam zgody na takie wystąpienie, bo z nikim nie uzgadniałam, nic nikomu nie mówiłam o tym, co powiem, bo sama nie przewidywałam, że będę miała do czynienia z takim chamstwem - dodała.

Oceniła, że jeżeli narodowcy "uważają, że mają prawo nosić nasze wszystkie symbole, to niechże się zachowują tak jak my, a jak nie, to precz, to oddać nam to". - Nikt nie ma prawa (nosić symboli Polski Walczącej - red.), póki nie umie się zachować tak jak moi koledzy i moje koleżanki - dodała.

Obie weteranki powstania zapowiedziały, że dalej będą walczyły, by Polska pozostała w UE.

Traczyk-Stawska: wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że dzieci nie mają nic wspólnego z wojną

Traczyk-Stawska powiedziała również, że jej zdaniem każdy uczeń, który ukończył piątą klasę, powinien wiedzieć, że Polska jest krajem, którego granice są jednocześnie granicami Unii Europejskiej.

- Dlatego mam taki wielki żal, że zostawili, właśnie Unia, która ma najwięcej możliwości, bezbronne dzieci - mówiła. Przekonywała, że "granicę można chronić różnie". - Niezależnie od tego, że stoi wojsko, że pilnuje, że stawia się zaporę, ale dziecko trzeba stamtąd wyjąć - dodała.

- Ja się nie znam na polityce, ale wiem jedno, że jestem człowiekiem i mnie obowiązuje opieka nad każdym dzieckiem - podkreśliła uczestniczka Powstania Warszawskiego. Opowiedziała także historię z czasów okupacji.

Jak wspominała, ulicą "szły dwie małe dziewczynki". - Mówiły po niemiecku, ale dla mnie głosik dziecka w każdym języku brzmi tak samo. Nagle skręciły pod tramwaj i ja złapałam obie te dziewczynki, postawiłam na chodniku, a tu biegł ich ojciec, jakiś esesman, drąc się w niebogłosy. Jak podbiegł do mnie i chciał mi podać rękę, ja go popchnęłam, to spadła mu czapka - mówiła.

- Po tym pobiegłam do kościoła (…) i modliłam się: Panie Boże wróć mi rozum, bo zupełnie zidiociałam, tu oni zabijają, a ja tu ratuję dzieci - dodała. Jak mówiła, poszła później na spotkanie, na którym ciągle płakała. Jej kolega stracił cierpliwość i zapytał o powód. - A ja mu mówię: bo muszę się z konspiracji wypisać. A on mówi: z konspiracji nie można się wypisać, coś ty takiego zrobiła? Ja mu mówię, a on: stuknij się w głowę, jesteś człowiekiem, czy nie jesteś? - wspominała rozmowę sprzed lat Traczyk-Stawska.

- Ja te dzieci niemieckie pamiętam do dziś i pamiętam przerażoną twarz tego esesmana. Wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że dzieci nie mają nic wspólnego z wojną - dodała.

Przedpełska-Trzeciakowska pytana, czy zdajemy egzamin z człowieczeństwa na granicy, odparła, że nie wie. - Zwróciłyśmy się w kilka osób, byłych uczestników powstania, do Kościoła. Ja myślę bardzo poważnie o tym, że w tej chwili kościoły mają dużo pustego miejsca - powiedziała, dodając, że "czekamy teraz na gest Kościoła".

Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią

Od 2 września na pasie przygranicznym obowiązuje stan wyjątkowy. Początkowo wprowadzony na 30 dni został 1 października przedłużony o kolejne 60. Nie mają tam wstępu między innymi dziennikarze i aktywiści z organizacji pozarządowych. Wszystkie dostępne informacje pochodzą od Straży Granicznej i przedstawicieli władzy.

Według rządzących kryzys migracyjny na granicy jest spowodowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Działania Białorusi nazywają "wojną hybrydową wobec Polski".

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekają utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy.

Karambol na wyjeździe z Warszawy. Kierowcy utknęli w korku przy węźle Opacz

Karambol na wyjeździe z Warszawy. Kierowcy utknęli w korku przy węźle Opacz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

91 proc. Polaków podzieli się w Wigilię opłatkiem - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Jakie jeszcze świąteczne zwyczaje pielęgnujemy w naszych domach?

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Źródło:
Opinia24

Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła w poniedziałek w trybie obiegowym uchwały w sprawie sprawozdania komitetu PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że Komisja zajmie się ponownie sprawozdaniem 30 grudnia.

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Źródło:
PAP

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego - przekazało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzone czynności wykazały równocześnie, że w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego - czytamy w komunikacie. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oznajmił, że uwagi dotyczące traktowania Michała O. i byłych urzędniczek resortu, podejrzanych w śledztwie dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, zostaną wdrożone przez resort. 

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Tomasz Siemoniak przedstawił priorytety dotyczące bezpieczeństwa podczas zbliżającej się prezydencji Polski w Radzie UE. Rozpocznie się ona 1 stycznia 2025 roku i potrwa sześć miesięcy. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie kwestia przeciwdziałania nielegalnej migracji - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News