O sprawie wiceministra sportu Łukasza Mejzy mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha. - Dla mnie tego rodzaju działania są więcej niż wątpliwe etycznie - ocenił. Dodał, że "oczekiwałby dymisji" Mejzy.
Dziennikarze Wirtualnej Polski opisują sprawę obecnego wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Założona przez niego firma Vinci NeoClinic obiecywała leczyć osoby zmagające się z nieuleczalnymi chorobami - ustalili. Metoda, którą zachwalał Mejza, nie ma medycznego potwierdzenia. Kwoty za leczenie zaczynały się od 80 tysięcy dolarów. W poniedziałek Wirtualna Polska opublikowała kolejny tekst, w którym dziennikarze zebrali historie osób, które miały kontakt z Vinci NeoClinic i były namawiane na niesprawdzoną terapię. Mejza twierdzi, że publikacje WP to "szereg rażących kłamstw" i zapowiada, że sprawa trafi do sądu.
Wielu polityków - nie tylko opozycji - wzywa rząd do zdymisjonowania Mejzy. Premier Morawiecki powiedział w poniedziałek, że "sytuacja na pewno będzie teraz przedmiotem bardzo szczegółowych wyjaśnień".
Piecha: generalnie oczekiwałbym dymisji
W środę gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 był poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia w pierwszym rządzie PiS.
Powiedział, że "mamy na razie różnego rodzaju doniesienia medialne", ale "generalnie oczekiwałby dymisji pana ministra". - Natomiast po to, żeby go zdymisjonować, premier musi mieć przesłanki, które wymagają jakiegoś wyjaśnienia - zaznaczył.
- Ja jestem lekarzem, moja wiedza opiera się na dowodach naukowych, a nie na domysłach. Dla mnie tego rodzaju działania są bardzo wątpliwe etycznie. (...) Więcej niż wątpliwe - podkreślił.
Pytany, jaka przyszłość jego zdaniem czeka Mejzę, odparł: - Odpowiem rosyjskim przysłowiem: pożywiom, uwidim.
- Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest jednak osobiste złożenie dymisji wobec takich doniesień, jakie się pojawiają. Zdaję sobie sprawę, że może być tam wiele pomówień, ale dla mnie nakłanianie kogoś do leczenia eksperymentalnego przez niefachowców jest bardzo wątpliwe etycznie - podkreślił Piecha.
Piecha: jest w klubie PiS kilka osób, które są twardo przeciwko szczepieniom
Piecha mówił też o przepisach dotyczących szczepień przeciwko COVID-19. W klubie PiS nie ma zgody co do projektu ustawy, który między innymi daje pracodawcom możliwość sprawdzenia, czy ich pracownicy są zaszczepieni. Taki projekt utknął w rządzie, a niezależnie od niego grupa posłów PiS zapowiedziała w połowie listopada, że złoży podobny projekt do laski marszałkowskiej.
- Jestem jednym z tych zaniepokojonych, który sygnował tę ustawę. Ona jest napisana, są podpisy, ale nie została złożona. Widziałem fizycznie te podpisy, na pewno 15 jest - przekazał.
Jego zdaniem ten projekt to "krok w bardzo dobrym kierunku". - Po coś ten certyfikat covidowy mamy. Sądzę, że ten paszport, tak jak wiele krajów w Europie, trzeba wykorzystać - podkreślał Piecha.
Zaznaczył, pytany o brak zgody w klubie PiS w sprawie tego projektu, że "każdy polityk rozważa pewne rzeczy, obserwuje to, co się dzieje na zewnątrz, jakie są reakcje w elektoracie". - Ja sądzę, że powyżej 200 posłów (z klubu PiS - red.) poparłoby tę ustawę. Można mówić, że to tylko albo aż. (...) Jest w klubie kilka osób, które są twardo przeciwko szczepieniom, jest kilka osób, które się wahają - mówił gość TVN24.
Dodał, że "trzeba przekonywać tych, którzy nie są przekonani, do jej wprowadzenia". - W sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia państwo ma prawo i wręcz obowiązek pewne nakazy w prawie zawrzeć i je respektować - powiedział.
Dopytywany, czy osoby, które są przeciwne szczepieniom i wprowadzaniu regulacji w tym zakresie, powinny zostać wyrzucone z klubu PiS, odparł, że "żeby rządzić, trzeba mieć większość w Sejmie, inaczej nie ma rządów".
Piecha: martwi mnie, że tak ospale reagujemy
Piecha przyznał, że "martwi go ospała reakcja" na rozwój epidemii. - Ospale reagujemy z pewną obawą, że coś się niedobrego stanie, że będą jakieś demonstracje i tak dalej. Zachowanie spokoju społecznego w czasach pandemii też jest ważne - podkreślił.
Przewidywał jednak, że projekt dotyczący szczepień "zostanie złożony i ten paszport covidowy zostanie doceniony".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24