10-latek pukał w szybę komisariatu i prosił o pomoc. Sąd podtrzymał wyrok dla ojczyma

Źródło:
TVN24, PAP
Poznań. 10-latek pukał w szybę komisariatu i prosił o pomoc. Sąd podtrzymał wyrok dla ojczyma
Poznań. 10-latek pukał w szybę komisariatu i prosił o pomoc. Sąd podtrzymał wyrok dla ojczymaTVN 24
wideo 2/8
Poznań. 10-latek pukał w szybę komisariatu i prosił o pomoc. Sąd podtrzymał wyrok dla ojczymaTVN 24

Miał go bić, ciągnąć za uszy, chwytać za kark i zakazywać czytania książek. 10-latek nie wytrzymał. Napisał list do mamy, po czym - w podartej piżamie i klapkach - poszedł do komisariatu. Policjantom z Lubonia (województwo wielkopolskie) powiedział, że nie ma już sił znosić kolejnych kar wymierzanych przez ojczyma. We wtorek Robert H. został prawomocnie skazany na pięć lat więzienia. Wcześniej ukarana została także matka chłopca.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu podtrzymał wyrok pierwszej instancji dla ojczyma chłopca, który zapadł 12 maja. Wówczas Sąd Rejonowy Poznań Nowe Miasto skazał Roberta H. za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem na pięć lat więzienia, orzeczono wobec niego też zakaz kontaktowania i zbliżania się do pokrzywdzonego. 

Apelację wniósł obrońca Roberta H., który domagał się obniżenia wyroku dla swojego klienta. Proces w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu ruszył we wtorek i tego samego dnia się zakończył.

Ojczym chciał przesłuchania Kacperka

Sędzia Agnieszka Kędzierska szczegółowo odniosła się w uzasadnieniu wyroku do argumentów podnoszonych w apelacji, w tym m.in. do kwestii braku ponownego przesłuchania pokrzywdzonego chłopca - o co wnioskował obrońca Roberta H. Sędzia zaznaczyła, że sąd rejonowy podjął w tym zakresie "słuszną decyzję, by tego nie robić".

- Pokrzywdzony został przesłuchany bardzo szczegółowo, opinia biegłego została odnośnie jego przesłuchania wydana, jak również sąd rejonowy dopuścił dowód z kolejnej opinii biegłego psychologa na okoliczność tego, czy prawidłowym było by, dopuszczalnym i nie krzywdzącym pokrzywdzonego jego ponowne przesłuchanie - opinia biegłego jest taka, że byłoby to faktyczne ponowne traumatyzowanie dziecka, które po tym, jak czynności w tej sprawie zostały podjęte, zmieniło swą sytuację życiową - i nie wchodząc w szczegóły - buduje swe życie na nowo - wskazała. Jak podkreśliła, dobro pokrzywdzonego przemawiało za tym, aby ponownie go nie przesłuchiwać.

Sędzia zauważyła również w uzasadnieniu wyroku, że "w tej sprawie czyn oskarżonego nie mógłby trwać tak długo, gdyby nie zawiedli wszyscy dorośli, którzy byli wokół pokrzywdzonego" - Myślę, że o tym należy również pamiętać - zaznaczyła.

"Może budować na nowo swoją przyszłość"

Prokurator Joanna Nowak powiedziała mediom po ogłoszeniu wyroku, że najważniejsze jest utrzymanie wyroku i zapewnienie dziecku bezpieczeństwa. - Może budować na nowo swoją przyszłość - podkreśliła, dodając, że oskarżony jest skutecznie odizolowany od pokrzywdzonego na okres przynajmniej pięciu lat. Odnosząc się do uzasadnienia wyroku, w którym sędzia wskazywała na winę dorosłych w otoczeniu chłopca. - W tej sprawie istotne znaczenie odgrywała matka biologiczna, która mogła już wcześniej temu zapobiec. Jej strach, jej również poczucie jakieś solidarności z oskarżonym doprowadziło do takiej sytuacji - podkreśliła. Dodała, że ta sprawa i wyrok jest przestrogą dla wszystkich osób, które znęcają się nad dziećmi lub w jakiś sposób krzywdzą dzieci.

10-latek pukał w szybę komisariatu i prosił o pomoc. Prokurator komentuje wyrok dla ojczyma
10-latek pukał w szybę komisariatu i prosił o pomoc. Prokurator komentuje wyrok dla ojczyma04.10.TVN 24

"Nie ma już przepisu, który pozwala na to, żeby dzieci karcić"

Kuratorka chłopca mecenas. Marta Urbańska powiedziała mediom w sądzie, że chłopiec przebywa w rodzinie zastępczej, gdzie dochodzi do siebie i stara się nie wracać do tych traumatycznych zdarzeń. - Według mojej wiedzy nadal nie chce mieć kontaktu ani z ojczymem, co oczywiste, ale też nadal nie ma kontaktu z biologiczną mamą, ponieważ na razie nie chce go mieć - powiedziała. Wskazała, że ta sprawa pokazuje, że jakakolwiek tolerancja dla krzywdzenia dzieci i ze strony społeczeństwa i sądów jest dużo mniejsza. - Mam nadzieję, że osoby które zachowują się wobec dzieci niewłaściwie, będą miały to na względzie, że nie jest to już akceptowane - zaznaczyła. Dodając: - Wyroki sądów są coraz surowsze. Nie ma już przepisu, który pozwala na to, żeby dzieci karcić, nie ma już kar fizycznych dozwolonych wobec dzieci i tego należy przestrzegać. Pewnych granic po prostu nie wolno w ogóle przekraczać - a takich, o których mówimy w tej sprawie - to myślę, że to jest oczywiście, że absolutnie nie.

Matka się nie odwoływała

W maju matce chłopca Katarzynie W. wymierzono rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Ma zakaz zbliżania się do syna. 

- Sąd postanowił dać szansę pokrzywdzonej i warunkowo zawiesił wykonanie jej kary - mówił wtedy sędzia.

Kobieta nie zdecydowała się na apelację. Oba wyroki są prawomocne.

Pukał w szybę komisariatu i prosił o pomoc

Historia wyszła na jaw 28 kwietnia 2021 roku. Wówczas 10-letni Kacper (imię chłopca zostało zmienione) wykorzystał moment, kiedy matka i ojczym wybrali się na zakupy, pospiesznie się ubrał, napisał na kartce kilka zdań, w których pożegnał się z mamą. "Uciekłem. Mamo, żałuję, że mnie urodziłaś. Żałuję, że z wami jestem. Do widzenia" - napisał. Po czym poszedł do komisariatu policji w Luboniu.

Sierżant Monika Korfanty zobaczyła go przed wejściem do budynku. - Pukał w szybę do komisariatu, dlatego podeszłam. Stał bardzo smutny i roztrzęsiony, był w samych papciach, rozdartej koszulce - opowiadała Korfanty.

Kacper uciekł z domu i przyszedł na komisariatTVN 24

Policjantka szybko zorientowała się, że sprawa jest poważna. - Chłopiec odpowiedział, że nie chce wracać do domu. Zostawił kartkę swoim rodzicom z napisem: nie wracam, uciekłem - relacjonowała Korfanty.

Nie mógł zaglądać do lodówki, bo wiązano mu nogi

Policjantom opowiedział swoją historię. - Dziecko stojące przed komisariatem w klapkach ogrodowych, w podartej piżamie i kurtce bardzo mocno uwiarygadnia całą swoją wersję już w pierwszym momencie - mówił Dariusz Majewski, komendant Komisariatu Policji w Luboniu. 

Luboń. Komendant policji o 10-latku, który poprosił o pomoc (wideo z maja 2021 roku)
Luboń. Komendant policji o 10-latku, który poprosił o pomoc (wideo z maja 2021 roku)W podartej piżamie, kurtce i klapkach ogrodowych. 10-latek wyszedł z domu, gdy tylko za rodzicami zamknęły się drzwi. Od razu ruszył na komisariat w Luboniu (woj. wielkopolskie) i tam powiedział, że nie ma już sił znosić kolejnych kar wymierzanych przez ojczyma. Policjanci wysłuchali relacji dziecka i zaczęli działać. 44-latek usłyszał już zarzuty, a wobec matki zastosowano dozór policyjny. O dalszym losie dziecka zdecyduje sąd rodziny. TVN24

Z każdą minutą rozmowy funkcjonariusze poznawali nowe okrutne fakty z życia dziecka. - Zapytałam się, czy chce coś zjeść, czy jest głodny. Chłopiec odparł, że tak, ponieważ w dniu wczorajszym, gdy dostał karę od taty, mama przyniosła mu dwie skibki chleba i kubeczek wody. Na to tata wpadł i zabrał mu ten posiłek - relacjonowała policjantka.

10-latek opowiadał, że nie mógł sam zaglądać do lodówki, bo gdy to zrobił, wiązano mu nogi i kazano klęczeć. - Chłopiec nie mógł spać na łóżku, gdy położył sobie główkę na poduszce, dostał za to wielkie lanie - opisywała Korfanty. Kary miały chłopca "uszlachetniać". - Z polecenia dyżurnego, z chłopakami, udałam się zatrzymać mężczyznę - relacjonowała funkcjonariuszka.

Policjanci z Lubonia zgodnie twierdzą, że tamten dyżur zapamiętają do końca życiaTVN24

Matka też usłyszała zarzuty. Ale z syna była dumna

Policja zatrzymała w sprawie ojczyma dziecka. Mężczyzna usłyszał zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad 10-latkiem. Trafił do aresztu.

Szybko okazało się, że i matka chłopca miała się nad nim znęcać. Kobiecie odebrano prawa rodzicielskie, a Kacpra i jego brata umieszczono w rodzinie zastępczej. - Jestem dumna z tego, co zrobił. Przykre jest tylko to, że ja nie miałam na tyle odwagi, żeby to zrobić wcześniej - mówiła potem "Uwadze!" TVN matka Kacpra.

Ojczymowi groziło 10 lat więzienia, matce - osiem

Pół roku po zdarzeniu prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie. Ojczym chłopca, Robert H., został oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad nieporadną osobą ze względu na wiek oraz o spowodowanie u niego obrażeń ciała trwających poniżej siedmiu dni. Groziło mu za to 10 lat więzienia.

- Mężczyzna stosował przemoc, wyzywał chłopca w sposób wulgarny, krzyczał na niego, karał za błahe przewinienia, zakazywał mu czytania książek czy wychodzenia na dwór, kazał mu stać w jednym miejscu z wyciągniętymi rękami, klęczeć, podnosił go za rzeczy, ciągnął za uszy, bił, chwytał za kark - wyliczał tylko część zarzucanych czynów prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Czytaj też: Historia Kacpra wstrząsnęła policjantami. 10-latek ma nowy dom. "Nie stracił wiary w dorosłych" 

Robert H. nie przyznał się do większości stawianych zarzutów. - Przyznał się jedynie do bicia paskiem - poinformował Wawrzyniak. Mężczyzna cały czas pozostaje w areszcie.

Aktem oskarżenia objęta została też matka dziecka. - Znęcała się nad osobą nieporadną ze względu na wiek: biła, krzyczała, popychała chłopca - informował Wawrzyniak. W przypadku zachowań kobiety śledczy nie stwierdzili, by doszło do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Matce chłopca grozi za to osiem lat więzienia. - Katarzyna W. przyznała się do winy i złożyła szczegółowe wyjaśnienia. Potwierdziła, że mężczyzna psychicznie i fizycznie znęcał się nad dzieckiem i nad nią. Złożyła także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania - mówił prokurator.

Czytaj też: 10-letni Kacper uciekł z domu i na komisariacie szukał pomocy. Jego matka przed sądem walczy o drugą szansę

Sąd pierwszej instancji skazał ojczyma na pięć lat więzienia

Proces Roberta H. i Katarzyny W. ruszył 1 grudnia 2021 roku przed Sądem Rejonowym Poznań-Nowe Miasto i Wilda. Podczas pierwszej rozprawy sąd zdecydował, że proces będzie toczył się z wyłączeniem jawności. - Jawność mogłaby naruszyć ważny interes prywatny pokrzywdzonego - tłumaczył sędzia. Jak dodał, wynika to z tego, że chłopiec zaczyna teraz nowe życie w nowych warunkach, w nowej szkole.

Ojczym chłopca w pierwszym procesie został skazany na 5 lat więzieniaTVN 24

Robert H. za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad chłopcem ze szczególnym okrucieństwem został skazany na pięć lat więzienia, orzeczono wobec niego też zakaz kontaktowania i zbliżania się do pokrzywdzonego. 

Sędzia Krzysztof Kaźmierski podkreślił, że sąd wyrok oparł przede wszystkim na zeznaniach chłopca, które ocenił jako spójne i logiczne jak na jego wiek oraz na zeznaniach matki, która przyznała się do winy, wyraziła skruchę i w szczegółach opowiedziała, co działo się w ich domu. Także dalsza rodzina, nauczyciele i sąsiedzi potwierdzali, że w rodzinie stosowano rygorystyczne kary, w tym cielesne. 

Poznań. 10-latek przed przemocą uciekł na komisariat w Luboniu. Matka i ojczym skazani
Poznań. 10-latek przed przemocą uciekł na komisariat w Luboniu. Matka i ojczym skazani12.05.TVN 24

Sędzia w uzasadnieniu wyroku ocenił, że oskarżony "urządził piekło małoletniemu". Dodał, że chłopiec przez pięć lat nie miał w nikim żadnego wsparcia, a przemoc psychiczna i fizyczna się rozwijała.

- Małoletni w domu nie miał żadnego azylu, jego pokój był obskurny, nie miał prawie żadnych zabawek. Karą, co jest kuriozum dla sądu, był zakaz czytania książek. Pokrzywdzony w domu nie miał żadnej możliwości odreagowania stresu. Nie miał też kolegów, nie mógł ich zapraszać do domu. Nie miał komputera (...) Przez okres pandemii nie chodził do szkoły - mówił sędzia Kaźmierski.

Decyzję o szukaniu przez chłopca pomocy w komisariacie policji sędzia nazwał "aktem odwagi".

Katarzynie W. wymierzono rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat.

Sąd pierwszej instancji skazał także matkę chłopcaTVN 24

Autorka/Autor:FC/ tam

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Były sekretarz stanu USA Mike Pompeo napisał o elementach "planu Trumpa" dla Ukrainy w przypadku jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Ma on zakładać między innymi realne sankcje wobec Kremla, wzmocnienie NATO, lend-lease dla Ukrainy i zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni w jej wojnie przeciwko Rosji.

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gwałtownymi zjawiskami. Na północnym zachodzie Polski, w tym nad morzem, prognozowane są głównie intensywne opady deszczu, a częściowo w centrum i na południu wiatr podczas burz ma rozpędzać się nawet do 80 kilometrów na godzinę. Synoptycy IMGW ostrzegają również przed upałami.

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad 130 zniszczonych budynków i ewakuacja tysięcy ludzi - tak wygląda sytuacja w dwóch hrabstwach na północy Kalifornii, gdzie trwa walka z jednym z największych pożarów w historii tego stanu. Ogłoszono stan wyjątkowy. Trudna sytuacja jest też w sąsiednim Oregonie, gdzie spłonęły gospodarstwa i wiele zwierząt - informują lokalne media.

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Źródło:
PAP, Reuters, CNN, tvnmeteo.pl

Pasażerka samolotu, który miał odlecieć z Rzymu do Katanii, przemycała iguanę. Obecności zwierzęcia nie ujawnił żaden system kontroli lotniskowej, a ku zaskoczeniu wszystkich jaszczurkę na pokładzie wykryła... kotka współpasażerki.

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Źródło:
PAP, corriere.it

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim usłyszał 20-latek podejrzany o zamordowanie kobiety w jednym z mieszkań w Opolu. Hubert Ś. zeznał, że uderzył ofiarę siedem razy młotkiem w głowę, a powodem ataku była kłótnia o pieniądze.

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Źródło:
TVN24

Dorosły czarny niedźwiedź z młodym w mieście Winsted w amerykańskim stanie Connecticut zatrzasnął się w samochodzie. Zwierzęta zniszczyły tapicerkę, uruchomiły radio i trąbiły klaksonem. Na zewnątrz auta znajdował się jeszcze jeden zaniepokojony młody osobnik.

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Źródło:
PAP

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od wyborów w 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra prezydencki wyścig w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

885 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ukraińska armia przerzuca dodatkowe siły do zrujnowanego Torecka w obwodzie donieckim, a miejscowi cywile próbują stamtąd uciekać pod ogniem nieprzyjaciela. Sztab Generalny Ukrainy poinformował w piątek o ataku na lotnisko w mieście Saki na okupowanym przez Rosję Krymie. Unia Europejska przekazała Ukrainie 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP

Do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej trafiła pierwsza sprawa wiborowa skierowana przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Co to oznacza dla kredytobiorców? - Jeśli wyrok TSUE będzie wskazywał na możliwość unieważnienia umów kredytów PLN + WIBOR, to należy spodziewać się fali dziesiątek tysięcy pozwów konsumentów upominających się o swoje prawa przed sądami w całym kraju - odpowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Robert Górski, radca prawny.

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

Źródło:
tvn24.pl

Coraz częściej pojawiają się apele o wprowadzenie ograniczeń dla masowej turystyki, która w negatywny sposób wpływa na przyrodę, zabytki czy życie lokalnych mieszkańców. W wielu zakątkach świata znajdują się góry, jaskinie a nawet rajskie wyspy, gdzie turyści są niemile widziani.

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

35-letni mężczyzna został wciągnięty przez maszynę, którą naprawiał na terenie firmy budowlanej w Koszalinie. Jego życia nie udało się uratować. Przyczyny i okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury. Sprawą zajmuje się także inspekcja pracy.

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Policjanci z Olsztyna poszukują mężczyzny podejrzewanego o kieszonkową kradzież portfela pasażerki autobusu komunikacji miejskiej, do której doszło w marcu tego roku. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w jego identyfikacji, proszeni są o kontakt z policją.

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl, KMP Olsztyn

Pochodzący z archidiecezji warszawskiej ksiądz został zatrzymany w środę w Austrii w związku ze złamaniem ustawy antynarkotykowej. - Wkrótce będą podjęte działania prawno-kanoniczne - poinformował rzecznik arcybiskupa metropolity warszawskiego i archidiecezji warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot padła główna wygrana. Nagrodą o równowartości 180 milionów złotych podzielą się szczęśliwcy z Norwegii i Szwecji. W Polsce odnotowano wysoką wygraną drugiego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 27 lipca 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Turyści podróżujący na Zanzibar będą musieli zapłacić 44 dolary (czyli ponad 170 złotych) dodatkowej opłaty. To ubezpieczenie, które będzie ważne przez 92 dni i zacznie obowiązywać od 1 września bieżącego roku na terenie całego archipelagu.

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Źródło:
PAP
Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Prowadząca program opowiedziała też o nowej biografii filmowej Boba Dylana. W piosenkarza i laureata Nagrody Nobla wcielił się Timothée Chalamet.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl