- My przyjmujemy, że nikt nikomu nie będzie chciał zrobić krzywdy, nikt nikogo nie musi obwąchiwać - mówił w "Faktach po Faktach" Leszek Miller (SLD) o wspólnym starcie w wyborach parlamentarnych w koalicji z ugrupowaniem Janusza Palikota.
Władze SLD i Twojego Ruchu podjęły w sobotę decyzję, że ich ugrupowania wystartują w wyborach parlamentarnych w koalicji Zjednoczona Lewica.
Leszek Miller mówił jednak w "Faktach po Faktach", że komitet koalicyjny nie może być porozumieniem jedynie jego ugrupowania oraz partii Janusza Palikota. - My mamy jeszcze inne podmioty, które muszą być traktowane po partnersku i poważnie, np. Zieloni, Unia Pracy, Polska Partia Socjalistyczna - wyliczał.
- Gdyby to miało być tylko porozumienie SLD i Twojego Ruchu, to szkoda czasu - stwierdził. Dodał, że trwa dyskusja z pozostałymi formacjami dot. "jedynek" na listach wyborczych.
Szef SLD pytany, kiedy zostanie podpisana umowa koalicyjna, odpowiedział: - Powinniśmy w tym tygodniu uporać się ze wszystkimi problemami.
"Nikt nikogo nie musi obwąchiwać"
Lider Sojuszu był także pytany o to, czy ufa Januszowi Palikotowi, czy raczej obaj politycy będą się "ogrywać".
- To jest defensywne spojrzenie, sugerujące że będziemy się obwąchiwać jak nieznane bliżej pieski i będziemy ciągle na siebie łypać czujnym wzrokiem, czy ktoś nie chce komuś zrobić krzywdy. Ofensywny projekt jest taki, że my przyjmujemy, że nikt nikomu nie będzie chciał zrobić krzywdy, nikt nikogo nie musi obwąchiwać - odpowiedział Miller.
Miller dodał, że 8 proc. poparcia, które musi zdobyć koalicja, by dostać się do parlamentu, to wariant ofensywny.
- Takie wyzwanie mobilizuje kandydatów, a także wyborców i my do nich będziemy się zwracać i mówić wyraźnie: musimy przejść przez barierę ośmiu procent, jeżeli nam nie pomożecie, nie chcecie głosować, to będzie to oznaczało, że w przyszłym Sejmie nie będzie lewicy, a prawica będzie mogła robić, co będzie chciała, bo nie nie będzie mogła być zablokowana w swoich szaleństwach - mówił.
TR zmieni zdanie ws. wieku emerytalnego?
Lider SLD zaznaczył, że między jego ugrupowaniem a partią Janusza Palikota występuje sporo różnic, np. dot. wieku emerytalnego. Przypomniał, że Twój Ruch głosował za jego wydłużeniem, zaś Sojusz był temu przeciwny.
- Mam nadzieję, że w kampanii wyborczej Janusz Palikot i jego ugrupowanie zrewiduje to stanowisko i powie: tak myliliśmy się, mamy inny pomysł i popieramy pomysł SLD, żeby nie tylko wiek umożliwiał przejście na emeryturę, ale 40-letni staż pracy dla mężczyzn i 35-letni dla kobiet - powiedział Miller.
Przypomniał też, że SLD złożył już projekt w tej sprawie. Pytany, czy wierzy w to, że Andrzej Duda go poprze, odpowiedział: - Moja wiara w tej sprawie jest dosyć ograniczona.
Autor: db\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24