Aleksander Kwaśniewski wydał we wtorek oświadczenie ws. zamiarów przejęcia Grupy Azoty przez rosyjski koncern Acron. Były prezydent poinformował, że informację o pojawieniu się poważnego inwestora branżowego dla Azotów Tarnów przekazał podczas rozmowy z przewodniczącym Rady Gospodarczej przy premierze Janem K. Bieleckim oraz - przy innej okazji - z premierem Donaldem Tuskiem.
"Moje działania w sprawie Azotów Tarnów na tych rozmowach się zakończyły; nie prowadziłem żadnych rozmów z Ministerstwem Skarbu Państwa, zaś w szczególności nie rozmawiałem na ten temat z ministrem Mikołajem Budzanowskim czy jego zastępcami" - napisał Aleksander Kwaśniewski w oświadczeniu.
Były prezydent i rosyjski oligarcha
Kwaśniewski przekazał, że Wiaczesława Kantora, obecnie prezesa Acronu poznał w roku 2004 w związku z jego działalnością jako Przewodniczącego Europejskiego Kongresu Żydów.
"Na początku 2012 r. Wiaczesław Kantor zapytał mnie, jaki jest klimat inwestycyjny w Polsce, szczególnie wobec inwestorów z Rosji - Acron zainteresował się bowiem informacjami Ministerstwa Skarbu Państwa RP o poszukiwaniu inwestora dla polskich zakładów chemicznych. Nie mogłem kompetentnie odpowiedzieć na to pytanie. Biorąc pod uwagę znaczenie transakcji, oraz mając świadomość szczególnej wrażliwości Polski na inwestycje rosyjskie, postanowiłem skonsultować sprawę z właściwymi osobami w polskim rządzie" - tłumaczył dalej.
Kwaśniewski w oświadczeniu stwierdził, że "Azoty Tarnów nie są umieszczone na żadnej liście przedsiębiorstw istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju".
Jednak Azoty znajdują na liście spółek kluczowych, nadzorowanych przez Departament Projektów Strategicznych. Lista ta umieszczona jest na stronie Ministerstwie Skarbu Państwa i znajduje się na niej 20 spółek (m.in. ENEA, ENERGA, GRUPA LOTOS).
Były prezydent poinformował, że nie wiązały go z Acronem SA czy jego spółkami zależnymi "żadne kontrakty doradcze/konsultacyjne". "Nie otrzymywałem również od spółki Acron SA żadnego wynagrodzenia. Po tym doświadczeniu jeszcze trudniej byłoby mi dzisiaj odpowiedzieć na pytanie - zadawane mi często na konferencjach międzynarodowych - jaki jest rzeczywisty klimat inwestycyjny w Polsce" - podkreślił były prezydent.
Na końcu oświadczenia przekazanego mediom napisał: "Otwartym także pozostaje pytanie, czy w przyszłości nie powtórzy się w przypadku Azotów Tarnów casus LOT-u, polskich stoczni, hut stali czy też innych branż polskiego przemysłu, wystawionych na konkurencję światową i bezskutecznie poszukujących inwestora z zagranicy."
Pitera: Kwaśniewski ma kłopot z rozgraniczeniem polityki i biznesu
Wcześniej, w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 sprawę komentowała Julia Pitera z PO. - Jestem zaskoczona, że wszyscy są zaskoczeni. To nie jest pierwsza krytyka różnych związków pana prezydenta Kwaśniewskiego - komentowała sprawę w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 Julia Pitera.
Jej zdaniem, Kwaśniewski "ma pewien kłopot z rozgraniczeniem, gdzie się kończy polityka i zaczyna biznes, i na odwrót". - Powinien to sobie dość zasadniczo zdefiniować zanim podejmie decyzje, w jakim kierunku jego aktywność pójdzie, bo tych dwóch kierunków z całą pewnością nie da się połączyć - dodała.
Czarzasty chwali oświadczenie Kwaśniewskiego
Już po opublikowaniu oświadczenia jego treść komentował w TVN24 Włodzimierz Czarzasty. - Dobrze, że Kwaśniewski informuje o tym w specjalnym oświadczeniu, traktując tę sprawę jako transparentną - ocenił Czarzasty. - Niedobrze, że pan Kwiatkowski z PO (Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwośći w rządzie Donalda Tuska) w ostatniej "Kawie na ławę" powiedział, że spotkanie pana Kwaśniewskiego z panem Tuskiem czy panem Bieleckim w tej sprawie jest bezczelnym kłamstwem - dodał. Według Czarzastego niedobrze jest, że przy okazji Azotów "znowu rozpoczynamy dyskusję, czy Rosjanie mogą coś kupić, czy nie mogą czegoś kupić". - Czekam na taką ekipę, żeby wreszcie zaczęła odcinać kupony od geopolitycznego miejsca Polski na mapie i naszych sąsiadów - powiedział.
Jego zdaniem być może ustawa o lobbingu powinna być lepiej napisana, ale to, że Kwaśniewski zgłosił fakt pojawienia się inwestora premierowi, "jest dobrą praktyką". - Polska powinna mieć większą ekspansję gospodarczą w różnych kierunkach. Jeżeli ma również w kierunku rosyjskich, to nie należy tych, którzy o tym mówią, wieszać, tylko szukać w tym zysku - podsumował Czarzasty.
Porady Kwaśniewskiego
Właścicielem Acronu jest Wiaczesław Kantor, oligarcha i filantrop, którego Kwaśniewski zna od dawna. Sprawa jest delikatna, bo - zdaniem rządu - transakcja mogłaby stanowić zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego kraju - napisał "Newsweek".
Autor: nsz / Źródło: tvn24.pl, PAP