Straż Graniczna poinformowała, że minionej doby doszło do kolejnych siłowych prób przekroczenia na granicy polsko-białoruskiej. Tym razem w okolicach Narewki i Czeremchy na Podlasiu. Tamtejszy oddział policji przekazał, że funkcjonariusze byli oślepiani światłem stroboskopowym i laserami.
Przy polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim Aleksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na unijne sankcje. Sytuacja zaostrzyła się w połowie listopada, kiedy migranci zebrali się w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy i siłowo próbowali przedostać się do Polski. Te próby powtarzają się co jakiś czas w różnych miejscach na granicy.
W czwartek Unia Europejska zdecydowała o kolejnym pakiecie sankcji na Mińsk. Restrykcje polegają na zakazie na teren Unii i zamrożeniu aktywów. Białoruś w odpowiedzi zapowiedziała środki "ostre, asymetryczne, lecz adekwatne".
Straż Graniczna: kolejne próby siłowego przekraczania granicy
Straż Graniczna w piątek rano przekazała, że minionej dobry doszło do "siłowych prób przekroczenia granicy", które miała miejsce na odcinkach ochranianych przez placówki SG Narewce oraz w Czeremsze.
Podlaska policja poinformowała natomiast, że w czwartek wieczorem policjanci interweniujący w związku z próbą przekroczenia granicy pomiędzy Opaką i Wólką Terechowską oślepiani byli przez białoruskich funkcjonariuszy światłem stroboskopowym i laserami.
Wczoraj również zanotowano 46 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Przekazano, że funkcjonariusze Straży Granicznej wydali dziewięć postanowień o opuszczeniu polskiego terytorium.
Sytuacja przy granicy z Białorusią
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązywał stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego do 30 listopada.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było ich 8,9 tys., w październiku - 17,5 tys., wrześniu - 7,7 tys., a w sierpniu - 3,5 tys.
Czytaj raport tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego. Został wprowadzony zaraz po zakończeniu obowiązywania na tym terenie stanu wyjątkowego, który ograniczał obecność w pasie przygranicznym między innymi dziennikarzy, lekarzy i aktywistów w grup pomocowych.
Aktualnie tym, który będzie decydował o tym, którzy dziennikarze mogą przebywać na terenie przygranicznym, jest komendant Straży Granicznej.
Komentarz byłego RPO: "Dzisiaj chodzi o obszar przy granicy, jutro może chodzić o zupełnie inne nadużycia władzy"
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna