Liderzy klubów i kół parlamentarnych spotkali się z premierem Mateuszem Morawieckim i marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Tematem rozmowy był Krajowy Plan Odbudowy oraz działania legislacyjne w tym obszarze. - Zgodziliśmy się, żeby na przyszłym posiedzeniu Sejmu procedować projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - przekazał szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. Zastrzegł jednak, że nie ma zgody na prace "w trybie ekstraordynaryjnym".
Spotkanie marszałek Sejmu z szefami klubów i kół parlamentarnych dotyczyło projektu nowelizacji ustawy o sądach powszechnych, wojskowych i Sądzie Najwyższym. Projekt ten ma wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Wpłynął do Sejmu i został opublikowany w nocy z wtorku na środę na sejmowej stronie internetowej.
Deklaracja opozycji. Praca nad ustawą, ale nie w trybie ekstraordynaryjnym
Rozmowa polityków rozpoczęła się o godzinie 10 i zakończyła przed południem. - Jesteśmy po nieformalnym spotkaniu z panią marszałek i panem premierem. Zgodziliśmy się na to, żeby na przyszłym posiedzeniu Sejmu procedować ustawę, która wpłynęła do Sejmu, nie zamykając tej kwestii - poinformował na zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej przedstawicieli klubów i kół parlamentarnych szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.
Dodał, że deklaracja jest jasna: - Będziemy pracować nad ustawą.
- Jej finalny kształt będzie decydujący od tego, czy znajdzie ona poparcie ze strony również posłów naszych klubów. Jesteśmy jak zawsze gotowi do pracy, natomiast nie będzie to robione w trybie ekstraordynaryjnym - mówił Budka.
Szef klubu KO przekazał, że według wstępnego planu przedstawionego liderom opozycji, jeszcze w czwartek ma się odbyć w Sejmie pierwsze czytanie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Dodał, że w środę wieczorem zbierze się Konwent Seniorów, aby podjąć decyzję o rozszerzeniu porządku czwartkowego posiedzenia, które jest już kolejnym posiedzeniem Sejmu z uwagi na rozpatrywany na nim budżet. Dalszy ciąg prac nad ustawą o SN ma nastąpić w przyszłym tygodniu.
Budka zwrócił uwagę na to, że we wtorek w czasie debaty w Sejmie zarówno premier, jak i minister sprawiedliwości podkreślali, że "nikt nie będzie pisał ustaw, które będą cokolwiek narzucały". - Oczekujemy również na posiedzeniu Sejmu, żeby pan premier przedstawił, co zaważyło na zmianie stanowiska rządu o 180 stopni - dodał.
Gawkowski: opozycja nie ulegnie szantażowi
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że liderzy klubów i kół opozycyjnych zgadzają się co do jednej rzeczy: fundusze europejskie są w Polsce niezbędne. - Nie ma jednak zgody na to, żebyśmy przyjmowali ustawę w trybie pilnym, żebyśmy robili to bez konsultacji - podkreślił.
- Premier mówił wprost: jest ustawa, są warunki. Opozycja odpowiedziała: muszą być poprawki, musi być wzajemne zrozumienie, musi być konsensus. Przed nami kilka dni pracy, ale też odpowiedzialność za to, jaka będzie ostatecznie ustawa - mówił.
Gawkowski zaznaczył, że "to nie jest tak, że jesteśmy na prostej do przyjęcia ustawy, ale nikt jej nie będzie blokował".
- Opozycja zrobi wszystko, by pieniądze z Unii Europejskiej były. Nikt nie ulegnie jednak szantażowi, bo padły dzisiaj słowa ze strony premiera, który mówił, że ustawa ma być bez poprawek. No nie. Nie będzie tak, że będzie szantaż dla opozycji, skoro rząd nie ma większości, że zgadzamy się, że ustawa szybko i natychmiast - powiedział. - Najpierw praca, rozsądek i odpowiedzialność, później pieniądze z Unii Europejskiej, a nie żadne polityczne szantaże - dodał polityk Lewicy.
Kosiniak-Kamysz: Morawiecki stara się być gołąbkiem pokoju, nie damy się zrobić w bambuko
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że od wielu miesięcy "opozycja w gronie partii demokratycznych zabiega o środki dla Polski z Unii Europejskiej". - My chcemy środków z Unii Europejskiej, chcemy być w Unii Europejskiej. Ta sytuacja nie jest tak oczywista dla obozu rządzącego. Przypomnijmy, że w sprawie KPO część obozu rządzącego, o imieniu Solidarna Polska, głosowała przeciwko pieniądzom dla Polski - dodał.
- Od miesięcy blokują wprowadzenie zasady praworządności do polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dzisiaj pan premier Morawiecki stara się być gołąbkiem pokoju, niosącym nadzieję na środki europejskie, ale od wielu miesięcy nasze ustawy są nierozpatrywane w tym zakresie - zaznaczył szef ludowców.
- Nie damy się zrobić w bambuko, mówiąc wprost - powiedział prezes PSL. - Zrobimy wszystko, żeby uzyskać środki z Unii Europejskiej, Jesteśmy w stanie pracować (…), ale nie wolno zapomnieć, przez kogo tych pieniędzy nie ma dzisiaj, a codziennie rosną kary - zaznaczył Kosiniak-Kamysz. Dodał, że "to jest wina części rządu, który dzisiaj sprawuje władzę".
Gill-Piątek: tylko w tym roku straciliśmy 21 miliardów złotych
- 21 miesięcy czekamy na to, żeby rozwiązać problem tego, że Polska nie otrzymuje środków z KPO. Tylko w tym roku straciliśmy z tego powodu 21 miliardów złotych - mówiła szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek.
- Zadeklarowaliśmy prace nad tym projektem, natomiast pracę rzetelną, w szacunku i partnerstwie - oświadczyła posłanka. Wyraziła nadzieję, że projekt zostanie rzetelnie omówiony i będzie uwzględniał również poprawki opozycji.
Szefowa Porozumienia Magdalena Sroka powiedziała z kolei, że "gdyby była większość w Zjednoczonej Prawicy", to nie byłoby spotkania premiera z opozycją. - Wszyscy po stronie opozycji zadeklarowaliśmy chęć pracy nad tym projektem, tak aby środki na Krajowy Plan Odbudowy do Polski popłynęły. (...) Zadeklarowaliśmy, że prace rozpoczniemy szybko - uzupełniła posłanka.
Dodała, że "potwierdzenie ze strony Komisji Europejskiej, że uzgodnienia odblokują środki na Krajowy Plan Odbudowy były także w przypadku tak zwanej ustawy prezydenckiej", a - jak mówiła posłanka - Solidarna Polska "wywróciła je do góry nogami". - Dzisiaj mogliśmy usłyszeć od pana premiera, że to był błąd - mówiła Sroka.
Premiero o apelu do opozycji o szybkie prace nad projektem
Szef rządu przekazał na briefingu prasowym, że razem z ministrem do spraw UE Szymonem Szynkowskim vel Sękiem przedstawił rezultat dwumiesięcznych negocjacji z Komisją Europejską dotyczących Krajowego Planu Odbudowy.
Jak relacjonował premier Mateusz Morawiecki, na spotkaniu w Sejmie zaapelował do przedstawicieli partii opozycyjnych o jak najszybsze procedowanie projektu noweli ustawy o sądach powszechnych, wojskowych i Sądzie Najwyższym, w którym jest ujęty kompromis zawarty z Komisją Europejską.
- Jest to dobry kompromis, wytyczyliśmy tam czerwone linie, były próby wnikania głęboko w polską konstytucję, w inne obszary wymiaru sprawiedliwości. Komisja Europejska tutaj też ustąpiła, nie weszła w tę przestrzeń. My także dokonaliśmy pewnej korekty - powiedział Morawiecki.
- Krajowy Plan Odbudowy dzisiaj to kwestii polskiej obronności, to niesamowicie ważna sprawa, ponieważ te pieniądze, które mogą trafić do nas, mogą zostać przeznaczone na cele obronności i inne cele gospodarcze - zaznaczył premier.
Sprawa pieniędzy w ramach KPO
Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 miliarda euro dotacji i 11,5 miliarda euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. Komisja zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".
W poniedziałek szef MFiPR Grzegorz Puda poinformował, że Komisja Europejska podpisała ustalenia operacyjne w sprawie KPO - techniczny dokument konieczny do złożenia przez Polskę wniosku o wypłatę środków. Resort funduszy przypomniał wtedy, że by wniosek został uznany za kompletny, musi zostać spełnionych 37 mierników. Jak podano, w ramach prekonsultacji Polska wysyła do KE opracowane noty informacyjne (tzw. one page note), ustawy, rozporządzenia, dokumenty, które powstały w ramach realizacji reform i na tej podstawie KE wstępnie ocenia, czy miernik został poprawnie zrealizowany.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański