Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych doktor Michał Sutkowski uważa, że ostatnie dane dotyczące epidemii COVID-19 w Polsce mogą napawać optymizmem. - Utrzymuje się raczej tendencja spadkowa zakażeń a pandemia wyraźnie spowalnia - przyznał. Jednak, jak dodał, przez najbliższe dwa lub trzy tygodnie będzie utrzymywać się jednak wysoka liczba zgonów spowodowanych koronawirusem.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę o 12 153 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, 207 osób zmarło.
Przed tygodniem informowano o 21 703 kolejnych zachorowań i 245 zmarłych. Z kolei dwa tygodnie temu liczba nowych zarażeń wyniosła 22 947 przy 204 osobach zmarłych.
Sutkowski: restrykcje zrobiły swoje
Doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, odnosząc się do tych danych, określił je jako pozytywne. - Oceniam je jako pozytywne i takie, które wpisują się w trend, który wydaje się, że się utrzyma - dodał.
Według eksperta restrykcje, szczególnie w Święta Wielkanocne, "zrobiły swoje". - Utrzymuje się raczej tendencja spadkowa. Pandemia wyraźnie spowalnia. (…) Wydaje się, że te dane napawają optymizmem. Będzie lepsza pogoda. Dane jak pogoda idą w stronę poprawy - zaznaczył.
- Więcej osób będzie na zewnątrz, a mniej w przestrzeniach zamkniętych. Wirus przy wysokiej temperaturze i suchym powietrzu ginie łatwiej. To czynniki, które wyraźnie wskazują na to, że będziemy mieli poprawę - ocenił.
Według Sutkowskiego przez najbliższe dwa lub trzy tygodnie będzie utrzymywała się jednak wysoka liczba zgonów spowodowanych koronawirusem. Jak wyjaśnił, wynika to z dużej liczby zakażeń pod koniec marca i na początku kwietnia. - Ta liczba zgonów będzie się pewnie zmniejszała, tak jak będzie zmniejszało się obłożenie szpitali - wskazał.
Lekarz wyraził też nadzieję, że jest to ostatnia fala pandemii. - Jeśli porządnie się wyszczepimy populacyjnie, na jak najwyższym poziomie, to damy temu wirusowi jak najmniej pola. Dzięki temu możemy zdecydowanie z nim wygrać i na jesieni będziemy bezpieczni - dodał.
Sutkowski: wszystkie szczepienia są etyczne
Sutkowski był w niedzielę gościem TVN24. Mówił o szczepieniach na COVID-19 w kontekście stanowiska episkopatu na temat szczepionek AstraZeneki i Johnson & Johnson. Przewodniczący zespołu ekspertów Konferencji Episkopatu Polski do spraw bioetycznych biskup Józef Wróbel wydał komunikat, w którym napisał, że te dwie szczepionki "są oparte na technologii bazującej na komórkach pochodzących od abortowanych płodów". To - jak ocenił biskup Wróbel - "budzi poważny sprzeciw moralny".
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych podkreślał, że "szczepionki przede wszystkim ratują zdrowie i życie. Jeżeli ktoś miałby zrezygnować ze szczepienia z powodów religijnych, z powodu tego typu komunikatu, byłoby źle dla procesu szczepienia". - I to mogłoby być działaniem złym, nieetycznym - powiedział.
Jak mówił doktor Sutkowski, "wszystkie szczepienia są etyczne". - Chcemy powiedzieć, że w produkcji szczepionek przeciwko COVID-19 nie dokonano aborcji, nie skrzywdzono żadnej istoty ludzkiej. Chcemy powiedzieć, że nie promuje się aborcji, produkując szczepionki, które ratują życie - argumentował.
- W szczepionkach nie ma żadnej tkanki ludzkiej, tylko zostały one wykorzystane do badań - dodał gość TVN24. Jak zwrócił uwagę, w tej sytuacji byłyby nieetyczne także leki na przykład przeciwko hemofilii, reumatoidalnemu zapaleniu stawów, mukowiscydozie czy chorobom nowotworowym - powiedział gość TVN24.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: konkret24