Czy we wrześniu szkoły nadal będą uczyć zdalnie? Ministerstwo szykuje się na taką możliwość

Źródło:
tvn24.pl
"Szykujemy się na wielki powrót"
"Szykujemy się na wielki powrót"TVN24
wideo 2/7
"Szykujemy się na wielki powrót"TVN24

Rządzący obiecują, że uruchomią narzędzie do wideokonferencji, które ułatwi lekcje, a także, że znajdą się pieniądze na dodatkowe szkolenia ze zdalnej nauki. Wielu uczniów, rodziców i nauczycieli jest zaniepokojonych, że po wakacjach nie będzie powrotu do klas. - Chcielibyśmy, aby uczniowie mogli wrócić do tradycyjnej nauki w szkole - zapewnia jednak rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Piątek 19 czerwca. Zdalna lekcja wychowawcza w Społecznej Szkole Podstawowej STO w Kluczborku. Siódmo- i ósmoklasiści rozmawiają o wadach i zaletach zdalnego nauczania. Gdy pytam, czy wyobrażają sobie, że od września mogliby nie wrócić do szkoły, są podzieleni.

- Dobrze mi w domu, jestem w stanie to sobie łatwo wyobrazić. Nigdzie nie koncentruję się na nauce tak dobrze, jak w swoim pokoju - mówi jedna z uczennic.

- Przy zdalnej nauce łatwiej mi rozwijać swoje pasje - dorzuca inna.

- Każdego dnia mam ustawione 60 różnych alarmów, żeby pamiętać o zadaniach, lekcjach, kartkówkach, spotkaniach. Idzie od tego oszaleć - przyznaje jednak ich koleżanka. A inna kwituje: - Nie jest źle, ale jak zostaniemy w domach, to nasze życie społeczne ucierpi. Już widzimy, jak zmieniły się nasze relacje.

Elżbieta Wydra, ich nauczycielka podsumowuje: - Staram się z nimi rozmawiać, słuchać, czasami nawet kłócić, ale potrafię też przyznać, że nie miałam racji. Długo się z nimi docierałam, różnie to szło, ale tutaj akurat zdalne nauczanie pomogło mi w relacjach z nimi. Może dlatego, że i oni, i ja doceniliśmy wartość zwykłej codzienności, prostych rzeczy, jak wyjście do szkoły, czas wspólny na lekcji, ale też czas na przerwie.

Minister Piontkowski przekazał, że w tym roku szkolnym dzieci nie wrócą do szkół
Minister Piontkowski przekazał, że w tym roku szkolnym dzieci nie wrócą do szkół (wypowiedź z 1 czerwca)TVN24

Dziwny rok kończy się też nietypowo

W związku z koronawirusem zajęcia w szkołach zostały zawieszone 12 marca, początkowo przerwa od nauki miała potrwać dwa tygodnie. Szybko jednak okazało się, że powrót do normalnej nauki nie będzie łatwy.

25 marca oficjalnie rozpoczęła się edukacja na odległość - od tego momentu nauczyciele mieli obowiązek realizować podstawę programową. Mogli wystawiać oceny i przeprowadzać sprawdziany. Przerwa była wydłużana o kolejne tygodnie. Ostatecznie na początku czerwca stało się jasne, że dzieci do normalnej nauki w przedszkolach i szkołach w tym roku szkolnym nie wrócą. Ministerstwo umożliwiło tym placówkom prowadzenie zajęć opiekuńczych - w tym tygodniu z tej możliwości skorzystało ponad 230 tys. dzieci w 15,5 tys. placówek (normalnie w 22 tys. przedszkoli uczy się ponad milion dzieci) i zaledwie 33,6 tys. uczniów klas 1-3 (ich też jest ponad milion, a podstawówek działa normalnie ponad 12 tys.).

Zakończenie roku szkolnego, które wypada w przyszły piątek, w wielu placówkach odbędzie się zdalnie, a tam gdzie dzieci spotkają się "na żywo", świadectwa będą wręczane w reżimie sanitarnym.

Frekwencja w szkołach jest bardzo niska
Frekwencja w szkołach jest bardzo niska01.06. | Łódzkie szkoły ruszyły dopiero dzisiaj - o tydzień później, niż zapowiadał to rząd. W poniedziałek na zajęcia w jednej z podstawówek stawiło się tylko jedno dziecko. Podobna, symboliczna frekwencja jest też w innych placówkach w mieście. TVN24 Łódź

Chcemy, żeby wrócili do szkół, ale...

Jak bardzo realne jest to, że dzieci nie wrócą po wakacjach do normalnych zajęć w szkołach i przedszkolach? Dziś to jak wróżenie z fusów. Ale Ministerstwo Edukacji Narodowej musi być na taką ewentualność gotowe. - We wrześniu nikt już nie będzie mógł się tłumaczyć tak, jak przez ostatnie trzy miesiące, że wszystkich zdalna edukacja zaskoczyła - zauważa Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

- Chcielibyśmy, aby uczniowie mogli wrócić do tradycyjnej nauki w szkole, w trybie stacjonarnym. Nie jesteśmy jednak dziś w stanie stwierdzić, co będzie się działo we wrześniu i w październiku, jaka będzie sytuacja epidemiczna - zastrzega Anna Ostrowska, rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej. I dodaje: - Jedno jest pewne. Podobnie jak obecnie, również i wtedy będziemy ściśle współpracować z Ministerstwem Zdrowia i GIS, tak aby móc podjąć ewentualne decyzje dotyczące pracy przedszkoli, szkół i placówek. Dla nas kluczowe jest bezpieczeństwo uczniów, rodziców, nauczycieli i dyrektorów - podkreśla.

Matury w reżimie sanitarnym
Matury w reżimie sanitarnymTVN24

Nie ma wakacji od edukacji

Ale związkowcy uważają, że MEN powinno na poważnie przygotowywać się na wariant nauki online. I już teraz prowadzić rozmowy z nauczycielami, samorządowcami, uczniami i rodzicami o tym, jak miałoby to wyglądać.

- Wyobrażam sobie, że możemy być do tego zmuszeni sytuacją zdrowotną. I to wtedy nie może wyglądać jak teraz - mówi Broniarz. - W innych krajach, na przykład w Hiszpanii i USA w kilka tygodni postawiono centralne platformy edukacyjne, zorganizowano zdalne szkolenia dla nauczycieli. A my próbujemy to przeczekać i liczyć, że jakoś to będzie.

A Sławomir Wittkowicz, członek prezydium Forum Związków Zawodowych dodaje: - Choć nauczyciele stawali na głowie i włożyli wiele pracy oraz serca w zdaną naukę, to chyba wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że efektywność tego procesu nie była satysfakcjonująca. Zdalna nauka pogłębia nierówności, a przecież edukacja ma służyć wyrównywaniu szans. I to nie tylko kwestia braku sprzętu czy internetu, ale też tego, że nie wszyscy rodzice mogą tak samo wspierać swoje dzieci - zaznacza.

"Nauczyciele szukają na własną rękę narzędzi"
"Nauczyciele szukają na własną rękę narzędzi"TVN24

W tym tygodniu na posiedzeniu komitetu monitorującego (to niezależne ciało doradczo-opiniujące do spraw funduszy unijnych, w którego skład wchodzą przedstawiciele strony rządowej, samorządowej i partnerzy społeczni) związkowcy usłyszeli, że MEN planuje tego lata przeszkolić nauczycieli.

- Była mowa o tym, że chcą wydać 50 mln zł na przeszkolenie 30 tys. nauczycieli, ale wakacje już za tydzień, a o konkretach nikt nie mówi - zauważa Broniarz. - Jestem przekonany, że ten system nie zawalił się tylko dzięki nauczycielom, ale im teraz trzeba pomóc. I już nie chodzi nawet o wsparcie w kwestii nowych technologii, co wsparcie w budowaniu relacji z dziećmi w zdalnej nauce. Szkolenia byłyby skierowane do 5 procent nauczycieli, ale nawet nie wiemy, kto mógłby brać w nich udział i czego dokładnie miałyby dotyczyć - dodaje.

MEN pracuje też nad usprawnieniem rządowej platformy epodreczniki.pl. Jak opisywała "Gazeta Wyborcza", MEN już w 2018 roku zorganizowało przetarg na platformę do zdalnych lekcji za 16 mln zł, komunikator i - w przyszłości - wideokonferencje. Funkcjonalny ministerialny komunikator pojawił się jednak dopiero 11 maja, a narzędzia do konferencji wciąż nie ma. Minister Dariusz Piontkowski zapewnia jednak, że postarają się go uruchomić przed nowym rokiem szkolnym.

Wiele karkołomnych wariantów

Jak mogłaby wyglądać zdalna szkoła po wakacjach? Z naszych informacji wynika, że brane są pod uwagę różne warianty, w tym dość poważnie edukacja hybrydowa. To oznaczałoby, że część zajęć odbywałaby się zdalnie, a część w szkole w małych grupach. Próbę takiego rozwiązania widzieliśmy już w czerwcu - to wtedy MEN umożliwiło szkołom prowadzenie konsultacji na terenie placówki. Najpierw dla ósmoklasistów i maturzystów, którzy szykowali się do egzaminów, następnie dla wszystkich uczniów.

Rozważane było - wzorem niektórych regionów we Włoszech - dzielenie klas na mniejsze, na przykład dwunastoosobowe grupy, ale to wydaje się nierealne. W przeładowanych wielkomiejskich podstawówkach, gdzie już dziś dzieci uczą się na dwie lub trzy zmiany i zaczynają lekcje po obiedzie, byłoby to nierealne.

"Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że MEN chce, by zajęcia zdalne odbywały się jeden do jednego - plan lekcji ze szkół miałby być przeniesiony do domów, ale i to wydaje się karkołomne. - Coś takiego mógł wymyślić tylko ktoś, kto nie bierze udziału w zdalnej nauce - mówi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, które zrzesza ponad 5 tysięcy dyrektorów szkół i liderów oświatowych. - Są szkoły, które próbowały tak robić, ale nie bez powodu skracały te planowe lekcje online do 25-30 minut, bo trudno jest utrzymać koncentrację uczniów, którzy przez siedem lekcji po 45 minut mieliby siedzieć przed ekranem. To szalenie męczące i nieefektywne. Naciski, żeby wprowadzać wszędzie odgórnie stały plan lekcji online to nieporozumienie - dodaje.

Zdalne nauczanie w praktyce
Zdalne nauczanie w praktyceTVN24

Widziałem trud żony, jestem wdzięczny nauczycielkom

- Wyobrażam sobie każdy scenariusz na nowy rok szkolny 2020/2021 - mówi Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny za oświatę. - Ufam, że Ministerstwo Edukacji Narodowej z ministrem na czele myśli także nad wieloma rozwiązaniami. Mam także nadzieję, że do modelowania i projektowania zaprosi samorządy, które są organizatorami oświaty i najlepiej znają realne warunki. Myślę tu przede wszystkim o rozwiązaniach prawnych do nauczania hybrydowego. W małych grupach w placówkach, zdalnie z całymi klasami. Tylko aby to wdrożyć, już dziś powinny pójść rozwiązania prawne, jak i dodatkowe finansowanie, bo zwiększy się wówczas liczba godzin - podkreśla.

Kowalczuk przyznaje, że w Gdańsku mieli ułatwione zadanie, bo kilka lat temu wdrożyli Gdańską Platformę Edukacyjną. - Uczniowie, nauczyciele i rodzice przyzwyczajeni byli zarówno do zajęć, jak i form zdalnej komunikacji - wyjaśnia wiceprezydent Gdańska.

Tamtejsza Młodzieżowa Rada Miasta przeprowadziła ankiety wśród uczniów, którzy dobrze ocenili edukację na odległość, zwrócili jednak uwagę na obszerność materiałów i zadań. - Apelowałem wielokrotnie do kadry, że uczniowie muszą też po prostu pożyć. Nie mogą spędzać całego dnia w sieci na zajęciach, a do wieczora w tej samej wirtualnej rzeczywistości przygotowywać zadania - mówi Kowalczuk. I dodaje: - Wiem, że na to samo zwracali uwagę rodzice i opiekunowie. 

Sam też doświadczył zdalnej edukacji. - Obserwowałem, ile trudu i dodatkowego czasu wkładała w to moja żona. Paniom z przedszkola wdzięczny jestem za materiały rozwijające podsyłane do realizacji wraz z filmikami z rytmiką i ciekawymi zabawami dla dziecka - mówi.

Tysiące dzieci bez kontaktu z systemem edukacji
Tysiące dzieci bez kontaktu z systemem edukacjiTVN24

Z ankiety, którą przeprowadził wśród dyrektorów, wynika, że udało im się nawiązać kontakt ze wszystkimi dziećmi - co było jednym z większych wyzwań zdalnej edukacji, które MEN przerzuciło w całości na dyrektorów szkół.

- Te 59 osób, które nie osiągnęły promocji do następnej klasy, zapracowało na to, a właściwie nie, nie osiągając odpowiedniego poziomu wiedzy - mówi.

Strajk! Rodzice i nauczyciele są zmęczeni

Ale ten trud żony, który docenia wiceprezydent Gdańska, w wielu domach wywołuje rozgoryczenie. Rodzice w mediach społecznościowych skrzykują się, żądając powrotu do normalnej edukacji. W grupie "Strajk Rodziców" jest już ponad 3 tys. członków, w innej - "Strajk Rodziców i Nauczycieli - Nie dla zdalnej szkoły" - około 7 tysięcy. 

"Zbierzemy ogromną siłę, która pokaże że nie można jej lekceważyć. Jeżeli mimo naszych starań rząd w oficjalnym stanowisku oświadczy kontynuacje nauki zdalnej, wyjdziemy we wrześniu w całej Polsce na ulice" - dopingują się na forum.

Kiedy w kwietniu Centrum Cyfrowe badało, jak nauczyciele radzą sobie ze zdalną edukacją i jak je oceniają, dużo mówiło się o napięciach na linii rodzice - nauczyciele.

"Dla niektórych nauczycieli problematyczne okazują się niejednorodne, często wzajemnie sprzeczne oczekiwania rodziców. W niektórych domach zadania przesyłane przez nauczycieli i zajęcia online traktowane są jak możliwość przekierowania uwagi i czasu dziecka ze spraw domowych na edukację, która odbywać się może bez udziału rodzica. Ci rodzice wyrażają wdzięczność wobec nauczycieli w kontakcie telefonicznym, mailowym i zachęcają do kontynuowania nauki w tej formie. Inni czują się nadmiernie obciążeni, nieadekwatnie do swojej sytuacji angażowani w sprawy związane z edukacją i wyrażają wprost opór i rozczarowanie" - można było wówczas przeczytać w raporcie.

Wynikało z niego również, że 23 procent nauczycieli nie widzi potrzeby powtarzania materiału omawianego z uczniami w trybie zdalnym. "Można więc zakładać, że jest to grupa, której proces ten idzie sprawnie, uczniowie pojawiają się na lekcjach, odsyłają prace i wykonują je samodzielnie" - ocenia Centrum Cyfrowe. 17 procent jest zdania, że materiał będzie trzeba powtórzyć w znacznej części, a 30 procent nie jest w stanie tego stwierdzić.

Autorka/Autor:Justyna Suchecka

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

- Myślę, że Wołodymyr Zełenski powinien być troszkę bardziej wdzięczny - odpowiedział Donald Trump, pytany, czego potrzebowałby od prezydenta Ukrainy, aby powrócić do rozmów na temat umowy o minerałach. Dopytywany, czy porozumienie upadło, odparł, że "nie sądzi", ale więcej powie o tym we wtorek. Prezydent USA po raz kolejny powielił też nieprawdziwe informacje na temat wysokości kwoty, jaką Stany Zjednoczone wsparły Ukrainę.

Trump o tym, czego oczekiwałby od Zełenskiego

Trump o tym, czego oczekiwałby od Zełenskiego

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl, AP

Republikański kongresmen Brian Fitzpatrick rozmawiał w poniedziałek z doradcą prezydenta Ukrainy Andrijem Jermak. "W 100 procentach przywracamy ten pociąg na tory" - napisał potem, dodając, że "w niedługim czasie" podpisana zostanie umowa o zasobach mineralnych.

Republikański kongresmen: przywracamy ten pociąg na tory

Republikański kongresmen: przywracamy ten pociąg na tory

Źródło:
TVN24, PAP

Papież Franciszek miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej i wymagał nieinwazyjnej, mechanicznej wentylacji - przekazał w poniedziałek wieczorem Watykan.

Watykan o stanie papieża Franciszka. "Dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej"

Watykan o stanie papieża Franciszka. "Dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej"

Źródło:
Reuters, PAP

- Trudno wytłumaczyć to inaczej niż kampanią wyborczą - komentują rządzący. Po dyplomatycznej kłótni w Białym Domu polska opozycja frontalnie atakuje prezydenta Ukrainy, nie przebierając w słowach. To wygląda, jakby PiS ścigało się z Konfederacją na antyukraińskość.

Politycy PiS po kłótni w Białym Domu atakują Zełenskiego. "Obrzydliwa zmiana kierunku"

Politycy PiS po kłótni w Białym Domu atakują Zełenskiego. "Obrzydliwa zmiana kierunku"

Źródło:
Fakty TVN

Do tej pory dobra wola kierowana była w stronę sojuszników z Europy i to właśnie amerykański wywiad ostrzegał przed rosyjskimi przesyłkami, które miały eksplodować na europejskich lotniskach. Teraz nawet nie będzie miał o nich wiedzy. Decyzję podjął w ubiegłym tygodniu amerykański sekretarz obrony. To niejedyny gest dobrej woli w kierunku Putina. Prasa pisze też o ruchach wokół odbudowy Nord Stream 2.

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Mamy plany na wypadek nałożenia ceł przez USA i prezydenta Donalda Trumpa - podkreśliła prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum. Waszyngton zapowiedział, że cła mają zostać wprowadzone we wtorek.

"Jakakolwiek będzie ta decyzja, my podejmiemy własne"

"Jakakolwiek będzie ta decyzja, my podejmiemy własne"

Źródło:
PAP

Słowacki premier zagroził zablokowaniem czwartkowego szczytu Unii Europejskiej w sprawie pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy. Robert Fico domaga się, by Wspólnota poparła jego żądania przywrócenia przez Kijów tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. Odrzucił też uczestnictwo Bratysławy w dozbrajaniu atakowanego przez Rosję kraju.

Fico grozi zablokowaniem szczytu w sprawie pomocy dla Ukrainy. I stawia żądania

Fico grozi zablokowaniem szczytu w sprawie pomocy dla Ukrainy. I stawia żądania

Źródło:
PAP, Hospodárske noviny

- Kiedy zaczynała się wojna, to rząd Prawa i Sprawiedliwości zachował się tak, jak powinien się zachować polski rząd - mówił wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga). - Tak należało wówczas robić i tak należy oczywiście robić także i teraz - ocenił pomoc Polski dla Ukrainy poseł PiS Marcin Przydacz.

W tej sprawie "nie ma sporów" między obecnym i poprzednim rządem

W tej sprawie "nie ma sporów" między obecnym i poprzednim rządem

Źródło:
TVN24

- Producenci aut będą mieli więcej czasu na spełnienie europejskich celów dotyczących norm emisji CO2 - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej (KE) Ursula von der Leyen.

Co z unijną rewolucją? Zapowiedź Brukseli

Co z unijną rewolucją? Zapowiedź Brukseli

Źródło:
PAP

Dwa autobusy zderzyły się w poniedziałek w centrum Barcelony. Ponad 50 osób zostało rannych. Cztery z nich są w stanie krytycznym i trafiły do szpitala. Na miejsce zdarzenia skierowano 19 karetek pogotowia, wozy policyjne i strażackie oraz zespoły psychologów.

Zderzenie dwóch autobusów w Barcelonie. Dziesiątki rannych

Zderzenie dwóch autobusów w Barcelonie. Dziesiątki rannych

Źródło:
PAP

Osoby, które złożyły wniosek o wcześniejszą emeryturę przed 6 czerwca 2012 roku, a prawo do świadczenia uzyskały po roku 2012, będą mogły ponownie przeliczyć wysokość emerytury - wynika z założeń projektu resortu rodziny, który znalazł się w wykazie prac rządu. Zmiany mogą objąć około 200 tysięcy Polaków.

Zmiany dla tysięcy emerytów. Nowe plany rządu

Zmiany dla tysięcy emerytów. Nowe plany rządu

Źródło:
PAP

20-latek podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki w Rabce-Zdroju trafi do tymczasowego aresztu. Sąd rozpatrzył zażalenie prokuratury na wcześniejszą decyzję sądu, który zgodził się, by podejrzany wyszedł na wolność po wpłaceniu 50 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. 20-latkowi grozi nawet dożywocie.

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki trafi jednak do aresztu

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki trafi jednak do aresztu

Źródło:
PAP / tvn24.pl

W wieku 88 lat zmarł James Harrison, dawca krwi z Australii, który pomógł ocalić życie nawet 2,4 miliona dzieci. Mężczyzna zyskał sławę za sprawą swojej unikalnej krwi, pozwalającej na produkcję szczepionek zapobiegających konfliktowi serologicznemu u noworodków. Informację o śmierci Harrisona przekazała jego rodzina.

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Z audi wysiadł pasażer, podszedł do kierowcy innego auta i zaczął się z nim bić. Nagranie ze zdarzenia na drodze wojewódzkiej trafiło do sieci. - Niestety, to sołtys, jest mi niezmiernie przykro. Ofiary też są mieszkańcami naszej gminy, wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - mówi portalowi tvn24.pl Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. Zapowiada też dalsze kroki wobec sołtysa. Władze gminy wydały w tej sprawie oświadczenie.

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Źródło:
TVN24

Samochód wjechał w tłum ludzi w centrum Mannheim w zachodniej części Niemiec. Nie żyją co najmniej dwie osoby, jest wielu rannych. Podejrzany został ujęty, to obywatel Niemiec. Nie jest jasne, czy zdarzenie w Mannheim było nieszczęśliwym wypadkiem czy aktem terroru. "Po raz kolejny opłakujemy Mannheim, po raz kolejny opłakujemy rodziny ofiar bezsensownego aktu przemocy" - napisał na X kanclerz Olaf Scholz.

Samochód wjechał w tłum ludzi. "Kolejny raz opłakujemy Mannheim"

Samochód wjechał w tłum ludzi. "Kolejny raz opłakujemy Mannheim"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, "Bild", PAP

Dziennikarz, który pytał prezydenta Ukrainy o brak garnituru, pojawił się w Białym Domu niedawno, gdy administracja Donalda Trumpa zaczęła sama decydować, kogo wpuszcza na wydarzenia z prezydentem. To Brian Glenn, pracujący dla znanej z rozpowszechniania teorii spiskowych stacji Real America Voice. Jak oceniają media, pytanie zadane przez Glenna było "ciosem poniżej pasa" wobec prezydenta Ukrainy, które "zmieniło nastrój" spotkania w Gabinecie Owalnym.

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

Źródło:
Reuters, The New York Times, The Telegraph, PAP, BBC, tvn24.pl

Większość Amerykanów negatywnie ocenia działania Donalda Trumpa jako prezydenta i uważa, że wskutek jego polityki kraj zmierza w złym kierunku. Większość ankietowanych jest też zdania, że głowa państwa nie poświęca wystarczającej uwagi "najbardziej palącym problemom kraju" - wskazują wyniki najnowszego sondażu, przeprowadzonego na zlecenie CNN.  

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Źródło:
CNN

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia, że prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz mógł popełnić tak zwaną zbrodnię VAT - wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. W śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku weźmie udział Krajowa Administracja Skarbowa, a także Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Źródło:
tvn24.pl

Zachowanie innych kierowców nie przyczyniło się do śmieci mężczyzny, który zginął natychmiast po uderzeniu w bariery energochłonne, przez co nie może tu być mowy o rozpatrywanie tego zdarzenia pod kątem przestępstwa nieudzielenia pomocy - tak prokuratura tłumaczy umorzenie śledztwa w sprawie śmiertelnego wypadku motocyklisty na obwodnicy Zambrowa (Podlaskie). W czasie gdy doszło do tego zdarzenia, drogą przejeżdżali była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i jej mąż, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki.

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Źródło:
PAP

Działacze studenccy w Irlandii mówią o "alarmującym wzroście" liczby ofert wynajmu mieszkań w zamian za seks i apelują do władz o pilne działania. Zielona Wyspa pozostaje popularnym kierunkiem wśród zagranicznych studentów, a jednocześnie mierzy się z kryzysem braku nieruchomości, podaje brytyjska Sky News.

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Źródło:
Sky News

W Trójmieście około dwukrotnie wzrosła w ofercie deweloperów liczba mieszkań z ceną ponad 20 tysięcy złotych za metr kwadratowy - wynika z danych portalu Rynekpierwotny. Podano również dane dotyczące cen nowych lokali w największych miastach Polski.

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

Źródło:
PAP
Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025 za nami. "Anora" łącznie otrzymała aż pięć Nagród Akademii. Została najlepszym filmem, jeden z jego producentów - Sean Baker - wygrał także w kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy montaż, a gwiazda produkcji Mikey Madison otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Źródło:
tvn24.pl