Prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wystąpił z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w stosunku do Tomasza Szmydta - przekazała rzeczniczka WSA. Oceniła też, że w związku z działaniami prokuratury wobec Szmydta, który zwrócił się na Białorusi o azyl, zachodzi podejrzenie popełnienia "czynu zabronionego". Dodała, że kierownictwo sądu "ściśle współpracuje z odpowiednimi służbami".
W poniedziałek polski sędzia Tomasz Szmydt poinformował na konferencji prasowej, transmitowanej przez propagandową agencję informacyjną BiełTA, że zwrócił się do białoruskich władz o azyl. Mówił również o "rezygnacji ze stanowiska sędziego" RP "ze skutkiem natychmiastowym". Przekonywał, że rezygnacja ze stanowiska to wyraz "protestu przeciwko polityce prowadzonej przez władze polskie wobec Białorusi i Rosji". Działania w związku z tym podjęła Prokuratura Krajowa i ABW.
Sędzia Tomasz Szmydt jest jednym z bohaterów afery hejterskiej z czasów rządów PiS, która dotyczy szkalowania sędziów przeciwnych reformom Zjednoczonej Prawicy w sądownictwie.
Niedawno śledztwo w sprawie afery nabrało większego tempa, a w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu został powołany trzyosobowy zespół do prowadzenia dochodzenia.
Prezes WSA wnioskuje o postępowanie dyscyplinarne wobec Szmydta
We wtorek rzeczniczka Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Małgorzata Jarecka wydała komunikat dotyczący sprawy Szmydta. Napisano w nim, że "na wstępie należy wskazać, że Sędziowie i Pracownicy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie są zaskoczeni i zszokowani sytuacją związaną z postępowaniem sędziego Tomasza Szmydta".
Przekazano, że we wtorek "Prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wystąpił do Rzecznika Dyscyplinarnego Naczelnego Sądu Administracyjnego z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w stosunku do sędziego Tomasza Szmydta wobec uchybienia przez niego godności urzędu sędziego (art. 107 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych)".
§ 1. Sędzia odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe (dyscyplinarne), w tym za: 1) oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa; 1a) odmowę wykonywania wymiaru sprawiedliwości; 2) działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie organu wymiaru sprawiedliwości; 3) działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego, skuteczność powołania sędziego lub umocowanie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej; 4) działalność publiczną nie dającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów; 5) uchybienie godności urzędu. § 2. Sędzia odpowiada dyscyplinarnie także za swoje postępowanie przed objęciem stanowiska, jeżeli przez nie uchybił obowiązkowi piastowanego wówczas urzędu państwowego lub okazał się niegodnym urzędu sędziego.
Kierownictwo sądu "ściśle współpracuje z odpowiednimi służbami"
Rzeczniczka WSA wyjaśniła, że "we wniosku wskazano, że z doniesień medialnych wynika, iż sędzia Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi w związku ze sprzeciwem wobec polityki polskich władz, oraz oświadczył, że jego decyzja to wyraz protestu przeciwko temu, jak jest prowadzona polityka Polski wobec Białorusi i wobec Rosji".
"Jednocześnie Prokuratura Krajowa poinformowała Prezesa Sądu, że z urzędu wszczęła czynności sprawdzające w kierunku przestępstwa z art. 130 § 2 Kodeksu karnego. Powyższe okoliczności wskazują, iż zachodzi zarówno podejrzenie popełnienia przez sędziego deliktów dyscyplinarnych z Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów Sądowych (załącznik do uchwały Nr 25/2017 Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 13 stycznia 2017 r.), jak też czynu zabronionego, co uzasadnia skierowanie ww. wniosku" - czytamy.
"Wyjaśniam, że Kierownictwo Sądu ściśle współpracuje z odpowiednimi służbami w ramach podejmowanych przez nie czynności procesowych" - dodała rzeczniczka WSA.
§ 2. Kto, biorąc udział w działalności obcego wywiadu albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, której przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24