Para prezydencka w "amerykańskiej Częstochowie"

Karol Nawrocki na spotkaniu z Polonią
Przydacz o spotkaniu prezydenta Nawrockiego z przywódcami państw bałtyckich w Nowym Jorku
Źródło: TVN24
Prezydent Polski jest i będzie zawsze z wami w pielęgnowaniu narodowej pamięci, naszych wartości i tego, co dla nas najważniejsze - mówił Karol Nawrocki w Doylestown na spotkaniu z przedstawicielami Polonii. Prezydent odznaczył działaczy, odsłonił tablicę Jana Olszewskiego, przypomniał też, że zamierza powołać Radę do spraw Polonii. Prezydencki minister Marcin Przydacz poinformował, że Nawrocki w Nowym Jorku spotka się z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii.

Prezydent wraz z małżonką Martą Nawrocką przebywa z wizytą w USA. W niedzielę para prezydencka odwiedziła Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, nazywane "amerykańską Częstochową", spotkała się też z Polonią.

Wizyta pary prezydenckiej w Doylestown rozpoczęła się od uroczystego odsłonięcia tablicy upamiętniającej premiera Jana Olszewskiego.

Odsłonięcia tablicy upamiętniającej premiera Jana Olszewskiego
Odsłonięcia tablicy upamiętniającej premiera Jana Olszewskiego
Źródło: PAP/Leszek Szymański

Prezydent wręczył odznaczenia państwowe zasłużonym działaczom polonijnym. Za wybitne zasługi w dyplomacji i wspieranie Polonii Krzyżem Komandorskim Odrodzenia Polski odznaczył Annę Marię Anders. Odznaczeni zostali także między innymi: Tadeusz Antoniak, Janusz Romański i Grzegorz Tymiński.

- To nie tylko podziękowania, to nie tylko przemówienia i to nie tylko słowa, to także konkretne działania. Chcę zapewnić Polonię w Stanach Zjednoczonych i Polonię na całym świecie, że będę waszym prezydentem w wymiarze praktycznych działań Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział prezydent.

Prezydent Karol Nawrocki i działaczka polonijna i dyplomatka Anna Maria Anders
Prezydent Karol Nawrocki i działaczka polonijna i dyplomatka Anna Maria Anders
Źródło: PAP/Leszek Szymański

Nawrocki chce powołać radę ds. Polonii

Prezydent przypomniał, że zamierza powołać Radę do spraw Polonii i Polaków za Granicami Rzeczypospolitej.

- Niebawem powołamy także radę do spraw Polonii i Polaków za Granicami Rzeczypospolitej po to, aby pochylać się nad konkretnymi problemami Polonii na całym świecie. Po to, aby wychodzić z inicjatywami ustawodawczymi, aby słuchać waszego głosu i aby móc przekładać go na język legislacyjnej i prawnej praktyki - powiedział.

Karol Nawrocki na spotkaniu z Polonią
Karol Nawrocki na spotkaniu z Polonią
Źródło: PAP/Leszek Szymański

Nawrocki dziękował Polonii w USA, podkreślając, że został prezydentem także dzięki jej przedstawicielom. - Jesteśmy w miejscu szczególnym dla naszej narodowej wspólnoty, miejscu o przynajmniej trzech wymiarach wyjątkowości - powiedział. Zaznaczył, że sanktuarium ma wymiar duchowy, religijny, ale też wymiar narodowy - kultywujący wartości i pamięć historyczną oraz budujący polską wspólnotę narodową. Dla niego - zaznaczył - ma też wymiar osobisty. Przypomniał, że pierwszy raz był tu 9 lat temu, jeszcze jako szeregowy pracownik IPN, gdy odsłaniał z Grzegorzem Tymińskim pomnik żołnierzy wyklętych. Dodał, że był tu także w ubiegłym roku, towarzysząc prezydentowi Andrzejowi Dudzie, gdy odsłaniał pomnik "Solidarności".

- Dziś prezydent Polski jest i będzie zawsze z wami w pielęgnowaniu narodowej pamięci, naszych wartości i tego, co dla nas najważniejsze - podkreślał.

Zaznaczył, że trzecim wymiarem są nasze relacje z USA, w których głównymi ambasadorami - jak ocenił - są przedstawiciele Polonii. Wymieniał, że łączy ich przywiązanie do niepodległości, wolności, demokracji, wolności słowa. Nawrocki przypominał, że Doylestown odwiedzali i polscy, i amerykańcy prezydenci, którzy wiedzieli, że "tutaj mogą poznać Polskę" i przekonać się, w co wierzą Polacy.

Karol Nawrocki i Marta Nawrocka podczas spotkania z przedstawicielami amerykańskiej Polonii
Karol Nawrocki i Marta Nawrocka podczas spotkania z przedstawicielami amerykańskiej Polonii
Źródło: PAP/Leszek Szymański

Prezydent chce przejść do kolejnej fazy przyjaźni

Nawrocki zauważył, że uważa za wspólne zadanie - swoje i prezydenta USA Donalda Trumpa - by kilka wieków polsko-amerykańskich relacji wprowadzać "w kolejną fazę wielkiej przyjaźni polsko-amerykańskiej". Podkreślił, że uważa sojusz z USA za niezwykle istotny także dla bezpieczeństwa naszego kraju. Od poniedziałku prezydent rozpocznie aktywności związane z udziałem w debacie podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Ma też w planach spotkania między innymi z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, przywódcami Litwy, Łotwy, Estonii, Czarnogóry i Korei, a także przedstawicielami amerykańskich firm.

Spotkanie z przywódcami państw bałtyckich

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zapowiedział, że Karol Nawrocki w Nowym Jorku spotka się z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii.

- Prezydent będzie rozmawiał o polityce bezpieczeństwa. Wszyscy widzieliśmy, co się działo w przestrzeni powietrznej, chociażby Estonii i innych państw bałtyckich - powiedział dziennikarzom w USA prezydencki minister. Jak dodał, "prezydent będzie dyskutował o tych wydarzeniach, o tym jak społeczność międzynarodowa, zarówno ONZ-towska, NATO-wska i unijna powinna reagować na te prowokacyjne działania ze strony Rosji".

- Instrumenty politycznego nacisku nie wystarczą. Na pewno trzeba przyspieszyć działania natury ekonomicznej i wzmacniania wschodniej flanki NATO w ramach odstraszania po to, aby państwa wschodniej flanki, takie jak Polska, mogły swoim potencjałem odstraszać prowokacyjne działania Rosji, ale w miarę konieczności, w sytuacji, w której niebo nad Polską, Estonią, Litwą czy Rumunią byłoby zagrożone, aby były zdolności do neutralizowania tych zagrożeń - mówił Przydacz.

przydacz
Przydacz o spotkaniu prezydenta Nawrockiego z przywódcami państw bałtyckich w Nowym Jorku
Źródło: TVN24

Przydacz przekazał, że prezydent spotka się w Nowym Jorku również z sekretarzem generalnym ONZ i z przewodniczącą Zgromadzenia Ogólnego. - Te spotkania będą też okazją do przekazania naszej perspektywy na rolę Organizacji Narodów Zjednoczonych. Będzie także mowa o polskich kandydaturach na pozycje w ramach systemu Narodów Zjednoczonych - zaznaczył. Poinformował również, że w poniedziałek na marginesie rozmów politycznych w Nowym Jorku prezydent Nawrocki odbędzie "spotkania biznesowe z ważnymi osobistościami ze świata biznesu", w tym z wiceszefostwem Google'a.

Nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ. Kto będzie reprezentował Polskę?

Na prośbę Estonii w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ. Tallin zwrócił się o zwołanie spotkania po naruszeniu estońskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce MiG-31.

Przydacz wyraził nadzieję, że polski przedstawiciel będzie zabierał aktywnie głos podczas obrad. Pytany, kto będzie reprezentował Polskę na posiedzeniach RB ONZ i Rady Północnoatlantyckiej, przekazał, że w tym drugim przypadku według jego wiedzy nasz kraj będzie reprezentował stały przedstawiciel RP przy NATO. To jednak - zaznaczył - może się zmienić w ciągu najbliższych godzin.

Jak dodał, jeśli chodzi o posiedzenie RB ONZ w sprawie Estonii, Polskę "najpewniej" będzie reprezentował wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

przydacz caly
Cała konferencja Marcina Przydacza
Źródło: TVN24

Przydacz o wymianie zdań z rzecznikiem MSZ

Prezydencki minister był też proszony o komentarz do wcześniejszej wymiany zdań z rzecznikiem MSZ Pawłem Wrońskim dotyczącej wizyt prezydenta i szefa dyplomacji w Nowym Jorku.

Przydacz ocenił, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego mogła i powinna odbywać się w atmosferze współpracy i spokoju. - Trudno jednak nie reagować na kłamstwa jakoby prezydent miał celowo nie zapraszać kogoś na pokład samolotu i miałby zerwać z jakąś tradycją. Na to trzeba reagować. I jeśli pan rzecznik Wroński kłamie, to na to trzeba reagować - oświadczył prezydencki minister. Według niego "nie było takiej tradycji, a minister Sikorski nie wnioskował o wspólny przelot z panem prezydentem". - Traktujemy to raczej jako próbę wywołania skandalu czy afery - dodał Przydacz.

Nawiązał tym samym do sobotniego wpisu na X rzecznika MSZ, który odnosząc się do kwestii wizyty w USA prezydenta Nawrockiego i ministra Sikorskiego napisał, że "do tej pory istniała elegancka tradycja zapraszania przez prezydenta RP szefa dyplomacji na pokład samolotu, lecącego na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ".

Przydacz o słowach Donalda Trumpa

Przydacz był również pytany o wypowiedź Donalda Trumpa, który w wywiadzie dla Fox News odniósł się do kwestii ochrony przestrzeni powietrznej. Stwierdził, że USA wspierają wywiadowczo, a o pomocy lotniczej mówił w kontekście bezpieczeństwa po zakończeniu wojny. Jego wypowiedź wywołała dyskusję w Polsce. 

- Każdy, kto przysłuchiwał się tamtej wypowiedzi, temu wywiadowi w brytyjskiej telewizji musiał mieć pewność, że wówczas prezydent Trump odnosił się do Ukrainy, bo to Ukrainę wspiera wywiadowczo, a nie militarnie. Polska przecież jest częścią Paktu Północnoatlantyckiego i jest objęta gwarancjami i wsparciem w każdym aspekcie, jeśli chodzi o amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa - stwierdził Przydacz. 

W jego przekonaniu "prezydent Trump chciał przeciąć wszelkie dezinformacyjne spekulacje" i potwierdzić istnienie artykułu 5, "zwłaszcza wobec Polski, modelowego sojusznika" Waszyngtonu. - Te gwarancje są nie tylko podtrzymane, co są po prostu artykułowane na każdym możliwym spotkaniu. Bądźmy spokojni, Sojusz Północnoatlantycki, w tym także i sojusz polsko-amerykański jest w dobrym kształcie - zapewnił prezydencki minister. 

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: