Politycy opozycji odnieśli się do propozycji liderów PO Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego, którzy chcą utworzenia Koalicji 276. "Z jednej strony naprawdę cieszę się, że przebudziliśmy opozycję z zimowego snu. Z drugiej niepokoi mnie planowanie małżeństwa bez pytania o zdanie wybranka" - skomentował lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wymienił przykładowe pola, na których według niego jest możliwa współpraca. Poseł Lewicy Tomasz Trela polecił, aby "Platforma robiła swoje, a Lewica będzie robić swoje".
BORYS BUDKA (PO), HANNA GILL-PIĄTEK (POLSKA 2050), KRZYSZTOF GAWKOWSKI (LEWICA) I PIOTR ZGORZELSKI (PSL) BĘDĄ W SOBOTĘ GOŚĆMI "FAKTÓW PO FAKTACH" O 19.20 W TVN24
Szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaproponowali w sobotę stworzenie "Koalicji 276", czyli platformy współpracy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego i ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Nazwa koalicji łączy się z liczbą głosów, których potrzeba w Sejmie do odrzucenia prezydenckiego weta.
Na propozycje zareagowali liderzy innych frakcji opozycyjnych.
Hołownia: niepokoi mnie planowanie małżeństwa bez pytania o zdanie wybranka
Szef ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia na Twitterze podsumował, że Koalicja tworzy "kolejną koalicję". "Z jednej strony naprawdę cieszę się, że przebudziliśmy opozycję z zimowego snu. Z drugiej niepokoi mnie planowanie małżeństwa bez pytania o zdanie wybranka" - zauważył. "Trudno mówić o poważnym związku, gdy dowiadujesz się o nim z YouTube'a" - skwitował.
Kobosko: przede wszystkim rozmowa
Na antenie TVN24 konferencję komentował wiceszef ruchu Polska 2050 Michał Kobosko. - Mogę tylko potwierdzić to, co napisał Szymon Hołownia - powiedział.
- Rzeczywiście Platforma Obywatelska postanowiła wszystkich zaskoczyć, także tych, których widzi w jakimś rodzaju kolejnej koalicji, którą chce tworzyć. Wydaje mi się, że nie jest to najwłaściwsza metoda i ona się nie sprawdziła przez długie lata - ocenił. - Czyli że Platforma najpierw o czymś mówi publicznie, a potem chce usiąść do rozmowy ze swoimi przyszłymi, ewentualnymi koalicjantami - wyjaśnił. - Trochę dziwne, że Platforma idzie dokładnie taką samą, utartą ścieżką, na której nie odnosiła sukcesów przez ostatnie lata - dodał.
Kobosko, zapytany, czy przedstawiciele Polski 2050 usiedliby do stołu z szefami PO w sprawie możliwej współpracy w ramach Koalicji 276, odparł, że jego ugrupowanie "nie przywiązuje się do żadnej nazwy". - Nie wiemy, dlaczego teraz nagle Platforma zaczyna mówić o Koalicji 276 i że jest zdeterminowana do przedterminowych wyborów, podczas gdy my przez ostatnie pół roku pracowaliśmy ciężko i codziennie mówiliśmy o tym, że trzeba walczyć, bo każdy dzień z PiS-em jest dniem straconym dla Polski - powiedział.
- Jeżeli nastąpiło zimowe przebudzenie Platformy po pół roku milczenia, to dobrze. To dobry znak. Zawsze byliśmy otwarci na rozmowę, ale o wspólnych punktach, pryncypiach, o ustaleniu wspólnych wartości, od których można przejść do punktów szczegółowych. To zupełnie inaczej, niż proponuje Platforma - powiedział. - Jesteśmy przede wszystkim za rozmową, za ustaleniami, a potem za wykładaniem na ladzie sklepowej i chwaleniem się, jakie to mamy fantastyczne propozycje - podsumował.
>> Relacja z konferencji Platformy Obywatelskiej na tvn24.pl
Kosiniak-Kamysz: szukajmy rozwiązań wokół problemów, nie politycznych scenariuszy
Głos po konwencji PO zabrał także szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Wymienił, że "współpraca na opozycji jest możliwa, by ratować przedsiębiorców, naprawić sytuację w ochronie zdrowia i poprawić jakość edukacji młodych Polaków".
"Szukajmy rozwiązań wokół problemów naszych Rodaków, a nie wokół politycznych scenariuszy, bo to nie tylko one wygrywają wybory" - zwrócił uwagę szef PSL.
Trela: Róbcie swoje, my będziemy robić swoje. Wygrajmy to
Poseł Lewicy Tomasz Trela ocenił, że "jeden z celów dzisiejszej opozycji" to "odsunąć państwo PiS od władzy i przywrócić państwo prawa w Polsce". "Koleżanki i koledzy z Platformy Obywatelskiej, róbcie swoje. My, Lewica, będziemy robić swoje" - zwrócił się do polityków PO. "Przekonujmy, namawiamy, pracujmy. Wygrajmy to!" - napisał.
Zandberg: samo bycie anty-PiS nie wystarczy
Jeden z liderów Lewicy Adrian Zandberg napisał natomiast, że "koalicje rządowe buduje się po wyborach, w oparciu o mandaty zdobyte w realu, a nie narysowane w Photoshopie". Dodał, że przed wyborami parlamentarnymi "warto pokazać programy" wyborcze, "żeby wyborcy mogli wybrać, jakiej Polski chcą".
"Samo bycie 'AntyPiS' nie wystarczy, żeby zmienić złą władzę. To już sprawdzone" - dodał Zandberg.
Planowo wybory parlamentarne mają odbyć się w 2023 roku.
Źródło: tvn24.pl, TVN24