"Pewien student zadzwonił do mnie z prośbą, czy nie mógłbym pomóc Polsce"

[object Object]
Luis Moreno Ocampo ma bogate doświadczenie prokuratorskietvn24
wideo 2/3

Ma dokonać to, czego nie udało się zrobić jeszcze nikomu: sprowadzić do Polski wrak tupolewa i potwierdzić autentyczność zapisów wciąż znajdujących się w Rosji czarnych skrzynek. Takie wyzwanie polski rząd postawił przed Argentyńczykiem Luisem Moreno Ocampo, prokuratorem z doświadczeniem w ściganiu członków junty wojskowej i zbrodniarzy wojennych. Czy ma świadomość, jakiego zadania się podjął? (Materiał "Czarno na białym")

65-letni Luis Moreno Ocampo to światowa sława wśród prokuratorów. 30 lat temu zasłynął jako twardy oskarżyciel w procesie przedstawicieli wojskowej junty, rządzącej w Argentynie w latach 1976-1983. Później przez wiele lat pracował w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze.

Ma bogate doświadczenie prokuratorskie. Skarżył funkcjonariuszy służb specjalnych w Chile, zajmował się ekstradycją nazistowskiego zbrodniarza Ericha Priebke, stawiał zarzuty zbrodni przeciwko ludzkości w Ugandzie i ludobójstwa w Darfurze. Obecnie wykłada na Harvardzie i ma własną firmę konsultingową w Nowym Jorku. Specjalizuje się w kontroli antykorupcyjnej, ochronie praw człowieka i prawie karnym. Teraz na prośbę polskiego rządu zajmie się katastrofą smoleńską.

- Pewien student zadzwonił do mnie z prośbą, czy nie mógłbym pomóc Polsce - tłumaczy, skąd zainteresowanie sprawą.

Tym studentem był Edmund Janniger, najmłodszy doradca ministra obrony narodowej, student Uniwersytetu Rutgersa. Na prośbę Antoniego Macierewicza skontaktował się z Ocampo. Potem doszło do osobistego spotkania szefa polskiego MON z prawnikiem. Zdjęcia z niego opublikowano na stronie MON obok komunikatu o nawiązaniu współpracy.

Ocampo w rozmowie z reporterką "Czarno na białym" przyznaje, że wiedział, iż Tu-154M się rozbił, ale nie znał szczegółów tragedii ani toczących się na ten temat w Polsce dyskusji.

- Pojechałem do Warszawy, spotkałem się z panem Macierewiczem. On przedstawił mi swój punkt widzenia - relacjonuje. - Powiedziałem, że mogę pomóc, mogę zapewnić niezależną opinię. To jest mój warunek: muszę być niezależny w tej kwestii. Minister się ze mną zgodził. Moim głównym celem jest odzyskanie wraku samolotu - podkreśla.

"Nie mam żadnych związków z Polską"

Ocampo twierdzi, że został zatrudniony przez ministerstwo jako ekspert działający niezależnie od podkomisji kierowanej przez Wacława Berczyńskiego.

Jeżeli argentyńskiemu prokuratorowi uda się potwierdzić autentyczność znajdujących się w Rosji czarnych skrzynek tupolewa, z których robili kopię polscy eksperci, wyniki swoich badań przedstawi członkom podkomisji.

MON, poproszone o potwierdzenie warunków zatrudnienia Argentyńczyka, odsyła w tej sprawie do niego.

- Nie mam żadnych związków z Polską. Nie gram ani na jedną, ani na drugą stronę - zaznacza Ocampo. - Moja oferta to pomoc Polsce odtworzyć wspólny dla wszystkich przebieg zdarzenia. To jest klucz do rozwikłania sporu wokół katastrofy w waszym kraju - ocenia.

Zapytany o to, czy zamierza skontaktować się z Jerzym Millerem, przewodniczącym Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, odpowiada, że nie ma z tym problemu. - Posiada dużo informacji, ale wiem, że oryginalne nagranie na czarnych skrzynkach jest wciąż w rękach Rosjan - zastrzega. - Chcę je sprawdzić pod kątem autentyczności, razem z przedstawicielami władz rosyjskich i zacząć z tego miejsca - wyjaśnia.

Ocampo tłumaczy, że będzie chciał "odpowiednimi kanałami" nawiązać dobry kontakt z Rosjanami.

- To musi się odbyć w ramach polsko-rosyjskich relacji. Musi być odpowiednio przygotowane. W takiej sytuacji bardzo chętnie pojadę do Rosji, by zobaczyć czarne skrzynki, przeprowadzić test autentyczności i następnie będę mógł poinformować: to jest oficjalne nagranie, to jest oficjalna transkrypcja. Wtedy będzie można wyciągać wnioski - mówi.

Prokurator przyznaje, że nie zna teorii dotyczących przyczyn katastrofy przedstawianych wcześniej przez uczonych z zespołu Antoniego Macierewicza. - Rozumiem, że są różne opinie - podkreśla.

"Widziałem, jak prawda zmieniła mój kraj"

Ocampo twierdzi, że złożoność polskiej historii nie jest mu obca. - Coś takiego widziałem w moim kraju, byłem młody, miałem 32 lata. Byłem oskarżycielem w procesie przeciwko generałom, którzy zabili tysiące ludzi w moim kraju. Przez długie miesiące prowadziłem śledztwo - wspomina.

- Nie mogłem przekonać własnej matki, że ci generałowie zabijali ludzi. Mój dziadek był generałem, więc dla mojej matki Videla (Jorge Videla - desygnowany przez juntę prezydent Argentyny w latach 1976-1981) wyglądał jak jej ojciec. Proces zmienił moją matkę. Widziałem, jak prawda zmieniła mój kraj - zaznacza.

"Wierzę w dowody"

Zapytany o to, czy ma świadomość, że komisja Jerzy Millera zakończyła swoje prace raportem, Ocampo podkreśla, że "oryginalne dokumenty są wciąż w rękach Rosjan". - Proponuję, by do nich wrócić, aby całkowicie wyjaśnić tę kwestię. Trzeba wrócić do Rosji i dotrzeć do nagrania, sprawdzić, czy jest autentyczne i zobaczyć, co na nim jest - tłumaczy.

Na pytanie, czy wierzy w zamach, odpowiada, że "wierzy w dowody". - Rozumiem, że Polacy mają różne opinie. Mój wkład to żadna opinia, zero opinii. Ja wiem, jak przeprowadzać dowody. Chcę pomóc Polakom zrozumieć, co się stało - mówi.

"Osiem miesięcy na rozwiązanie sprawy"

Najbardziej ambitnym zadaniem postawionym Ocampo jest sprowadzenie do Polski wraku tupolewa.

- Czuję, że Rosjanie okazują dobrą wolę do współpracy. Nie do oddania wraku, ale róbmy krok po kroku - tłumaczy.

- Pierwszym krokiem będzie zaangażowanie strony rosyjskiej w ponowne przejrzenie materiału dowodowego. Mam ekspertów, którzy potrafią zbadać materiał dowodowy tak, by wiedzieć, czy ktoś na niego wpływał, czy dokonywał zmian. Mogę przywieźć ze sobą niezależnych ekspertów z Londynu, którzy będą w stanie ocenić czystość dźwięku - wyjaśnia. Ci eksperci to zespół badawczy architektów sądowych działający przy londyńskim Goldsmiths College.

Zespół wie o planach Ocampo, jednak - jak napisał w mailu - nie podjął ostatecznej decyzji co do swego udziału w badaniach.

Argentyński prokurator pytany o szczegóły umowy z polskim rządem, wyjaśnia, że dwie pierwsze podróże odbył pro bono. - Teraz będę pobierał niską stawkę za osiem miesięcy pracy. Mam osiem miesięcy na rozwiązanie sprawy - zaznacza.

Autor: kg/sk/jb / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Czarno na białym

Pozostałe wiadomości

Podczas interwencji w miejscowości Zielona Chocina w województwie pomorskim jeden z policjantów oddał śmiertelny strzał do 37-latka. Wcześniej policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który pobił swojego ojca i demoluje dom.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Źródło:
tvn24.pl

Chiny mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami międzykontynentalnymi - wynika z raportu Pentagonu opublikowanego w środę. Dokument zwraca też uwagę na korupcję w wojsku, rosnącą współpracę Chin z Rosją i możliwość inwazji na Tajwan.

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

Źródło:
PAP, Reuters

Fed zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopy procentowe w USA o 25 punktów bazowych do przedziału 4,25-4,50 procent. W komunikacie wskazano jednak na obawy dotyczące inflacji i niepewność co do przyszłej polityki gospodarczej w USA, co może spowolnić tempo dalszych obniżek. Na reakcję dolara nie trzeba było długo czekać.

Decyzja za oceanem, kłopoty złotego

Decyzja za oceanem, kłopoty złotego

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Jestem przekonany, że gość, który się chroni przed polskim wymiarem sprawiedliwości w ten sposób, jak zostanie zatrzymany, zacznie sypać - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Ryszard Petru z klubu Polska 2050-Trzecia Droga, komentując zniknięcie Marcina Romanowskiego. Zdaniem Tomasza Treli z Nowej Lewicy "może być tak, że teraz ci w PiS-ie się zaczynają bać, kogo Romanowski pierwszego sypnie".

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

Źródło:
TVN24

Oszuści podszywają się pod PKO BP - ostrzega bank w komunikacie. W mailach o temacie "potwierdzenie operacji" znajduje się link do strony ze złośliwym oprogramowaniem.

Największy bank w Polsce ostrzega klientów

Największy bank w Polsce ostrzega klientów

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent elekt Donald Trump stwierdził, że wcielenie Kanady do Stanów Zjednoczonych Ameryki to "świetny pomysł". "Wielu Kanadyjczyków chce, by Kanada stała się 51. stanem Ameryki" - ocenił. Przyszły prezydent USA miał zasugerować premierowi Justinowi Trudeau aneksję jego państwa podczas spotkania pod koniec listopada.

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Źródło:
PAP

W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu ruszył proces w sprawie zamordowania Mai H. we wrocławskim zakładzie karnym. Kobieta została uduszona przez jej partnera i jednocześnie ojca ich dwóch córek, które teraz, po 17 latach, pozwały Skarb Państwa. Kobiety domagają się 15 mln zł zadośćuczynienia.

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Źródło:
tvn24.pl

W nadchodzących dniach pogoda w Polsce kształtowana będzie przez wiry niżowe - najpierw rządy sprawować będzie Anka, a później Caroline. Po ciepłych dniach, z temperaturą sięgającą nawet 15 stopni Celsjusza, nastąpi ochłodzenie. W weekend popada deszcz ze śniegiem i mokry śnieg.

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ponad 2,3 tysiąca aut marki KIA objętych jest akcją serwisową - przekazał producent poprzez stronę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W samochodach może dojść do awarii, która może spowodować zwarcie elektryczne, mogące z kolei skutkować pożarem w komorze silnika pojazdu.

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Źródło:
PAP

Rodzice 3,5-letniej Helenki, która przebywa w ciężkim stanie w szpitalu w Zielonej Górze, usłyszeli prokuratorskie zarzuty spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej poprzez nieodpowiednie odżywianie. W ocenie śledczych działanie rodziców nosiło znamiona przestępstwa znęcania się nad dziewczynką. Według biegłego dziecko "było wyniszczone z niedożywienia". Prokuratura twierdzi jednak, że lodówka rodziny była pełna.

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W grudniu według rankingu CBOS największym zaufaniem społecznym cieszą się prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz wiceprzewodniczący PO, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Największą nieufność budzi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Źródło:
PAP

To miała być zwykła transakcja sprzedaży papierosów elektronicznych. Gdy jednak umówił się z mężczyznami, ci siłą wciągnęli go do samochodu, wozili po mieście, bili i zmuszali do podawania kodów BLIK. Policjanci zatrzymali w tej sprawie dwóch obywateli Rosji w wieku 25 i 30 lat. Obaj usłyszeli już zarzuty i decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.

Wciągnęli go do auta, wozili po mieście i bili. Musiał podawać kody do wypłacania pieniędzy

Wciągnęli go do auta, wozili po mieście i bili. Musiał podawać kody do wypłacania pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

58-letni myśliwy zmarł po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź. Zwierzę zostało zastrzelone przez innego mężczyznę. Departament Zasobów Dzikiej Przyrody Wirginii "nie wnosi obecnie żadnych oskarżeń w związku z tym incydentem".

Myśliwy nie żyje po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź

Myśliwy nie żyje po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź

Źródło:
CBS News

Stołeczni strażnicy miejscy zauważyli przy leśnej drodze w Wawrze kraciastą torbę. W pobliżu kręcił się też kierowca. Szybko okazało się, dlaczego tak bardzo się nią interesował.

Tajemnicza torba porzucona przy leśnej drodze

Tajemnicza torba porzucona przy leśnej drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała przechwycone nagranie, które ma być dowodem, że wojska Korei Północnej walczące z armią ukraińską w obwodzie kurskim ponoszą ciężkie straty. Rozmówczyni - przedstawiona przez SBU jako pielęgniarka szpitala w obwodzie moskiewskim - ujawnia, ilu wojskowych armii Kim Dzong Una zostało rannych w ciągu kilku ostatnich dni. Rosjanka narzeka także, że kontakt z nimi jest bardzo trudny.

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

Źródło:
NV, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Od stycznia do listopada liczba zagranicznych turystów odwiedzających Japonię sięgnęła niemal 33,38 miliona - poinformowała w środę Narodowa Organizacja Turystyki (JNTO). To więcej niż w całym 2019 roku, czyli przed pandemią COVID-19, kiedy do tego kraju przyjechało 31,88 miliona osób. Boom turystyczny jest napędzany między innymi przez niski kurs jena.

Turystyczny boom. Padł rekord

Turystyczny boom. Padł rekord

Źródło:
PAP