"Młody naukowiec z WAT próbował coś liczyć, nigdy nie policzył, bo nic mu nie wychodziło". Były szef ICM ujawnił maile

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Gazeta Wyborcza, PAP
Były szef ICM o raporcie podkomisji smoleńskiej: argumentacja była niezwykle nienaukowa
Były szef ICM o raporcie podkomisji smoleńskiej: argumentacja była niezwykle nienaukowa TVN24
wideo 2/11
Były szef ICM o raporcie podkomisji smoleńskiej: argumentacja była niezwykle nienaukowa TVN24

Wbrew twierdzeniom Antoniego Macierewicza "nigdy nie było żadnej współpracy pracowników naukowych ICM z podkomisją" smoleńską - przekazał Marek Michalewicz, były szef Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW. Tłumaczył, że obliczenia na systemie należącym do ICM wykonywały osoby "wskazane przez komisję". Opublikował korespondencję mailową inżyniera Wojskowej Akademii Technicznej, który pisał do pracownika ICM i "próbował coś liczyć, nigdy nie policzył, bo nic mu nie wychodziło. Nie umiał wystartować tego programu" - mówił "Gazecie Wyborczej".

Podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza przedstawiła 11 kwietnia, dzień po 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej, kolejny raport dotyczący tej katastrofy. Członkowie podkomisji podtrzymali tezę o wybuchu w samolocie 10 kwietnia 2010 roku i eksplozji przed rozbiciem się maszyny o ziemię.

Czytaj więcej na Konkret24: Kolejny raport podkomisji Macierewicza o katastrofie w Smoleńsku. Weryfikujemy tezy

Prezentując raport, Macierewicz twierdził, że "podkomisja odtworzyła we współpracy z Narodowym Instytutem Badań Lotniczych w USA, Wojskową Akademią Techniczną w Warszawie, Instytutem Lotnictwa w Warszawie, Interdyscyplinarnym Centrum Modelowania UW oraz z UKSW strukturę statku powietrznego Tu-154M i przeprowadziła symulację jego lotu oraz uderzenia w ziemię zgodnie z parametrami komisji pani [Tatjany - przyp. red.] Anodiny [przewodniczącej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego - red.] i raportu Jerzego Millera" [ówczesnego szefa Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego - red.].

Były szef ICM: 83 procent zadań obliczeniowych nie zostało nigdy zakończone

Marek Michalewicz, były szef Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego zarówno w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", jak i w TVN24, zaprzeczył tym słowom. - Absolutnie nigdy nie było żadnej współpracy pracowników naukowych ICM z podkomisją - przekonywał. - Wkład naukowy ICM był zerowy - mówił. Tłumaczył, że podkomisja była "klientem ICM".

Michalewicz: wkład naukowy ICM był zerowy
Michalewicz: wkład naukowy ICM był zerowyTVN24

W wywiadzie dla "Wyborczej" Michalewicz powiedział, że komisja smoleńska złożyła "komercyjne zamówienie przeprowadzenia obliczeń na superkomputerze należącym do ICM przez zewnętrznych konsultantów z National Institute for Aviation Research, Wichita State University (NIAR) wynajętych i opłaconych przez podkomisję". Zaznaczył, że obliczeń nie wykonywali pracownicy Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego, ale "wskazani przez komisję ludzie, którym ICM zapewniło odpłatny dostęp".

Według byłego szefa ICM podkomisja Macierewicza zgłosiła się do centrum pod koniec stycznia 2020 roku, a dwa miesiące później otrzymała ofertę usługi dostępu do zasobów obliczeniowych oraz komercyjnego wykorzystania licencji oprogramowania LS-DYNA. 

Michalewicz mówił że "83 procent zadań obliczeniowych nie zostało nigdy zakończone". W jego ocenie "problem przerósł ich możliwości".

"Młody naukowiec z WAT próbował coś liczyć"

Antoni Macierewicz, prezentując raport, powoływał się także między innymi na Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie.

"Było tak, że jakiś młody naukowiec z WAT próbował coś liczyć, nigdy nie policzył, bo nic mu nie wychodziło. Nie umiał wystartować tego programu. To nie są takie proste rzeczy" - powiedział "GW" Michalewicz.

"Eksperci ICM mówili mu, że trzeba rozumieć, jakie zasoby są potrzebne, czy np. program da się uruchomić na jednym serwerze, czy potrzeba stu serwerów. Ile pamięci trzeba zarezerwować w komputerze, jaka będzie długość tych obliczeń, plus masę innych zależności. Ten człowiek nie umiał tych rzeczy ocenić. Nie miał wielkiego pojęcia o obliczeniach równoległych i marnował czas pracowników ICM. W archiwum tej sprawy znajduje się 371 maili" - mówił.

Korespondencja między inżynierem WAT a pracownikami ICM

Michalewicz opublikował w mediach społecznościowych zrzuty ekranu z korespondencją mailową. Jedna z nich, między Michałem Jędrakiem z WAT a pracownikami ICM, ma pochodzić z 10 lutego 2020 roku. 

"Mam problem. Otóż jak uruchomić zadanie gdy mam już skrypt kolejkowy. Gdzie znajduje się odwołanie do pliku, który chce uruchomić. Jakich komend trzeba użyć? [pisownia oryginalna - przyp. red.] - pytał w Jędrak w mailu, który miał zostać wysłany na adres "Pomoc ICM". W odpowiedzi pracownicy ICM proponowali między innymi, żeby "zajrzeć do ogólnej instrukcji uruchamiania zadań w systemie kolejkowym oraz do dokumentacji LS-Dyna ze wskazówkami jak przygotować case równoległy". 

Korespondencja inżyniera WAT z pracownikami ICM

9 marca 2020 w mailu Jędraka zatytułowanym "Uruchamianie MPI" czytamy: "Mamy problem z uruchomieniem obliczeń równoległych w MPI. Jak to się dokładnie odbywa? Jak powinno się pisać skrypty pod LS - Dyne? Proszę o szybką odpowiedź".

Mail inżyniera WAT do pracowników ICM

Wielokrotnie, jak wynika z opublikowanych maili, autor zapytań wskazywał na wyskakujące komunikaty z błędami.

W korespondencji datowanej na 22 kwietnia 2020 inżynier WAT pisał o "błędzie podczas obliczeń". "Jak mniemam trzeba zwiększyć wartość memory2, ale do jakiej wartości?" - pytał.

Maciej Szpindler z Działu Wsparcia Użytkowników HPC ICM miał odpowiedzieć: "wyczerpująca odpowiedź na pana pytanie jest poza moim zasięgiem". "Dokładniejsze oszacowanie ile pamięci jest potrzebne do tej konkretnej symulacji wymaga wiedzy na temat modelu - jego rozmiarów i trybu solvera który jest używany [pisownia oryginalna - red.]". Dodał, że "można się nad tym zastanowić sięgając do podręczników LS-Dyna". Podał między innymi link, gdzie można znaleźć "np. krótkie wskazówki zapotrzebowania na pamięć solvera w trybie implicit". 

Jak wynika z korespondencji z 15 maja 2020 roku, Jędrak wskazał na błąd, jaki miał wystąpić "podczas obliczeń". Pytał, "czy chodzi o za małą pamięć, czy może o błąd w strukturze modelu". Grzegorz Gruszczyński z ICM miał mu odpisać między innymi "Komunikat "negative volume in solid element’ wskazuje na błąd w modelu lub w ustawieniach solvera. Proszę pamiętać, że rolą ICMu jest przede wszystkim udostępnienie mocy obliczeniowej oraz instalacja wybranego oprogramowania na klastrze. Problemy z bezpośrednią obsługą LS-DYNA proszę zgłaszać do producenta oprogramowania [pisownia oryginalna - red.]". 

Korespondencja inżyniera WAT z pracownikiem ICM

"Problem z uruchomieniem obliczeń"

W korespondencji datowanej na 27 marca 2020 Jędrak pisał: "Zakończyły mi się obliczenia przed osiągnięciem czasu symulacji w LS DYNA. Jak wznowić obliczenia od ostatniego momentu w symulacji?".

"Mamy problem z uruchomieniem obliczeń w ramach grantu GB80-9 (Grant Obliczeniowy w ICM UW) Otóż jak stosuje komendę w pliku slurm —ntasks-per-node<> to nie mogę uruchomić obliczeń. Natomiast gdy stosuje komende —cpus-per-taks<> obliczenia się wykonują, ale tylko na 1 procesorze w każdym węźle, przez co obliczenia idą bardzo wolno. Czym jest to spowodowane? [pisownia oryginalna - red.] - to z kolei treść ujawnionego maila inżyniera WAT do pracowników ICM, datowanego na 12 maja 2020 roku.

Gruszczyński z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW w odpowiedzi miał wskazywać możliwe rozwiązania. Miał napisać także, że "problemy z uruchomieniem zadania spowodowane są konfliktami między argumentami komend, które nie mogą być jednocześnie zrealizowane". 

"Wynikają one z fizycznego ograniczenia ilości procesorów na węzłach (node) Okeanosa. 1 Node ma 24 rdzenie (oraz 128 GB pamięci RAM). Ilość uruchomionych procesów (tasks) nie powinna przekraczać liczby dostępnych rdzeni w ramach całego zadania” - czytamy.

ZOBACZ KORESPONDENCJĘ Z MAJA 2020 ROKU >>>

Korespondencja między inżynierem WAT a pracownikiem ICM

Ponad 87 tysięcy złotych, koszt dobowy "był dodatkowo naliczany"

Były szef ICM tłumaczył w rozmowie z "GW", że "jak się skończył kontrakt podkomisji z Amerykanami, to wpadła [podkomisja - red.] na pomysł, że to WAT będzie im liczył, bo jako uczelnia dostaną od nas akademicką licencję na LS-dyna za darmo".

"Wtedy powiedziałem, że aby WAT ten dostęp dostała, Akademia musi złożyć grant naukowy na te obliczenia. Złożyli, wysłałem to do trzech bezstronnych recenzentów. Jedna opinia była negatywna, druga bardzo negatywna, trzecia lekko pozytywna. Decyzję dotyczącą przyznania grantu dla grupy z WAT wziąłem na siebie. Odmówiłem, bo zabrakło wystarczającego uzasadnienia naukowego ani naukowych wartości" - wyjaśniał Marek Michalewicz.

Jak przekazał, cena za usługę przedstawioną podkomisji 5 marca 2020 roku wyniosła ponad 87 tysięcy złotych. Oferta przewidywała siedmiodniowy dostęp do rdzeni obliczeniowych. Były szef ICP dodał również, że "obliczenia się przeciągnęły, koszt dobowy obliczeń w wysokości 12 517 złotych był dodatkowo naliczany, ale niestety podkomisja nie zapłaciła całej należności". 

Macierewicz odpowiada na słowa byłego szefa ICM
Macierewicz odpowiada na słowa byłego szefa ICMTVN24

Oświadczenie Antoniego Macierewicza

Szef podkomisji smoleńskiej, poseł PiS Antoni Macierewicz wydał w czwartek oświadczenie, które opublikowała Polska Agencja Prasowa. Napisał w nim, że "zarówno pan dr Marek Michalewicz jak i pani Agnieszka Kublik [dziennikarka "Gazety Wyborczej" - red.] nie zdają sobie sprawy, na czym polegały symulacje NIAR i WAT i co w tej sprawie robił ICM".

"Warto przypomnieć, że podczas prezentacji raportu w dniu 11.04.2022 r. bardzo jasno podkreślił p. dr. Kazimierz Nowaczyk, że symulacje te miały zweryfikować przebieg rozbicia samolotu Tu 154 M po uderzeniu w ziemię wg. parametrów przyjętych przez Raport MAK p. Anodiny" - wskazał polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Macierewicz zaznaczył, że "ICM realizował mały fragment tych prac z czego wyraźnie nie zdaje sobie sprawy p. dr M.Michniewicz”.

"Przede wszystkim jednak i p. Michniewicz i p. Kublik uważają, że symulacje te dotyczyły wybuchu w samolocie. Nic takiego w pracach NIAR i WAT wykorzystanych przez podkomisję nie było przewidziane ani zamawiane" - napisał w oświadczeniu.

"Jednocześnie pragnę podkreślić, że prace eksperckie zrealizowane przez ICM dla Podkomisji miały olbrzymie znaczenie dla falsyfikacji Raportów MAK i komisji ministra J. Millera, za co Podkomisja jest bardzo wdzięczna" - dodał.

Macierewicz napisał również w oświadczeniu, że "dr M. Michalewicz, rozmówca Gazety Wyborczej od dłuższego już czasu nie jest p.o dyrektora ICM, a swoimi wypowiedziami złamał warunki umowy zawartej z podkomisją".

Oświadczenie Antoniego Macierewicza
Oświadczenie Antoniego MacierewiczaTVN24

Autorka/Autor:js//now

Źródło: tvn24.pl, TVN24, Gazeta Wyborcza, PAP

Pozostałe wiadomości

Tradycyjna już rywalizacja ogromnych traktorów w przeciąganiu liny czy wystawa fotograficzna opowiadająca o przyjaźni, która zaczęła się na dziecięcym oddziale onkologicznym - to tylko niektóre z momentów 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które zapamiętamy na długo. Wolontariusze działali prężnie nie tylko w Polsce, ale i w wielu krajach na całym świecie. Grano w Tokio, Waszyngtonie czy na Bali.

33. Finał WOŚP. Momenty, które zapamiętamy na długo

33. Finał WOŚP. Momenty, które zapamiętamy na długo

Źródło:
tvn24.pl

Deklarowana kwota, jaką Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała podczas 33. Finału, wyniosła rekordowe 178 531 625 złotych. Środki z tegorocznej zbiórki pod hasłem "Gramy na zdrowie!" zostaną przeznaczone na potrzeby hematologii i onkologii dziecięcej.

WOŚP 2025. Kwota na koniec 33. Finału

WOŚP 2025. Kwota na koniec 33. Finału

Źródło:
tvn24.pl

1 300 000 złotych - za taką kwotę wylicytowano w niedzielę na zakończenie 33. Finału WOŚP Złote Serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Najwyższa kwota, jaką w ramach aukcji zaoferowano za Złotą Kartę Telefoniczną, wyniosła 100 000 złotych.

WOŚP 2025. Zawrotna kwota za Złote Serduszko WOŚP

WOŚP 2025. Zawrotna kwota za Złote Serduszko WOŚP

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że polecił nałożenie 25-procentowego cła oraz szerokiej gamy sankcji wobec Kolumbii oraz tamtejszych urzędników i ich rodzin. Powodem była niezgoda kolumbijskiego prezydenta Gustavo Petro, by migranci byli deportowani wojskowymi samolotami.

Czerwone światło od prezydenta dla samolotów z migrantami. Ostra reakcja Trumpa

Czerwone światło od prezydenta dla samolotów z migrantami. Ostra reakcja Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był wypełniony kwestami, biegami, koncertami, a przede wszystkim uśmiechem i pozytywną energią. Zamknęliśmy te chwile w 47-sekundowym wideo.

33. Finał WOŚP w niecałą minutę

33. Finał WOŚP w niecałą minutę

Źródło:
tvn24.pl

Oboje chorowali. Oboje leczyli się w białostockim szpitalu. I tam właśnie się poznali i stali sobie bliscy. Olek i Basia to bohaterowie wystawy fotograficznej "Państwo Kluseczkowie", która pokazuje, jak rozwijała się ich przyjaźń, gdy walczyli z białaczką. - Pewnego dnia Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku. Od tego momentu zaczęli siebie nawzajem nazywać "Kluseczkami". Tak zaczęła się ich historia - wspominała mama chłopca Paulina Obzejta.

"Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku"

"Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku"

Źródło:
TVN24

- Jest radośnie, bajkowo, kosmicznie - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, członkini zarządu i dyrektorka do spraw medycznych Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, o atmosferze panującej podczas 33. Finału. Zapytana, jakie marzenie posłałby ze Światełkiem do Nieba, odpowiedziała: - Prosiłabym o spokój, o to, by nam nie przeszkadzać, byśmy mogli sobie dalej działać i robić te ważne i dobre rzeczy.

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak: prosiłabym o to, by nam nie przeszkadzać

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak: prosiłabym o to, by nam nie przeszkadzać

Źródło:
TVN24
Wysoko na liście nowotworów u dzieci. "Biały odblask powinien zaniepokoić"

Wysoko na liście nowotworów u dzieci. "Biały odblask powinien zaniepokoić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rządzący na Białorusi od 31 lat Alaksandr Łukaszenka zdobył 87,6 procent głosów w "wyborach" prezydenckich - podały białoruskie media państwowe, powołując się na wyniki exit poll. Głosowanie nie jest uznawane za demokratyczne przez białoruską opozycję i Zachód.

"Bez-wybory" na Białorusi. Podano wyniki exit poll

"Bez-wybory" na Białorusi. Podano wyniki exit poll

Źródło:
PAP

Leo ma 14 lat i ciążącą na nim klątwę Ondyny. Ta potoczna nazwa nieuleczalnej choroby CCHS dobrze oddaje jej potworny charakter: organizm chorego zapomina o oddychaniu. 12 lat temu o klątwie usłyszał cały świat, po tym, jak nominowany do Oscara został film "Nasza klątwa" - dokument pokazujący codzienność dwuletniego wówczas chłopca nagrany przez jego rodziców. Cichym bohaterem tej historii jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - Serduszko WOŚP towarzyszyło nam non stop od momentu urodzin Leosia - wspomina mama chłopca Magdalena Hueckel.

Leosia od narodzin ratował sprzęt WOŚP, dalej czeka na lek. "Jeśli przyśnie na nudnym filmie, to umrze"

Leosia od narodzin ratował sprzęt WOŚP, dalej czeka na lek. "Jeśli przyśnie na nudnym filmie, to umrze"

Źródło:
tvn24.pl

Za kraty trafili z różnych powodów. Część z nich - oprócz odsiadki wyroku - chce też w inny sposób spłacić swój dług wobec społeczeństwa. W więzieniu, gdzie wolnego czasu mają wiele, odkrywają swoje talenty i przygotowują prace, które później przekazują na aukcje Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. - Jeśli możemy zrobić coś pozytywnego dla społeczeństwa, to czemu nie? - mówią Ryszard i Krzysztof, którzy odsiadują wyroki w Zakładzie Karnym w Łupkowie.

"Zrobili złe rzeczy, ale w każdym z nich jest pierwiastek dobra"

"Zrobili złe rzeczy, ale w każdym z nich jest pierwiastek dobra"

Źródło:
tvn24.pl

"Słowa, które usłyszeliśmy od głównych aktorów wiecu AfD o 'wielkich Niemczech' i 'konieczności zapomnienia o niemieckiej winie za zbrodnie nazistowskie', brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo" - napisał premier Donald Tusk. Na spotkaniu AfD z jego uczestnikami zdalnie połączył się Elon Musk, amerykański miliarder i współpracownik Donalda Trumpa.

Tusk: słowa z wiecu AfD brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo

Tusk: słowa z wiecu AfD brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo

Źródło:
PAP

Pięciu obywateli Polski zostało zatrzymanych w Norwegii - poinformowała w niedzielę policja w Oslo. Osoby te miały sterować dronami w okolicy bazy wojskowej, w której mieszczą się między innymi centrala norweskiego kontrwywiadu i centrum cyberbezpieczeństwa.

Polacy zatrzymani w Norwegii. Zaangażowano policyjny śmigłowiec

Polacy zatrzymani w Norwegii. Zaangażowano policyjny śmigłowiec

Źródło:
PAP

"Nie popieramy tych, którzy podważają praworządność lub siłowo zajmują budynki instytucji publicznych" - oświadczył Richard Grenell, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na misje specjalne, cytowany przez rozgłośnię Głos Ameryki. To pierwsza reakcja nowej administracji amerykańskiej na masowe protesty w Serbii.

Pierwsza reakcja nowej administracji USA na masowe protesty w Serbii

Pierwsza reakcja nowej administracji USA na masowe protesty w Serbii

Źródło:
PAP

- Jesteśmy małą społecznością, ale mamy wielkie serca - powiedział ksiądz Marcin Rayss z Zielonej Góry. W tym czasie jeden z jego parafian wrzucał do puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wszystkie pieniądze, które zebrano na tacę podczas niedzielnego nabożeństwa. Nie brakuje również katolickich parafii, które chętnie dokładają swoją cegiełkę.

"Przekazujemy całą tacę na ten szczytny cel"

"Przekazujemy całą tacę na ten szczytny cel"

Źródło:
TVN24

Czuję dumę, szczęście i zaszczyt, że jestem częścią WOŚP-owej rodziny i że moje oczy stały się "wizytówką" Orkiestry. I wdzięczność, że mogę pomagać - mówi Jagoda Szpojnarowicz-Pyda. To jej ogromne, ciemne oczy od trzech dekad patrzą na nas z plakatów i gadżetów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Ogromne, ciemne oczy, które zostały symbolem WOŚP. Odnaleźliśmy dziewczynkę ze zdjęcia

Ogromne, ciemne oczy, które zostały symbolem WOŚP. Odnaleźliśmy dziewczynkę ze zdjęcia

Źródło:
tvn24.pl

Partia golfa w Hiszpanii z Omeną Mensah i Rafałem Brzoską, sprzątanie mieszkania przez Macieja Musiała czy bilety na mecz FC Barcelony wraz z wejściem na trening - oto najdroższe aukcje 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ich kwoty sięgają nawet blisko 300 tysięcy złotych. Co jeszcze cieszy się zainteresowaniem licytujących?  

Weekend z golfem, sprzątanie mieszkania i bilety na LaLiga. Oto 10 najdroższych aukcji WOŚP  

Weekend z golfem, sprzątanie mieszkania i bilety na LaLiga. Oto 10 najdroższych aukcji WOŚP  

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Skalę pomocy WOŚP obrazuje eksperyment, który przeprowadziliśmy ostatnio: usunęliśmy z kilku sal wszystkie sprzęty oznaczone charakterystycznym czerwonym serduszkiem. Ku naszemu zaskoczeniu, po ich usunięciu na salach pozostały jedynie puste ściany - to dowód na to, jak wiele zawdzięczamy tej fundacji - mówi Przemysław Galej, ordynator Oddziału Dziecięcego w Szpitalu Specjalistycznym w Sanoku.

Wynieśli cały sprzęt WOŚP, zostały puste ściany

Wynieśli cały sprzęt WOŚP, zostały puste ściany

Źródło:
tvn24.pl
"Nie wyglądają", a rozwijają się błyskawicznie i bywają śmiertelne. Dlaczego?

"Nie wyglądają", a rozwijają się błyskawicznie i bywają śmiertelne. Dlaczego?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Trwa 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Zbieramy na onkologię, zbieramy na hematologię dziecięcą, otwieramy nasze serca - mówiła Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN. W imieniu Warner Bros. Discovery przekazała na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy czek o wartości miliona złotych.

"Otwieramy nasze serca". Milion złotych od Warner Bros. Discovery

"Otwieramy nasze serca". Milion złotych od Warner Bros. Discovery

Źródło:
TVN24

Na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiło jedno z najsłynniejszych zdjęć w historii Polski - fotografia sprzed kina Moskwa, wykonana z ukrycia przez Chrisa Niedenthala w czasie stanu wojennego. Fotoreporter opowiadał o historii zdjęcia w TVN24. - To jest odruch fotoreportera, że co by nie było, ale trzeba coś zrobić - mówił. Dziennikarka Natalia Szewczak, której dzieci przekazały wspólnie z Niedenthalem słynne zdjęcie na aukcję WOŚP, opowiedziała o historii bliźniaków, które urodziły się jako skrajnie wcześniaki. - Czerwone serduszka widzieliśmy wszędzie - mówiła.

"Adrenalina siedziała w naszych ciałach". Historia legendarnego zdjęcia na aukcji WOŚP

"Adrenalina siedziała w naszych ciałach". Historia legendarnego zdjęcia na aukcji WOŚP

Źródło:
TVN24

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, autorskie obrazy, kolekcjonerskie pamiątki - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Grupa TVN Warner Bros. Discovery ponownie zaprasza na rodzinną przygodę w Harry Potter Studio w Londynie.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W najbliższych dniach może być nawet 15 stopni Celsjusza. Czy to już koniec zimy? Sprawdź 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: wygląda to jak kapitulacja zimy

Pogoda na 16 dni: wygląda to jak kapitulacja zimy

Źródło:
tvnmeteo.pl