"Kaczyński 13.XII świętuje wojnę polsko-polską"

- 13 grudnia to jest nic innego jak wojna polsko-polska. To Jaruzelski, komuniści wraz z wojskiem zamachnęli się na nas - Polaków. I ja teraz rozumiem, dlaczego Kaczyński organizuje ten marsz 13 grudnia. Bo on świętuje wojnę polsko-polską - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Kazimierz Marcinkiewicz. W piątek stołeczny ratusz podał, że w obchodach 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego weźmie udział 20 tys. osób.
Ja trochę to rozumiem. Bo 13 grudnia to jest nic innego jak wojna polsko-polska. To Jaruzelski, komuniści, wraz z wojskiem zamachnęli się na nas - Polaków. I ja teraz rozumiem dlaczego Kaczyński organizuje ten marsz 13 grudnia, bo on świętuje wojnę polsko-polską Kazimierz Marcinkiewicz

"To jest podłe"

I dodał: "Ale ja trochę to rozumiem. Bo 13 grudnia to jest nic innego jak wojna polsko-polska. To Jaruzelski, komuniści, wraz z wojskiem zamachnęli się na nas - Polaków. (...) Kaczyński kontynuuje wojną polsko-polską. Nie może z nią skończyć. Więc nie dziwię się, że 13 grudnia, za pieniądze podatników przywiezie autobusami całej Polski ludzi do Warszawy, po to, żeby świętować wojnę polsko-polską".

20 tys. osób w Warszawie

W piątek stołeczny ratusz podał, że "udział w zgromadzeniach publicznych z okazji 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, które odbędą się 12 i 13 grudnia w Warszawie weźmie łącznie 20 tys. osób".

13 grudnia marsz niepodległości i solidarności organizuje Prawo i Sprawiedliwość. Marsz ma wyruszyć o godz. 18 z placu Trzech Krzyży i przejść przed pomnik Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.

W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że jego głównym przesłaniem będzie pamięć o stanie wojennym, a także kwestia współczesnych zagrożeń dla niepodległości Polski.

Kaczyński zapewnił, że marsz nie będzie miał "charakteru awantury, działania zmierzającego do zakłócenia porządku publicznego". Jak mówił, organizatorzy liczą, że marsz będzie znaczący i będzie pewną przestrogą dla "elit rządzących dzisiaj Polską przed oddawaniem tego, co najważniejsze, czyli polskiej suwerenności i łamaniem przysięgi, którą składa prezydent, członkowie rządu i posłowie".

Źródło: tvn24

Czytaj także: