Prokuratura Regionalna we Wrocławiu zwróciła się do tamtejszego sądu okręgowego o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania byłego sędziego Tomasza Sz. Chodzi o Tomasza Szmydta, podejrzanego o popełnianie przestępstw w tak zwanej aferze hejterskiej. Wcześniej warszawski sąd wydał Europejski Nakaz Aresztowania dla niego, ale w innej sprawie, dotyczącej zarzutów szpiegostwa.
Prokuratura Regionalna we Wrocławiu przekazała we wtorkowym komunikacie, że "prokurator skierował do Sądu Okręgowego we Wrocławiu wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania byłego sędziego - Tomasza Sz., podejrzanego o popełnianie przestępstw w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie działali na szkodę sędziów sądów powszechnych".
"Wnosząc o wydanie postanowienia o Europejskim Nakazie Aresztowania prokurator zawnioskował o zawiadomienie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu o zatrzymaniu oraz przekazaniu stronie polskiej podejrzanego Tomasza Sz." - przekazano.
Prokuratura dodała, iż "nie można wykluczyć, że Tomasz Sz. będzie podejmował próby wjazdu na teren państw Unii Europejskiej, tym bardziej, że jest on obywatelem polskim - państwa członkowskiego i nadal posiada ważny dowód osobisty, który uprawnia go do podróżowania po wszystkich krajach należących do strefy Schengen". Dodano, że obecnie nie ma podstaw do kategorycznego stwierdzenia, że podejrzany nie przebywa na terenie Unii Europejskiej.
Szmydt poszukiwany listem gończym
Prokuratura przypomniała także, że Tomasz Szmydt jest poszukiwany listem gończym, który Prokuratura Regionalna we Wrocławiu wydała 9 września po tym, jak Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieście zdecydował o tymczasowym areszcie dla Szmydta na 30 dni od chwili jego zatrzymania.
Afera hejterska
To właśnie Prokuratura Regionalna we Wrocławiu prowadzi śledztwo w sprawie afery hejterskiej w resorcie sprawiedliwości, obejmuje ono okres do 20 sierpnia 2019 roku.
W czerwcu 2024 roku rzeczniczka tej prokuratury Anna Zimoląg informowała, że prokuratorzy prowadzący tę sprawę, postawili zarzuty i przesłuchali byłą żonę Szmydta, Emilię Szmydt. - Usłyszała już zarzuty i została przesłuchana - mówiła wówczas prokurator Zimoląg. Rzeczniczka nie podała szczegółów dotyczących zarzutów. Była ona pierwszą z podejrzanych w śledztwie w sprawie afery hejterskiej.
We wrześniu 2022 roku w reportażu "Superwizjera" TVN "Spowiedź Małej Emi. Kulisy afery hejterskiej" Emilia Szmydt, zwana Małą Emi, po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć przed kamerą o swojej roli w aferze.
Śledztwo w sprawie tzw. afery hejterskiej początkowo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, później Prokuratura Regionalna w Lublinie, a następnie zostało przekazane do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
"Postępowanie przygotowawcze zainicjowane zostało zawiadomieniem złożonym przez posła na Sejm RP. Również Stowarzyszenie Sędziów Polskich 'Iustitia' skierowało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez osoby należące do funkcjonującej na komunikatorze WhatsApp grupy KASTA" - podała wcześniej prok. Zimoląg.
CZYTAJ TAKŻE: "Zorganizowana grupa przestępcza", którą miał kierować Piebiak. Wnioski o uchylenie czterech immunitetów.
W 2019 roku media ujawniły tzw. aferę hejterską z udziałem m.in. ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, informując, że od czerwca 2018 r. koordynował on akcję mającą na celu skompromitowanie sędziów sprzeciwiających się zmianom w wymiarze sprawiedliwości wdrażanych przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
Członkiem grupy hejterskiej był m.in. Tomasz Szmydt, w tamtym czasie podwładny Piebiaka, pracujący wówczas w resorcie sprawiedliwości.
Europejski Nakaz Aresztowania dla Szmydta w sprawie szpiegostwa
Równolegle wobec Tomasza Szmydta podejmowane są działania w związku z zarzutami o szpiegostwo.
Szmydt na początku maja poprosił o azyl na Białorusi. Korespondencyjnie zrzekł się stanowiska sędziego. Prokuratura Krajowa postawiła mu zaocznie zarzut szpiegostwa i wydała za nim list gończy. W związku z tym Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania byłego sędziego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP