Komisja ds. pedofilii krytycznie o wypowiedziach w podręczniku do HiT. "Nie powinny być rozpowszechniane"

Podręcznik HiT
Nauczyciele o podręczniku do HiT: kobyła, która zamęczy dzieciaki, typowa publicystyka
Źródło: TVN24

Państwowa komisja badająca przypadki pedofilii, odnosząc się do informacji o cytacie zawartym w podręczniku do przedmiotu Historia i Teraźniejszość, oceniła, że "pedofilne wypowiedzi ze względu na ich szkodliwość oraz nieobyczajność nie powinny być rozpowszechniane". Zwróciła się w tej sprawie do szefa resortu edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

1 września do szkół ponadpodstawowych ma wejść nowy przedmiot - historia i teraźniejszość (HiT). Docelowo nauczany będzie w liceum ogólnokształcącym w klasie I i II, w technikum w klasie I, II i III, a w branżowej szkole I stopnia w klasie I. Nowy podręcznik do tego przedmiotu to książka autorstwa historyka profesora Wojciecha Roszkowskiego, która ukazała się nakładem specjalizującego się w tematyce religijnej i historycznej wydawnictwa Biały Kruk.

Książka do HiT to "kobyła, która zamęczy dzieciaki". "To nie podręcznik, to esej" Minister Czarnek chwali podręcznik do HiT i przypomina zbrodnie na żołnierzach wyklętych

Justyna Suchecka o pierwszym podręczniku do HiT-u. Cała rozmowa
Źródło: TVN24

"Rzeczpospolita" przekazała w czwartek, że w podręczniku do HiT zacytowano jednego z niemieckich polityków i przywódców ruchu studenckiego z 1968 roku, Daniela Cohna-Bendita. "Mój flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały, jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich żądania były dla mnie kłopotliwe. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem" - brzmiał ten cytat przytaczany przez "Rz".

Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników
Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników
Źródło: TVN24

Komisja ds. pedofilii: odbiór może być inny niż intencje

Do cytatu odniosła się teraz Państwowa komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletnich poniżej lat 15.

"Odbiór cytowanej wypowiedzi może być zupełnie inny, niż intencje czy też kontekst, w jakim została użyta przez twórcę podręcznika 'Historia i teraźniejszość'. Zachęcanie młodzieży do zapoznania się z jej treścią może spowodować nieprzewidziane negatywne skutki, m.in. może spowodować seksualizacją młodego czytelnika" - napisano w komunikacie.

Komisja przypomniała przy tym, że ochrona dzieci i młodzieży przed wszelkimi formami przemocy seksualnej jest jednym z jej głównych celów działania.

W komunikacie napisano też, że "pedofilne wypowiedzi ze względu na ich szkodliwość oraz nieobyczajność nie powinny być rozpowszechniane". "Działanie takie szczególnie nie powinno mieć miejsca w odniesieniu do materiałów edukacyjnych przeznaczonych dla młodzieży" - dodano.

Poinformowano też, że "w związku z przedstawionym w mediach cytatem niemieckiego polityka, zamieszczonym w opiniowanym podręczniku dla młodzieży licealnej", komisja zwróciła się do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka "o informacje na temat planowanych działań w tej sprawie".

Czarnek: cytat niezwykle ważny

Między innymi o ten fragment podręcznika pytano Czarnka w czwartek w Radiu Wrocław. - Ministerstwo nie jest od tego, żeby recenzować podręczniki. Jeśli opinie merytoryczne podręcznika są pozytywne, to ministerstwo dopuszcza podręcznik do użytku. Natomiast ja bym prosił, żebyśmy nie wyrywali tego cytatu z kontekstu, tylko przeczytali cały fragment tego rozdziału - odpowiedział.

- To jest cytat, który jest niezwykle ważny w moim przekonaniu i nie wiem, czy wydawca go poprawi, czy nie. Słyszałem, że będzie go poprawiał tak, żeby nie robić sobie problemu. Ale to jest problem wydawcy, nie mój. Natomiast to jest cytat z jednego z polityków Unii Europejskiej. Warto powiedzieć, że w 1968 roku miała miejsce rewolucja społeczna, ruch studencki, którego przywódcami byli bardzo często degeneraci i zboczeńcy, którzy następnie przeniknęli do polityki Unii Europejskiej, dlatego jest jak jest - stwierdził Czarnek.

Czytaj także: