Generał Koziej objął BBN

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski już oficjalnie powołał we wtorek emerytowanego generała Stanisława Kozieja na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Koziej, były wiceminister obrony, zastąpił Aleksandra Szczygłę, który zginął w sobotniej katastrofie lotniczej w Smoleńsku.

Pierwszym postawionym przed nowym szefem BBN zadaniem ma być przegląd procedur dotyczących podróży wysokich dowódców wojska. W sobotniej katastrofie zginęło sześciu najwyższych dowódców. MON zapewniło, że dochowano procedur, zakazujących m. in. wspólnych podróży samolotem dowódcom i ich zastępcom.

Taki rozkaz wydano po katastrofie wojskowego samolotu transportowego CASA, w której zginęło kilkunastu wysokich dowódców lotnictwa. Na wiadomość o śmierci szefa Sztabu Generalnego, dowódców rodzajów sił zbrojnych i dowódcy operacyjnego, któremu podlegają polskie wojska w misjach zagranicznych, ich obowiązki przejęli pierwsi zastępcy tragicznie zmarłych generałów. Marszałek Sejmu mówił, że chce, by Koziej sprawdził obowiązujące procedury, a jeżeli nie są one wystarczające, zaproponował inne rozwiązania.

Postawił się Klichowi

Koziej ma się też zająć bieżącymi, rutynowymi pracami związanymi z bezpieczeństwem kraju oraz organizacją ceremonii związanych z upamiętnianiem i pochówkiem ofiar katastrofy samolotu Tu-154 w Rosji.

W 2008 roku Koziej był doradcą ministra Bogdana Klicha, jednak zrezygnował z tego stanowiska , gdy jego koncepcje nie znajdowały akceptacji szefa MON i nie były realizowane. Różnice zdań dotyczyły - tak jak gdy odchodził z rządu Kazimierza Marcinkiewicza, gdzie był wiceszefem MON - roli Sztabu Generalnego, a także przeniesienia z Warszawy dowództw rodzajów sił zbrojnych, obniżenia z magisterium do licencjatu wymagań wobec kandydatów na oficerów, a także liczebności armii.

Oni zginęli - lista TU MOŻESZ ZłOŻYĆ KONDOLENCJE

Źródło: PAP

Czytaj także: