Wiceminister zdrowia o stanie zdrowia ewakuowanych z Afganistanu

23 1545 war lotnisko 2 blur-3
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska o stanie zdrowia ewakuowanych z Afganistanu
Źródło: Polskie Radio Program III "Salon Polityczny"

W czwartek zakończyła się akcja ewakuacyjna z Afganistanu do Polski. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział w piątek, że wśród osób ewakuowanych byli między innymi mężczyzna z przestrzeloną stopą czy kobieta, która kilka dni przed lotem urodziła przez cesarskie cięcie. - To były sytuacje dramatyczne - ocenił wiceszef resortu.

W czwartek wiceszef MSZ Marcin Przydacz poinformował, że w ramach akcji ewakuacyjnej w 14 samolotach przetransportowano z Afganistanu prawie 1300 osób, z czego nieco ponad 200 osób na prośbę innych państw i organizacji. Niecałe 1100 osób trafiło do Polski. Akcja została zakończona.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Kraska o stanie zdrowia ewakuowanych: były to osoby odwodnione, wygłodzone

W piątek w radiowej Trójce wiceminister zdrowia Waldemar Kraska pytany był m.in. o to, jaki jest stan zdrowia osób ewakuowanych. - Te osoby, które były ewakuowane miały już nie tylko na lotnisku, ale i w samolocie zapewnioną opiekę medyczną, czy to opiekę lekarską, jak i także w postaci ratowników medycznych, którzy przebywali z tymi osobami - podkreślił.

Kraska poinformował, że ewakuowane przez Polaków osoby przebywały na lotnisku w Kabulu w pełnym słońcu niejednokrotnie ponad 40 godzin. - Były to osoby odwodnione, wygłodzone, zmęczone, ale także bardzo zestresowane - opisał. Dodał, że kilka kobiet było w bardzo zaawansowanej ciąży, były też małe dzieci.

- Także była kobieta, która cztery dni wcześniej urodziła dziecko przez cięcie cesarskie, i także była zaopiekowana przez służby medyczne w czasie tego lotu - powiedział.

Ewakuowani z Afganistanu na Lotnisku Chopina w Warszawie
Ewakuowani z Afganistanu na Lotnisku Chopina w Warszawie
Źródło: TVN24

Kraska: to były naprawdę sytuacje dramatyczne

Kraska mówił, że wśród ewakuowanych był też mężczyzna, którego cała rodzina kilka godzin wcześniej zginęła. - Ta rodzina zginęła na jego oczach, więc on był w bardzo dużym stresie - mówił. Inny mężczyzna miał przestrzeloną stopę. - To były naprawdę sytuacje dramatyczne - zaznaczył. Kraska przekazał, że jedna z ewakuowanych osób trafiła do szpitala.

Dodał, że wszystkie osoby miały wykonane testy na obecność koronawirusa, żadna z osób nie była jego nosicielem. Zapewnił, że jeśli wyrażą one chęć zaszczepienia przeciwko COVID-19, to będzie to możliwe.

Czytaj także: