Polska gospodarka w tej chwili nie jest gotowa, żeby wejść do strefy euro - powiedział minister finansów Andrzej Domański. Jak podkreślał, zgadza się w tej kwestii z prezesem Narodowego Banku Polskiego Adamem Glapińskim.
We wtorkowym wydaniu "Rozmowy Piaseckiego" minister finansów Andrzej Domański zadeklarował, że "w tej chwili" jest przeciwnikiem wchodzenia do strefy euro. - Po pierwsze uważam, że jest to w tej chwili temat zastępczy, cynicznie wykorzystywany przez PiS w kampanii wyborczej. Po drugie uważam, że polski złoty odegrał istotną rolę w tłumieniu tak zwanych zewnętrznych szoków ekonomicznych - powiedział Domański.
- W momencie, kiedy w gospodarce światowej dzieje się źle, złoty traci na wartości, dzięki czemu polski eksport szybko rusza. Dzięki temu między innymi uniknęliśmy recesji w czasie dużego kryzysu finansowego, więc złoty odgrywa bardzo istotną rolę w polskiej gospodarce i w tej chwili nie ma żadnej dyskusji o przyjmowaniu euro. Ja generalnie jestem zwolennikiem złotego - podkreślił.
Jak zaznaczył, "polska gospodarka w tej chwili nie jest gotowa, żeby wejść do strefy euro, więc jest to, tak jak powiedziałem, dyskusja absolutnie zastępcza". - Jako minister finansów oczywiście miałbym argumenty za tym, aby budżet korzystał na wejściu do strefy euro. Mielibyśmy niższe koszty pozyskiwania długu na rynkach, natomiast, tak jak powiedziałem, w chwili obecnej takiej dyskusji nie prowadzimy - mówił gość TVN24.
Minister finansów: zgadzam się z Adamem Glapińskim
W tym kontekście minister finansów został zapytany, czy zgadza się z prezesem Narodowego Banku Polskiego Adamem Glapińskim i banerem wiszącym na siedzibie NBP, który głosi, że państwa bez euro rozwijają się lepiej niż te, które właśnie weszły do strefy euro. - Zgadzam się z Adamem Glapińskim w tym, że w tej chwili wchodzenie do strefy euro jest nieuzasadnione. I pewnie nie zgadzam się z nim w tym, że jest to temat zastępczy - oświadczył minister finansów.
Dopytywany o postulat Koalicji Obywatelskiej dotyczący postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, Domański powiedział, że nie komentuje polityki NBP. - Dla stabilności finansów publicznych bardzo istotnym jest to, aby minister finansów nie wchodził w bezpośredni konflikt z Narodowym Bankiem Polskim, w tym również z prezesem, dlatego że na to, o czym dzisiaj rozmawiamy, patrzą również rynki finansowe, inwestorzy, którzy kupują lub nie nasze obligacje skarbowe. I taki konflikt na szczycie pomiędzy prezesem NBP a ministrem finansów nie jest nam jako państwu do niczego potrzebny - zaznaczył Domański.
- My z Narodowym Bankiem Polskim współpracujemy na bardzo wielu płaszczyznach. Mamy bardzo wiele zespołów, które wspólnie działają na rzecz tego, żeby polskie finanse publiczne, polska gospodarka rozwijały się, więc tutaj na krytykę pana prezesa Glapińskiego z mojej strony pan mnie nie namówi - dodał.
Źródło: TVN24