Dom Pomocy Społecznej pod Krakowem. WP: zakonnice od lat znęcają się nad dziećmi z niepełnosprawnością

Aktualizacja:
Źródło:
Wirtualna Polska, TVN24, tvn24.pl
DPS w Jordanowie. RPO: dramatyczny obraz znęcania się nad ludźmi, dziećmi z niepełnosprawnościami
DPS w Jordanowie. RPO: dramatyczny obraz znęcania się nad ludźmi, dziećmi z niepełnosprawnościamiTVN24
wideo 2/7
DPS w Jordanowie. RPO: dramatyczny obraz znęcania się nad ludźmi, dziećmi z niepełnosprawnościamiTVN24

Wiązanie do łóżek, zamykanie w klatce, bicie mopem - takie kary, według informacji uzyskanych przez dziennikarzy Wirtualnej Polski, od lat stosują siostry prezentki, prowadzące Dom Pomocy Społecznej w Jordanowie (Małopolska). Jak informuje prokuratura, dwie zakonnice usłyszały zarzuty. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który poprosił urząd województwa małopolskiego o "podjęcie działań nadzorczych i kontrolnych". A szef Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, pod które podlega jordanowski DPS, podkreśla, że wcześniej nie było skarg na działalność ośrodka.

Jordanów, niewielka małopolska miejscowość położona tuż obok Skomielnej Białej, nieopodal Zakopianki. To tam mieści się dom pomocy społecznej dla dzieci, prowadzony przez siostry prezentki. Jak wynika z reportażu Dariusza Farona i Szymona Jadczaka, opublikowanego przez Wirtualną Polskę, przebywające w ośrodku dzieci z niepełnosprawnościami są przez zakonnice bite, poniżane i zastraszane. Dziennikarze rozmawiali z pięcioma kobietami, które opowiedziały im o szeregu kar cielesnych i psychicznych, które mają stosować zakonnice. "Jak twierdzą, największy strach wzbudza siostra Alberta. Ale dzieci bije też siostra Bronisława, czyli dyrektorka" - piszą dziennikarze WP.

Pracownice DPS-u opiekują się 47 podopiecznymi, spośród których wielu pochodzi z patologicznych rodzin. Wychowankowie podzieleni są ze względu na stopień niepełnosprawności na trzy grupy: najbardziej sprawni, ograniczeni w stopniu znacznym oraz leżący.

"Krzyczą: jak nie przestaniesz, to cię zbiję, do ch**a wafla!"

"Jedna z sióstr dręczy podopiecznych fizycznie i psychicznie. Pewna dziewczynka została przez nią pobita, a także skopana na podłodze. Nie jest ona jedyną ofiarą przemocowej zakonnicy" - powiedziała WP Wanda, była pracownica ośrodka.

Szokującą relację przedstawiła dziennikarzom między innymi Marta, matka 19-latki z zespołem Dravet (ciężka padaczka i zaburzenia osobowości), którą przyjęły siostry z Jordanowa. Kobieta cierpi z powodu depresji, nie była w stanie samodzielnie opiekować się córką, Anastazją. Dziewczyna powiadomiła matkę o wydarzeniach, które mają dziać się w ośrodku. "Krzyczą: 'Jak nie przestaniesz, to cię zbiję, do ch**a wafla!', kiedy jestem niedobra. 'Wstawaj, k***a!' - kiedy upadam po uderzeniu miotłą. 'S**j pod siebie!' - kiedy mówię w klatce, że chcę do toalety. Ja już nie wytrzymam. Nie zabieraj mnie tam, mamo" - relacjonowała.

Była terapeutka: siostra stłukła Anastazję miotłą, w ogrodzie zamontowano drut kolczasty

Kary mają obejmować także bicie i kopanie podopiecznych. "Raz usłyszałam od dyrektorki, że jak dziewczynka jest niegrzeczna, to trzeba ją zbić. Tylko tak, żeby nikt nie widział" - powiedziała WP Agata, była pracownica DPS-u. Potwierdza to cytowana wypowiedź Moniki, byłej terapeutki: "Mnie z kolei siostra Bronisława powiedziała, że nic nie robimy, tylko przytulamy te dzieci. 'A to trzeba przylać!'. Dlatego według nich siostry Alberta i Bronisława biją. Z liścia. Miotłą. Mopem. W twarz. Szyję. Plecy. Pupę" - czytamy w reportażu.

Jedną z takich sytuacji przytoczyła Bożena, była opiekunka domu pomocy społecznej, prowadzonego przez prezentki. Była świadkiem sceny, do której doszło w świetlicy. Ofiarą agresji stała się około 40-letnia kobieta z niepełnosprawnością w stopniu znacznym. "Krzyczała, wydawała różne odgłosy, kiwała się na krześle. Jedna z sióstr uderzyła ją w twarz otwartą ręką. Głowa kobiety odbiła się od ściany. Siostra mnie zobaczyła. Trochę się przestraszyła, że nowa może gdzieś donieść" - dziennikarze przytaczają relację byłej opiekunki.

Gdy Anastazja prosiła matkę, Martę, by ta zabrała ją z ośrodka, została odesłana z powrotem do sióstr. Kobieta tłumaczy, że rozsypała się psychicznie, była na silnych lekach, w dodatku miała myśli samobójcze, dlatego nie była w stanie pomóc córce. 19-latka próbowała więc szukać jej u przechodniów. W tym celu musiała przedostać się przez mur.

"Po jednej z ucieczek siostra Bronisława stłukła Anastazję miotłą. Poza tym w ogrodzie zamontowano drut kolczasty, a dziewczynę przeniesiono do drugiej grupy" - opowiada Wirtualnej Polsce była terapeutka Monika.

Jedna z podopiecznych DPS w JordanowieWirtualna Polska

Siostra dyrektorka zaprzecza

Dziennikarze WP udali się do domu pomocy społecznej, by porozmawiać z jego dyrektorką, siostrą Bronisławą, która kieruje ośrodkiem od 2008 roku.

"Zapewnia nas, że w DPS-ie nikt nie zamyka dzieci w klatce. Po chwili dodaje, że jedna dziewczynka była umieszczana w łóżku z kratkami na noc, bo 'jest agresywna i wszystko wybrudzi'. Według zakonnicy działo się to za zgodą sądu. Dopytujemy, jaki sąd wydał taki wniosek i kiedy. Siostra Bronisława nie udziela odpowiedzi" - opisali dziennikarze.

Jak wynika z tekstu Wirtualnej Polski, zakonnica zaprzeczyła, by w placówce dochodziło do bicia podopiecznych, przywiązywania ich do łóżek, a drut kolczasty miał być zamontowany przez "pewnego pana", który miał założyć go "na ptaszki albo żeby koty nie chodziły".

Jak ustalili dziennikarze, Dom Pomocy Społecznej w Jordanowie jest finansowany przez państwo i nadzorowany przez Starostwo Powiatowe w Suchej Beskidzkiej oraz Urząd Wojewódzki w Krakowie.

Prokuratura prowadzi śledztwo. Są pierwsze zarzuty

Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała z kolei, że prowadzone jest "śledztwo dotyczące znęcania się nad dziećmi w jordanowskim DPS-ie. Śledczy po zebraniu dowodów wystąpili do sądu o przeniesienie jednej z dziewczynek do innego ośrodka w celu zapewnienia jej bezpieczeństwa".

Jak poinformowała tvn24.pl krakowska prokuratura, dwie siostry zakonne z Jordanowa usłyszały już zarzuty. Jedna z opiekunek odpowie za znęcanie się nad podopiecznymi, a dyrektorka placówki za utrudnianie śledztwa, bo miała próbować zmusić szantażem jedną z bohaterek tekstu WP do wycofania zgłoszenia o pobiciu dziecka. Zakonnice nie przyznały się do winy. Zastosowano wobec nich dozory policyjne i zakazano kontaktowania się z pokrzywdzonymi, a także podopiecznymi i pracownikami DPS. Mają też zakaz wejścia i przebywania w placówce.

Opiekunce grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia, z kolei dyrektorce DPS-u - od trzech miesięcy do pięciu lat.

Dramat podopiecznych DPS-u w Jordanowie. Dyrektorka i opiekunka usłyszały zarzuty
Dramat podopiecznych DPS-u w Jordanowie. Dyrektorka i opiekunka usłyszały zarzutyTVN24

- Okazało się także, że jedna z osób podejrzanych jest jednocześnie prawnym opiekunem jednej z osób pokrzywdzonych. Prokuratura wystąpiła do sądu rodzinnego o zmianę opiekuna prawnego. Trudno wyobrażać sobie, żeby ta sama osoba miała dalej sprawować pieczę nad pokrzywdzoną - przekazał tvn24.pl prokurator Krzysztof Dratwa, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Jak zaznacza Dratwa, obie pracownice DPS-u nie przyznały się do winy i złożyły obszerne wyjaśnienia. W planach są przesłuchania świadków, śledczy będą też weryfikować treść relacji obu kobiet.

- Śledztwo wszczęte zostało w kwietniu. Należy dodać, że mając na względzie charakter opisu czynów, do których miało dojść w domu pomocy społecznej, prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskiem o przeniesienie jednej z pokrzywdzonych do DPS-u na terenie Krakowa. Sąd przychylił się do tego wniosku - powiedział Dratwa. I dodał, że w ramach prowadzonego postępowania śledczy sprawdzą, czy starostwo powiatowe i urząd wojewódzki prowadziły w ośrodku kontrole oraz jakie były ich wyniki.

- To wciąż początkowy etap postępowania, a zarazem początkowy kształt zarzutów. W toku śledztwa mogą one ulec zmianie - zaznaczył prokurator.

Rzecznik Praw Obywatelskich prosi urząd województwa o działania nadzorcze i kontrolne

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich poinformowało, że RPO "wobec powagi zarzutów związanych z funkcjonowaniem placówki, wskazujących na zagrożenie dobra wychowanków i naganne przypadki naruszenia praw i godności dzieci" poprosił urząd wojewody małopolskiego o podjęcie działań nadzorczych i kontrolnych "ze szczególnym uwzględnieniem stanu przestrzegania praw wychowanków placówki oraz przedstawienie informacji o poczynionych ustaleniach".

Wojewoda zapowiada "ponadstandardowe" kontrole w DPS-ach

Do sprawy odniósł się na Twitterze wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Powiadomił, że 3 czerwca w domu pomocy społecznej rozpoczęła się kontrola urzędu wojewódzkiego. "Dziś także pracownicy wydziału polityki społecznej są na miejscu. Opisane w materiale przykłady traktowania podopiecznych są szokujące. Bardzo zależy mi na pełnym wyjaśnieniu sytuacji. Poleciłem także ponadstandardowe kontrole w innych DPS-ach, gdzie przebywają dzieci z niepełnosprawnościami" - czytamy w udostępnionym tweecie.

Jak poinformowała tvn24.pl rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo, ważnym elementem kontroli prowadzonych w DPS-ie jest to, że są one niezapowiedziane. - Ważnym elementem jest też rozmowa ze świadkami, nie zawsze się to udaje ze względu na niepełnosprawność osób, które tam przebywają. Sprawdzamy, czy są zabezpieczone podstawowe potrzeby mieszkańców, w tym związane z terapią i bezpieczeństwem - mówi Paździo. Podkreśla, że trudno przewidzieć, jak długo potrwa wszczęta w DPS-ie kontrola.

Jednocześnie rzeczniczka nie informuje o dotychczasowych ustaleniach kontrolerów. - To wszystko, co na tę chwilę mogę przekazać - mówi.

Urząd wojewódzki: w zakonnym DPS-ie trwa niezapowiedziana kontrola, analizujemy materiał dowodowy
Urząd wojewódzki: w zakonnym DPS-ie trwa niezapowiedziana kontrola, analizujemy materiał dowodowy

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie: nie było skarg

Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Suchej Beskidzkiej Krzysztof Cieżak w rozmowie z tvn24.pl zapewnił, że urzędnicy tej jednostki co roku kontrolowali ośrodek w Jordanowie i w żadnym przypadku nie stwierdzono nieprawidłowości.

- Trzeba jednak uczciwie zaznaczyć, że za każdym razem władze DPS-u były informowane o planowanej kontroli. Rozmawialiśmy jednak i z pracownikami, i z podopiecznymi. Nikt nie zgłaszał, żeby tam dochodziło do kar cielesnych, wiązania, trzymania w klatce - powiedział nam Cieżak. Zaznaczył, że pracownicy urzędu są zaskoczeni sytuacją opisaną przez media. Podkreśla, że sam 9 czerwca odwiedził jordanowski DPS i nie widział uchybień.

Przyznaje jednocześnie, że przez cały okres pandemii kontrolerzy ani razu nie pojawili się w ośrodku zarządzanym przez siostry zakonne. - Od marca 2020 roku aż do tegorocznej wiosny nie byliśmy na miejscu. Wszystkie kontrole prowadzone były telefonicznie i mailowo - mówi dyrektor PCPR.

Autorka/Autor:bp/ tam

Źródło: Wirtualna Polska, TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps, Twitter/@Szymon Jadczak

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24