Chcemy, aby ta wizyta była okazją do wzmocnienia naszego strategicznego partnerstwa z Polską - powiedział w piątek wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu USA. W przyszłym tygodniu do Warszawy przyleci sekretarz stanu USA Rex Tillerson, który zamierza spotkać się z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim oraz z ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem.
Wysokiej rangi dyplomata amerykański zgodził się - pod warunkiem nieujawniania jego nazwiska - omówić zbliżającą się wizytę sekretarza stanu Rexa Tillersona w Europie, w tym w Polsce, podczas telefonicznej konferencji z grupą dziennikarzy z kilku krajów świata.
"Zacieśnienie kontaktów"
Przedstawiciel Departamentu Stanu, który wizycie w Warszawie poświecił najwięcej uwagi, powiedział, że wizyta sekretarza stanu jest "niejako kontynuacją wizyty prezydenta Trumpa w Warszawie" w lipcu 2017 roku.
- Wizyta będzie dobrą okazją, aby zacieśnić nasz bliski sojusz i przyjaźń z Polską, która jest jednym z najbliższych naszych sojuszników w NATO. Jak powiedział prezydent (Donald Trump), Polska jest jednym z najbardziej oddanych członków NATO i chcemy, aby ta wizyta była okazją do wzmocnienia naszego strategicznego partnerstwa z tym krajem – podkreślił amerykański dyplomata.
Szef amerykańskiej dyplomacji, w przeszłości prezes i dyrektor wykonawczy międzynarodowego giganta petrochemicznego ExxonMobil, zamierza rozmawiać z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim oraz z ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem.
Spotkania z władzami Polski – jak podkreślił cytowany przedstawiciel Departamentu Stanu - będą służyły zacieśnieniu kontaktów Stanów Zjednoczonych z nowym gabinetem w Warszawie.
Szereg zagadnień
Wśród najważniejszych tematów, na których Tillerson zamierza skupić swoją uwagę podczas rozmów w Warszawie, przedstawiciel Departamentu Stanu wymienił "cały szereg zagadnień związanych ze wspólnymi strategicznymi interesami w dziedzinie bezpieczeństwa, energii i handlu oraz zagadnienia związane z amerykańsko-polską współpracą w łonie NATO, w tym problemy związane ze wzmocnieniem wschodniej flanki Sojuszu".
Sekretarz stanu zamierza także rozmawiać o lansowanej przez Polskę inicjatywie Trójmorza.
Odpowiadając na pytanie Connora Feningana, korespondenta dyplomatycznego telewizji ABC News, o stan demokracji w Polsce, amerykański dyplomata podkreślił, że "Polska jest suwerennym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, z którym Stany Zjednoczone mają wspólne strategiczne interesy w dziedzinie bezpieczeństwa, energii i handlu".
- Kwestie związane z wewnętrzną polityką zostawiamy Polakom i ufamy, że jakiekolwiek reformy, które rozważają, są zgodne z ich konstytucją i wolą ich społeczeństwa - powiedział wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu. Jak dodał, "polska demokracja żyje i ma się dobrze".
Londyn, Paryż, Warszawa
Swoją podróż do Europy szef amerykańskiej dyplomacji - jak poinformowała w czwartek rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert - rozpocznie w poniedziałek 22 stycznia od wizyty w Londynie. W stolicy Zjednoczonego Królestwa Rex Tillerson spotka się ministrem spraw zagranicznych Borisem Johnsonem oraz z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Markiem Sedwillem.
Następnie we wtorek 23 stycznia sekretarz stanu zatrzyma się w Paryżu. W obu stolicach omawiane będą kwestie związane z Iranem, Syrią, Libią, Koreą Północną oraz Ukrainą, a w Paryżu omawiany będzie również - jak zapowiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu - temat Libanu.
Kolejnym etapem Tillersona w jego europejskiej podróży będzie szwajcarski kurort Davos, gdzie szef amerykańskiej dyplomacji zamierza towarzyszyć prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi na Światowym Forum Ekonomicznym.
Do Warszawy Rex Tillerson przyleci na zakończenie swojej podróży wieczorem w piątek 26 stycznia w 73. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Aby uczcić tę rocznicę, szef amerykańskiej dyplomacji złoży wieniec pod Pomnikiem Bohaterów Getta.
Paraliż budżetowy w USA
Przedstawiciel Departamentu Stanu rozmawiał z dziennikarzami na kilka godzin przed zawieszeniem działalności rządu z powodu nieuchwalenia budżetu federalnego przez Senat. Nie wykluczył on, że może to pokrzyżować plany sekretarza stanu.
Zapytany, jaka jest pewność, że Tillerson rzeczywiście odleci do Europy, amerykański dygnitarz odparł, że w takim przypadku "sekretarz stanu będzie musiał sam zadecydować, czy wyruszyć w podróż mimo tymczasowego zawieszania działalności rządu".
Autor: mm/tr / Źródło: PAP