Warszawski sąd rejonowy uchylił decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa ws. braku publikacji wyroku TK z 9 marca. Wcześniej prokuratura odmówiła wszczęcia takiego śledztwa, nie dopatrując się "znamion niedopełnienia obowiązków" przez urzędników państwowych.
Zażalenie na odmowę wszczęcia śledztwa na początku czerwca złożyła Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
- Jestem bardzo zadowolony, że sąd uznał to, że Fundacja miała trochę racji, (...) ludzie czują się zbudowani tym, że sąd czuwa nad przestrzeganiem praworządności w Polsce (...). Śledztwo powinno być wszczęte - powiedział po wyjściu z sali sądowej dr Piotr Kładoczny z HFPC. Posiedzenie Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia dotyczące rozpatrzenia zażalenia oraz uzasadnienie postanowienia o uchyleniu decyzji prokuratury były niejawne. Sąd odroczył sporządzenie pisemnego uzasadnienia w tej sprawie o 7 dni - wówczas będą znane wskazania sądu co do dalszych kroków w tej sprawie (np. o ponownym podjęciu śledztwa).
"Cieszę się, że sądy są jeszcze odważne"
- Jest jeszcze sprawiedliwość w Polsce. Sądy orzekają zgodnie z przepisami prawa, a nie zgodnie z zamówieniem politycznym. To jest optymistyczne, natomiast z całą pewnością prokuratura też musi się wywiązać ze swoich obowiązków i - jeśli sąd nakazuje wszczęcie postępowania - prokurator musi je podjąć - powiedział rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. - Cieszę się, że sądy są jeszcze odważne, że mogą podjąć takie decyzje. Myślę, że minister Ziobro zrobi wszystko, żeby zakończyć taką swobodę i niezależność polskich sądów - skomentowała posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Odmowa wszczęcia śledztwa
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga pod koniec kwietnia odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku TK z 9 marca. Prokuratura uzasadniała wówczas w komunikacie, że "w toku postępowania sprawdzającego nie stwierdzono w poczynaniach Prezesa Rady Ministrów, Ministra-Członka Rady Ministrów oraz Prezesa i pracowników Rządowego Centrum Legislacji znamion niedopełnienia obowiązków". Prokuratura nie stwierdziła wtedy, aby doszło do "narażenia na niebezpieczeństwo dobra społecznego lub interesu jednostki, zwłaszcza o charakterze umyślnym", co jest warunkiem zaistnienia przestępstwa z tego przepisu. Kwestię niepublikowania wyroku TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia 2015 r. prokuratura badała w postępowaniu sprawdzającym, po tym, jak przekazano jej tę sprawę w wyniku ponad tysiąca zawiadomień od obywateli.
Zarzuty HFPC
W ocenie HFPC, która złożyła zażalenie na decyzję prokuratury, odmowa publikacji orzeczenia doprowadziła do powstania szkody o charakterze ustrojowym, politycznym, ekonomicznym, a także wizerunkowym.
W zażaleniu Fundacja zarzuciła prokuraturze naruszenie co najmniej kilku przepisów Kodeksu postępowania karnego, w tym zasad: swobodnej oceny dowodów oraz obiektywizmu. Fundacja wskazywała także, że prokuratura "zastosowała nieadekwatny tryb badania sprawy". - Ustalenie wszystkich faktów w tej sprawie wymagało wszczęcia postępowania przygotowawczego i co najmniej przesłuchania Prezes Rady Ministrów – mówił w czerwcu prawnik HFPC Marcin Wolny. Dlatego - zdaniem Fundacji - ustalenia organów ściągania zawarte w decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa muszą być uznane za przedwczesne. HFPC wskazywała, że ponieważ złożyła jedno z blisko 1,5 tys. zawiadomień, które wpłynęły w tej sprawie do prokuratury, ma uprawnienie do złożenia zażalenia na decyzję prokuratury. Jednocześnie Fundacja wniosła - ze względu na ustrojową wagę decyzji sądu - o rozpoznanie zażalenia w składzie trzech sędziów. Sąd w czwartek odbył posiedzenie w takim składzie. W lipcu Sejm uchwalił nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Na jej mocy rząd opublikował w połowie sierpnia wyroki TK wydane po 9 marca, ale bez tych z 9 marca oraz z 11 sierpnia - o częściowej niekonstytucyjności nowej ustawy o TK. Wyroki te nadal są nieopublikowane.
Wyrok z 9 marca
9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że grudniowa nowela ustawy o TK autorstwa PiS narusza cztery zasady konstytucji. Za niezgodne z konstytucją uznał szesnaście jej zapisów. Zdania odrębne złożyli Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski, według których skład TK powinien być 15-osobowy, a TK nie mógł pominąć noweli przy jej badaniu.
Autor: js/ja / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24