Polityk PiS miał zaręczyć się w kopalni. "Zjechał na dół w asyście wiceprezesa"

Źródło:
tvn24.pl
Rzecznik PiS o zaręczynach Michała Moskala w kopalni Bogdanka
Rzecznik PiS o zaręczynach Michała Moskala w kopalni BogdankaTVN24
wideo 2/7
Rzecznik PiS o zaręczynach Michała Moskala w kopalni BogdankaTVN24

Według górników kopalni Bogdanka w grudniu pod ziemią odbyły się zaręczyny. Narzeczonym miał być Michał Moskal, młody polityk Prawa i Sprawiedliwości, jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Moskal i kopalnia nie zaprzeczyli tej informacji. Związkowcy otrzymali zapewnienia od zarządu, że na czas wydarzenia wydobycie nie było wstrzymane i zachowano procedury bezpieczeństwa. Pierwszą informację o sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

- Doszły nas słuchy, że 30 grudnia zaręczył się pan pod ziemią w kopalni Bogdanka. To prawda? - zapytaliśmy telefonicznie Michała Moskala, szefa gabinetu Jarosława Kaczyńskiego.

- Ja swoich prywatnych spraw nie będę komentować - odpowiedział Moskal.

Próbowaliśmy wyjaśnić politykowi, że naszym zdaniem nie do końca była to sprawa prywatna, ponieważ Bogdanka niezupełnie jest prywatna. Ponad 50 procent akcji należy do Grupy Enea, której większościowym udziałowcem jest Skarb Państwa. W dodatku trwa proces ponownej deprywatyzacji kopalni, w którym zresztą Moskal od początku uczestniczy, chwaląc się w mediach społecznościowych swoim zaangażowaniem.

Chcieliśmy się dowiedzieć, czy na czas jego wizyty wstrzymana została eksploatacja węgla. Jeśli tak, to jego zaręczyny mogły sporo kosztować. Według naszych informatorów - nawet kilka milionów złotych. Jako polityk mógł więc narazić na duże straty zakład, który nazywa "silnikiem gospodarczym" swojego rodzinnego regionu, który - tak twierdzi - może być "krajowym gigantem" i który, jak często deklaruje, wspiera.

Chyba że 28-letni polityk zapłacił za oświadczyny z własnej kieszeni.

Nie zdążyliśmy zadać tych pytań, Moskal zakończył połączenie.

Michał Moskal (w garniturze z lewej) na Barbórce w kopalni Bogdanka w 2022 rokuUrząd Wojewódzki w Lublinie

Związkowcy: zapewniono nas, że grupa skorzystała z przerwy technologicznej

O zaręczyny pod ziemią pytaliśmy w czwartek związki zawodowe, działające w Bogdance. Artur Brzozowski, przewodniczący ZZ Kadra przyznał, że słyszał o "jakichś zaręczynach", obiecał sprawdzić szczegóły. Gdy w piątek rano zadzwoniliśmy do Brzozowskiego, akurat był na spotkaniu z przedstawicielami innych związków, którzy słuchali naszej rozmowy.

- Zapytaliśmy zarząd, czy w związku z tym nie było żadnych uchybień w bezpieczeństwie pracy górników Zapewniono nas, że zachowano wszystkie procedury bezpieczeństwa - mówi Brzozowski.

Związkowcy pytali też o przerwę w wydobyciu na czas wydarzenia. - Praca na dole polega też na tym, że w ciągu doby często są przerwy technologiczne. Zapewniono nas, że grupa skorzystała z tej przerwy. Zjechali na dół w przerwie technologicznej. Nie było dla nich specjalnej przerwy - dodał związkowiec.

Przedstawiciele podkreślają, że nikt z zarządu nie powiedział im wprost, że do jakichkolwiek zaręczyn doszło. Zapewnienia o zachowaniu bezpieczeństwa i braku przerwy w eksploatacji uspokoiły ich, nie drążą już tematu.

Górnik: gdybym ja miał taki kaprys, nikt by mi na to nie pozwolił

Pierwszą informację o nietypowych zaręczynach otrzymaliśmy na Kontakt 24. W czwartek o sprawie napisał też Onet.

Nasz rozmówca, pracownik kopalni Bogdanka, chciał pozostać anonimowy.

- Gdyby to było w rejonie, gdzie nie było wydobycia, to okej, nie byłoby to takie kontrowersyjne. Ale tutaj na pół godziny wstrzymano ruch dla jakiejś pary zakochanej. Górnicy zostali wyproszeni z rejonu, żeby się nie kręcili, wyłączono maszyny. Pan Moskal zjechał na dół w asyście wiceprezesa kopalni Kasjana Wyligały i w sercu wydobycia założył kobiecie pierścionek. Gdybym ja miał taki kaprys, nikt by mi na to nie pozwolił. Żadnemu pracownikowi kopalni, choćby przepracował na dole 20 lat. My jesteśmy rozliczani z każdej minuty postoju, bada się dogłębnie przyczyny każdej awarii i próbuje się karać ludzi za jej nieumyślne spowodowanie - mówi górnik z Bogdanki.

Czytaj też: Huczne wesele i imponujący prezent dla wiceministra. "Część klasy politycznej odjechała od tego, w jaki sposób żyjemy"

Drugi anonimowy informator, były górnik z Bogdanki, dodał, że prócz Wyligały narzeczonemu towarzyszyli dyrektor techniczny kopalni, nadsztygar, kierownik oddziału i prawdopodobnie więcej obecnych wtedy pracowników, którzy w tym czasie powinni dbać o bezpieczeństwo górników.

Obaj informatorzy nie widzieli wydarzenia, ale zapewniają, że rozmawiali ze świadkami, których było dużo. - Cała kopalnia o tym huczy - mówią.

Były górnik ustalił dokładnie miejsce zaręczyn: oddział G5, sekcja 80, ściana 9/1 w pokładzie 385, zjazd szybem s1.2. 960 metrów pod ziemią.

Przebieg zaręczyn polityka - zdaniem naszych informatorów - powinien być odzwierciedlony w systemie pracy szybów, a Moskal i jego towarzysze, jeśli tam byli, muszą być odnotowani w książce zjazdów gości. - Do książki wpisywane są nazwiska gości i cel wizyty - mówi były górnik. I dodaje: - Wizyta pana Moskala odbyła się między godziną 11 a 14. W systemie powinno być zapisane, jakie maszyny wtedy pracowały, jakie nie, czy był postój ściany. Z mojej wiedzy wynika, że postój był.

Górnicy wyliczyli koszt zaręczyn polityka na podstawie efektywności wydobycia i cen węgla. - W ciągu godziny wydobywamy dwa tysiące ton węgla. Jeśli zaręczyny trwały pół godziny, łatwo policzyć, ile kosztowały, biorąc pod uwagę dzisiejsze ceny węgla. Parę milionów złotych - mówi górnik. I ubolewa: - Jesteśmy w trakcie rozmów o podwyżkach i nam się mówi, że nie ma pieniędzy.

Kopalnia: zakres pytań złożony, wymaga dokładnego sprawdzenia

O zaręczyny w Bogdance zapytaliśmy rzecznika kopalni Marcina Kujawiaka. Czy doszło do takiego zdarzenia, na jakiej głębokości, czy w rejonie eksploatacji węgla, czy trzeba było wstrzymać wydobycie, a jeśli, to na jak długo i jakie to przyniosło straty? Kim są narzeczeni? Czy każdy może się oświadczyć pod ziemią? I kto za to płaci? Czy uroczystość została udokumentowana?

Pytania wysyłamy mailem w środę rano, a gdy dowiadujemy się, że narzeczonym miał być Michał Moskal, przed południem dopytujemy telefonicznie o to konkretne nazwisko.

Kujawiak odpisuje dopiero po 15, bo - jak wyjaśnia - "zakres pytań złożony, wymaga dokładnego sprawdzenia".

"Każdy zjazd pod ziemię do wyrobisk dołowych Lubelskiego Węgla Bogdanka S.A., odbywa się według ściśle określonych procedur przewidzianych prawem oraz przepisów wewnętrznych spółki w tym zasad BHP. Goście wypełniają najpierw ankietę zdrowotną i przechodzą badanie lekarskie. Kolejnym etapem jest specjalistyczne szkolenie przeprowadzone przez wykwalikowanego pracownika (najczęściej jest to ratownik górniczy) z obsługi aparatów ucieczkowych oraz zachowania podczas poruszania się w chodnikach. Spełnienie tych procedur jest zawsze potwierdzone stosownym wpisem w dokumentacji” - informuje rzecznik Bogdanki.

W odpowiedzi nic o Moskalu, czy zaręczył się pod ziemią, czy w ogóle doszło do jakichś oświadczyn ani czy 30 grudnia w kopalni byli jacyś goście.

Gdyby byli, to - jak dowiadujemy się z maila - poruszaliby się pod ziemią "w obecności dozoru wyższego Spółki w ściśle wyznaczonych miejscach i precyzyjnie określonych wcześniej we wniosku do Kierownika Ruchu Zakładu Górniczego z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa".

Kujawiak wyjaśnia, że "każdorazowo to wyłącznie Kierownik Ruchu Zakładu Górniczego udziela zgody na zjazd pod ziemię". Wymienia, kto odwiedza Bogdankę: międzynarodowi eksperci, rektorzy wyższych uczelni, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, dziennikarze, przedstawiciele klubów sportowych, rodziny górników.

"W każdym ze wspomnianych powyżej przypadków ciągłość pracy ruchu zakładu górniczego jest zachowana, restrykcyjne zasady bezpieczeństwa oraz utrzymania wydobycia nie miały wyjątków i obowiązują niezmiennie do dziś" - podkreśla.

W kolejnym mailu poprosiliśmy o kopię strony z książki zjazdów gości z dnia 30 grudnia. W piątek Kujawiak powiedział nam, że nie dostaniemy więcej informacji.

Od środy próbujemy skontaktować się bezpośrednio z Kasjanem Wyligałą. Jak słyszeliśmy w jego sekretariacie w środę, czwartek i piątek, wiceprezes nie ma czasu z nami rozmawiać.

Posłanka pyta ministra: kto wydał zgodę na zaręczyny Moskala na głębokości 960 metrów pod ziemią?

O oświadczyny w Bogdance wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina zapytała Marta Wcisło, posłanka KO z Lublina. W swojej interpelacji pyta także o warunki pracy w kopalni, o dwa ostatnie wypadki śmiertelne.

Czytaj też: Politycy o zaręczynach w kopalni. "Kim jest pan Moskal, że zjeżdża 960 metrów i może się tam zaręczać?"

"Kto wydał zgodę, aby 30 grudnia doszło do wykorzystania majątku spółki na cele prywatne, tj. zaręczyn Michała Moskala na głębokości 960 metrów w asyście dwóch wiceprezesów i dyrektora? jaki charakter miał ich udział?" - pyta posłanka

Wcisło o zaręczynach Michała Moskala w kopalni Bogdanka: kieruję pismo do ministra Sasina
Wcisło o zaręczynach Michała Moskala w kopalni Bogdanka: kieruję pismo do ministra SasinaTVN24

Kim jest Michał Moskal?

Rocznik 1994. Media nazywają go "młodą gwiazdą PiS". Zrobiło się o nim głośno, gdy w październiku 2020 roku Jarosław Kaczyński, ówczesny wicepremier, mianował go szefem swojego gabinetu. Nie był to pierwszy raz, kiedy prezes PiS docenił młodego polityka.

"Szanowni Państwo, w ostatnich dniach widzę zainteresowanie ze strony niektórych redakcji, dlatego chciałbym się przedstawić" - pisał Moskal 10 maja 2020 na swoim profilu facebookowym.

Urodził się i wychował w Janowie Lubelskim. Kopalnia Bogdanka zatem mogłaby mu być bliska - znajduje się we wsi o takiej samej nazwie na Lubelszczyźnie.

Wyjechał do stolicy, tam ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. "Specjalizuję się w prawnych aspektach cyberbezpieczeństwa" - pisał na Facebooku. - Ukończyłem m.in. "International Law of Cyber Operations" w ośrodku NATO w Estonii (to kilkudniowe kursy - red.).

W czasie studiów związany był z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów, przez dwie kadencje w latach 2015 - 2018 był przewodniczącym zarządu krajowego tej organizacji.

Pod koniec studiów zaangażował się w działalność Prawa i Sprawiedliwości. W 2018 roku, z ramienia tej partii został radnym dzielnicy Żoliborz w Warszawie.

"W tym roku (2020 – red.) Pan Prezes Jarosław Kaczyński postanowił powołać mnie na funkcję Dyrektora Biura Prezydialnego PiS. Jest to dla mnie olbrzymi zaszczyt i zobowiązanie" - opisywał.

Zastąpił słynną "panią Basię", czyli Barbarę Skrzypek, jedną z najbliższych osób z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.

Przynajmniej dwa razy wystąpił na konferencjach prasowych w 2020 roku u boku prezesa PiS. W lipcu prezentował projekt ustawy, dotyczącej jednakowego wynagrodzenia na tym samym stanowisku bez względu na płeć, we wrześniu - projekt ustawy Piątka dla zwierząt.

Od 2021 roku jest prezesem Forum Młodych PiS. Pracował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz w Ministerstwie Obrony Narodowej.

W październiku 2022 roku złożył rezygnację z funkcji radnego Żoliborza. - Jako powód podał sprawy osobiste - usłyszeliśmy w biurze rady dzielnicy.

- Miły, uprzejmy, inteligentny, nie angażował się na rzecz dzielnicy, nie pracował w żadnej komisji - mówi żoliborska radna opozycji.

- Nie rodził konfliktów - przyznaje radny PiS z Żoliborza. I dodaje: - Należał do radnych milczących, jak większość radnych dzielnicy, niestety. Niczym się nie wyróżniał ani na plus, ani na minus.

Drugi radny PiS z dzielnicy: - Kolega Moskal wykazywał się dużą wiedzą prawniczą. Było z jego strony kilka inicjatyw związanych z parkiem Żeromskiego - to temat który łączy radnych wszystkich nurtów politycznych uważamy że to nie najlepsze rozwiązanie, że park został wyjęty spod jurysdykcji dzielnicy i przeszedł pod zarząd zieleni Warszawy. W pewnym momencie jasno i wyraźnie dał do zrozumienia - i uważam to za uczciwe - że przeprowadził się do innej dzielnicy i zaangażował się w działalność polityczną, dlatego złożył mandat radnego. Pochłonęła go funkcja szefa gabinetu prezesa PiS.

Moskal i Bogdanka

Przeglądając profil facebookowy Moskala, można odnieść wrażenie, że myślami zawsze był w rodzinnym Janowie Lubelskim. Ani razu nie wspomina o Żoliborzu. Za to występuje często w TVP Lublin i innych mediach związanych z regionem. Zaprasza do Sejmu janowiaków, ściąga ministrów do Janowa. Bywa w rodzinnym mieście na meczach, dożynkach, winobraniu. Chwali się, że walczy o przywrócenie linii kolejowej do Janowa, pojawia się na budowie obwodnicy, a na jej otwarcie w grudniu 2021 przyjeżdża z Jarosławem Kaczyńskim. Pokazuje, ile pieniędzy rząd daje Lubelszczyźnie na budowę dróg, boisk, wyposażenie szpitaal, renowację kościoła. Same sukcesy, w końcu to jego rząd. Walczy o budowę pomnika Lecha Kaczyńskiego w Lublinie.

W kwietniu po raz pierwszy wspomina o Bogdance. Już wtedy od miesiąca jednym z wiceprezesów kopalni jest Kasjan Wyligała, (rocznik 90, też prawnik po UW), który wcześniej pracował w zarządzie KGHM Polska Miedź S.A., a 12 grudnia wpłacił na rzecz PiS 27 tysięcy złotych.

25 kwietnia 2022 Moskal spotyka się z przedstawicielami wszystkich związków zawodowych kopalni. Dzień później organizuje im spotkanie w Warszawie z wicepremierem Jackiem Sasinem.

"Bogdanka musi być silnikiem gospodarczym dla Lubelszczyzny i dążyć do dołączenia do grona naszych największych krajowych gigantów i w tej drodze będę ją, jak tylko potrafię, wspierał" - deklaruje.

Michał Moskal (drugi z prawej) na Barbórce w kopalni Bogdanka w 2022 rokuUrząd Wojewódzki w Lublinie

14 czerwca w "Kurierze Lubelskim" mówi: "Rada Ministrów właśnie przyjęła uchwałę ws. działań w zakresie nabycia akcji Lubelskiego Węgla Bogdanka SA, o co zabiegałem wspólnie z przedstawicielami strony społecznej w rozmowach z Premierem Jackiem Sasinem. Bogdanka ma istotne znaczenie jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne Polski. Dzięki bezpośredniemu zaangażowaniu kapitałowemu Skarbu Państwa mogłaby ona skutecznie zabezpieczać stabilne dostawy surowców do energetyki zawodowej, ale także otworzy to możliwości inwestycyjne, które wzmocnią jej pozycję na rynku producentów węgla i będą stabilizować sytuację podażową".

19 czerwca informuje, że Sasin i prezes Enei podpisali list intencyjny w sprawie zakupu Bogdanki przez Skarb Państwa. Ta sama informacja pojawia się na stronie kopalni, z Sasinem i Moskalem na zdjęciach.

"To gigantyczna szansa na rozwój Bogdanki i nowe inwestycje. Decyzja ma również wymiar strategiczny ze względu na bezpieczeństwo energetyczne Polski. Będzie to również upodmiotowienie firmy, która będzie mogła się stać silnikiem napędowym dla Lubelskiej gospodarki. Korzystne efekty zmian właścicielskich odczują również pracownicy. Jestem dumny, że mogę uczestniczyć w tym procesie i wspierać załogę, która wyszła z tą inicjatywą!" - cieszy się Moskal.

20 czerwca chwali się, że zjechał na dół kopalni. "Blisko tysiąc metrów pod ziemią, w ciemności, gorącu i pyle dopiero widać, jak ciężką pracę każdego dnia wykonują górnicy, żebyśmy mogli mieć w gniazdku prąd. Dziękuję za możliwość zobaczenia tego na własne oczy i cieszę się, że mogę Lubelski Węgiel "Bogdankę" z sukcesami wspierać" - opisał.

Na zdjęciu pod ziemią umorusany Moskal w górniczym kasku, jest także wiceprezes Wyligała.

18 września znowu spotyka się z zarządem kopalni, a 30 listopada w obecności Sasina ze związkowcami. "Potwierdziliśmy, że proces wyjścia LW Bogdanka z grupy Enea przebiega zgodnie z harmonogramem, a spółka pozostanie giełdzie" - informuje Moskal.

4 grudnia on, Sasin, a także Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki (wychowywał się i uczył w Lublinie) uczestniczą w Barbórce na Bogdance. Dostaje honorową krykę za wspieranie kopalni.

21 grudnia Moskal, informując o współpracy kopalni z lubelskim klubem żużlowym, pisze o Bogdance, jakby już była państwowa. "Każdego roku spółki skarbu państwa przekazują ponad 200 mln zł na sponsoring sportu. To świadoma polityka państwa, bo to właśnie sport krzewi niezwykle ważne w życiu każdego człowieka wartości jak wytrwałość, dyscyplina, szacunek i pokora" - podkreśla.

Autorka/Autor:Małgorzata Goślińska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Urząd Wojewódzki w Lublinie

Pozostałe wiadomości

Pożary wybuchają jeden po drugim w okolicach Aten. W sobotę ogień pojawił się w dwóch nowych miejscach, co zmusiło lokalne władze do wydania alertów ewakuacyjnych. Walkę z płomieniami utrudniał porywisty, suchy wiatr.

Alert pod Atenami. "Siły naziemne toczą prawdziwą batalię"

Alert pod Atenami. "Siły naziemne toczą prawdziwą batalię"

Źródło:
PAP, Reuters, eKathimerini

Jeszcze niedawno Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim był jedną z najbardziej zadłużonych placówek medycznych w Polsce. Jedna inwestycja zmieniła wszystko.

Koszty energii w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim spadły o 98 procent. Jak to zrobili?

Koszty energii w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim spadły o 98 procent. Jak to zrobili?

Źródło:
Fakty TVN

Nie ma wyjścia w tej chwili. Zmiana kandydata wprowadziłaby chaos - mówił prof. Bohdan Szklarski w "Faktach po Faktach" po słabym występie Joe Bidena w debacie prezydenckiej. - Co trzy minuty było kłamstwo. (...) Ile osób, z tych 60 milionów Amerykanów, weryfikuje te dane? Widzą człowieka, który jest silny, mówi z przekonaniem i to przesłanie idzie do przodu - powiedział z kolei o występie Donalda Trumpa Jędrzej Bielecki, były korespondent z Waszyngtonu. 

"Gdybym był szefem kampanii demokratów, to powiedziałbym: Alleluja i do przodu"

"Gdybym był szefem kampanii demokratów, to powiedziałbym: Alleluja i do przodu"

Źródło:
TVN24

Ogromny lej krasowy otworzył się na boisku piłkarskim w stanie Illinois. Według lokalnych władz, przyczyną jego powstania było prawdopodobnie tąpnięcie w kopalni, która znajduje się w pobliżu obiektu. Moment powstania dziury w ziemi uchwyciły kamery.

Ogromna dziura na boisku. "Jakby wybuchła bomba"

Ogromna dziura na boisku. "Jakby wybuchła bomba"

Źródło:
Reuters, The Guardian, Alton Telegraph

Po długiej walce z chorobą zmarł Martin Mull - amerykański muzyk, malarz i aktor komediowy. Zagrał między innymi w serialach "Sabrina, nastoletnia czarownica", "Figurantka" czy "Bogaci bankruci". Miał 80 lat. O śmierci aktora poinformowała jego córka. "Zawsze był zabawny" - napisała.

Nie żyje aktor komediowy Martin Mull. "Zawsze był zabawny"

Nie żyje aktor komediowy Martin Mull. "Zawsze był zabawny"

Źródło:
PAP

Tragedia podczas wakacyjnego wypoczynku. 13-letni chłopiec utopił się w sobotę w przydomowym basenie na terenie gminy Urzędów (woj. lubelskie).

13-latek utonął w przydomowym basenie

13-latek utonął w przydomowym basenie

Źródło:
tvn24.pl

Trzy osoby zostały ranne w sobotnim wypadku na pomorskim odcinku autostrady A1. Dwa samochody zderzyły się na wysokości miejscowości Borkowo, na jezdni w kierunku Gdańska. Policja wyznaczyła objazd.

Trzy osoby ranne po wypadku na autostradzie A1

Trzy osoby ranne po wypadku na autostradzie A1

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24

Europoseł Michał Kobosko złożył rezygnację z funkcji pierwszego wiceprezesa Polski 2050 - poinformował w sobotę marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Jak mówił, w tej chwili bierze inną odpowiedzialność, "ma zbudować naszą obecność w Europie". Przekazał, że zastąpi go Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Hołownia: Pełczyńska-Nałęcz nową pierwszą wiceprzewodniczącą Polski 2050

Hołownia: Pełczyńska-Nałęcz nową pierwszą wiceprzewodniczącą Polski 2050

Źródło:
PAP, TVN24

Pogodowy armagedon i film mrożący krew w żyłach - na filmie wielki stoczniowy dźwig, pchany przez wiatr prosto do wody. W Gdańsku wiało w piątek tak, że momentami był to huragan - 12 w skali Beauforta. Żuraw, który wpadł do kanału portowego, złamał się podczas wyciągania. W sobotę po południu udało się wydobyć jego część.

W Gdańsku tak wiało, że dźwig stoczniowy przewrócił się do kanału portowego. Jest nagranie tego momentu

W Gdańsku tak wiało, że dźwig stoczniowy przewrócił się do kanału portowego. Jest nagranie tego momentu

Źródło:
Fakty TVN

Kolejne dni przyniosą nam sporą zmianę w pogodzie. Po upalnej, dusznej końcówce czerwca, lipiec zacznie się niezwykle niskimi jak na tę porę roku temperaturami. Wraz z ochłodzeniem przyjdzie jednak zachmurzenie, mogące zepsuć plany urlopowe wielu z nas.

Pogoda na 5 dni. Tąpnięcie z początkiem lipca

Pogoda na 5 dni. Tąpnięcie z początkiem lipca

Źródło:
tvnmeteo.pl

Mężczyzna łowił ryby u wschodniego wybrzeża Florydy, wtedy zaatakował rekin. Ryba ugryzła go w przedramię, stracił sporo krwi. Rannego zabrano do szpitala śmigłowcem w stanie krytycznym.

Atak rekina. Mężczyzna w krytycznym stanie trafił do szpitala

Atak rekina. Mężczyzna w krytycznym stanie trafił do szpitala

Źródło:
CNN, ABC News

W okolicach Charkowa trwają zacięte walki, w których ukraińskie siły próbują odeprzeć rosyjską ofensywę. W obliczu nowego uderzenia wroga Kijów musiał zredefiniować swoje wojskowe cele - pisze BBC. Na północ w pośpiechu wysłano żołnierzy z wielu innych części frontu, wśród nich Oleksija. - Wszystko działo się w pędzie, nie było żadnego przygotowania - relacjonuje żołnierz. 

Kijów gorączkowo przerzuca siły na północ. "Nie było żadnego przygotowania"

Kijów gorączkowo przerzuca siły na północ. "Nie było żadnego przygotowania"

Źródło:
BBC

IMGW ostrzega przed wysoką temperaturą. Ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia obowiązują w niemal całej Polsce. Miejscami mogą tez pojawić się burze.

Mapa żółta i pomarańczowa od ostrzeżeń. Może być nawet 35 stopni

Mapa żółta i pomarańczowa od ostrzeżeń. Może być nawet 35 stopni

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Mieszkańcy 30 miejscowości w powiecie sochaczewskim nie mogą wykorzystywać wody z tamtejszych wodociągów do picia i celów sanitarno-higienicznych z wyjątkiem spłukiwania toalet. Powód? W przebadanych próbkach stwierdzono obecność paciorkowców kałowych.

Woda nie nadaje się do picia ani do użycia. "Z wyjątkiem spłukiwania toalet"

Woda nie nadaje się do picia ani do użycia. "Z wyjątkiem spłukiwania toalet"

Źródło:
PAP

Nie żyje 13-latka, która została rażona piorunem na plaży na Półwyspie Chalcydyckim w Grecji. Jak podają greckie media, dziewczynka wraz z rodziną wyszła z morza, by schronić się przed nadciągającą burzą.

Zmarła 13-latka porażona piorunem na plaży

Zmarła 13-latka porażona piorunem na plaży

Źródło:
ekathimerini.com, PAP, greekreporter.com, newsit.gr

Słynny inwestor Warren Buffet ujawnił, co stanie się z jego majątkiem. W rozmowie z "Wall Street Journal" 93-latek powiedział, że ponownie przepisał swój testament. Do tej pory założenie było takie, że po śmierci Buffeta jego majątek trafi do fundacji Billa i Melindy Gatesów. Zapis uległ jednak zmianie.

Warren Buffet zmienia testament. Co stanie się z pieniędzmi miliardera?

Warren Buffet zmienia testament. Co stanie się z pieniędzmi miliardera?

Źródło:
CNN

Gdyby wszystko zależało tylko od Ukrainy, nie byłoby wojny. Niestety, Rosja jest okupantem, a Putin chciał wojny i jak dotąd nie chce jej zakończyć - stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zapowiedział, że jeszcze w tym roku przedstawi szczegółowy plan zakończenia wojny.

Zełenski zapowiada szczegółowy plan zakończenia wojny

Zełenski zapowiada szczegółowy plan zakończenia wojny

Źródło:
PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

Komisja Europejska zatwierdziła w piątek pierwszą w historii szczepionkę na gorączkę czikungunia - wirusową chorobę tropikalną przenoszoną przez komary. Chociaż czikungunia nie jest endemiczna w UE, skutki zmiany klimatu doprowadziły do zwiększenia obecności komarów, które przenoszą poważne choroby w Europie.

Czikungunia dociera do Europy. Unia zatwierdziła szczepionkę

Czikungunia dociera do Europy. Unia zatwierdziła szczepionkę

Źródło:
PAP

Jeśli Joe Biden przegra wybory prezydenckie, albo jeśli wycofa się z walki o reelekcję, będzie to głównie z powodu tego, co wydarzyło się w piątek nad ranem polskiego czasu. To nie był przypadek polityka, któremu po prostu źle poszła debata. To był przypadek polityka, który potwierdził wszystkie najgorsze obawy na swój temat.

To nie tak miało być. Czy "turbo Joe" powróci?

To nie tak miało być. Czy "turbo Joe" powróci?

Źródło:
TVN24 BiS

Donald Trump powiedział mi, że nie porzuci Ukrainy w potrzebie i chce, by miała jak najlepszą pozycję w negocjacjach z Rosją - powiedział w piątek szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Michael McCaul. Ocenił, że słaby występ prezydenta Joe Bidena w debacie wyborczej ośmieli przeciwników USA.

"Absolutnie nie sądzę, by miał on opuścić Ukrainę w potrzebie"

"Absolutnie nie sądzę, by miał on opuścić Ukrainę w potrzebie"

Źródło:
PAP

Na Lotnisku Chopina operator schodów zniszczył kawałek skrzydła samolotu, który miał ruszyć do Grecji. Pasażerowie na wyspę Kos polecą inną maszyną.

Incydent na lotnisku. Operator schodów uszkodził skrzydło w samolocie

Incydent na lotnisku. Operator schodów uszkodził skrzydło w samolocie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy południa Chile, gdzie panuje zima, zmagają się z dokuczliwym chłodem. Mróz sprawia, że pękają rury, a drogi pokrywa lód.

Jest tak zimno, że pękają rury

Jest tak zimno, że pękają rury

Źródło:
Reuters, meteored.cl, emol.com

Dwadzieścia książek reprezentujących różne gatunki literackie znalazło się na liście nominowanych do 28. edycji Nagrody Literackiej Nike, przyznawanej za najlepszą książkę roku. Finalistów poznamy na początku września.

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Źródło:
PAP

Na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się gala Our Future Foundation, podczas której 22 nastolatków otrzymało stypendia, które mają im pomóc dostać się na najlepsze światowe uczelnie. W uroczystości wziął udział między innymi wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Patronat medialny nad wydarzeniem objął Warner Bros. Discovery.

Wręczono stypendia młodym zdolnym. Gala Our Future Foundation

Wręczono stypendia młodym zdolnym. Gala Our Future Foundation

Źródło:
TVN24, PAP