Przed nami bardzo trudna zima i okazuje się, że nie przyjmujemy bardzo dużych pieniędzy, które mogłyby nam bardzo, bardzo pomóc, tylko dlatego, że PiS uznał, że jak ich nie weźmie, to wtedy wygra wybory - powiedziała w "Kropce nad i" Joanna Kluzik-Rostkowska (PO), komentując słowa ministra Waldemara Budy na temat KPO. Andrzej Rozenek (PPS) stwierdził, że "rząd nie chce sięgnąć" po pieniądze z Unii Europejskiej, bo boi się Zbigniewa Ziobry.
Poseł Andrzej Rozenek z Polskiej Partii Socjalistycznej i posłanka Platformy Obywatelskiej (klub Koalicji Obywatelskiej) Joanna Kluzik-Rostkowska byli w czwartek gośćmi "Kropki nad i" w TVN24.
Kluzik-Rostkowska skomentowała wypowiedź ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, który w środę w Radiu Zet mówił o unijnych środkach, jakie Polska miała otrzymać w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Nadal się to jednak nie stało ze względu na niewypełnienie przez polski rząd kamieni milowych dotyczących praworządności. Ponadto Polska nie złożyła wniosku o wypłatę pieniędzy.
- Wcześniej czy później te środki dostaniemy. Dzisiaj trwa bardziej analiza, czy robić to po wyborach, czy przed - powiedział Buda. Jego zdaniem "sytuacja włoska pokazała, że blokowanie tych pieniędzy ułatwi nam wygranie wyborów".
Jak oceniła posłanka PO, "jeden prawdę powiedział". - Trochę się zdziwiłam, ale w tym zalewie propagandy pojawił się minister Buda i postanowił powiedzieć, jak jest. Dziękujemy mu za to - dodała.
- Tylko to oczywiście jest coś absolutnie skandalicznego, dlatego że PiS gra bezpieczeństwem Polski, zasobnością Polski. Przed nami bardzo trudna zima i okazuje się, że nie przyjmujemy bardzo dużych pieniędzy, które mogłyby nam bardzo, bardzo pomóc, tylko dlatego, że PiS uznał, że jak ich nie weźmie, to wtedy wygra wybory - skomentowała.
Rozenek: leżą miliardy euro w Unii Europejskiej, po które ten rząd nie chce sięgnąć
Rozenek, nawiązując do wysokich cen energii, podkreślał, że "obywatelom trzeba pomóc". - Rachunki za prąd są jakieś horrendalne, tylko problem polega na tym, że leżą miliardy euro w Unii Europejskiej, po które ten rząd nie chce sięgnąć, bo się boi (Zbigniewa) Ziobry - ocenił.
- Bo się boi, że Ziobro się obrazi i w ten sposób (Jarosław) Kaczyński straci większość w Sejmie i będzie musiał oddać władzę. To tylko o to chodzi. Paniczne trzymanie się władzy Kaczyńskiego powoduje to, że nasza gospodarka kuleje, że złotówka leci na łeb na szyję, a ludzie mają niesamowite rachunki za prąd, za gaz - stwierdził poseł.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24