Strajk na kolei niemal pewny - poinformowała w piątek Polskie Radio. Kolejowi związkowcy będą w ten sposób protestować przeciwko likwidacji ulg przejazdowych. O terminie strajku kolejarze zadecydują w poniedziałek. Oficjalne wyniki referendum zostaną ogłoszone w środę.
Z IAR skontakował się Leszek Miętek, szef Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych, który poinformował o ważności przeprowadzonego przez kolejarzy referendum.
Dodał on, że według wstępnych wyników głosowania, związkowcy opowiedzieli się za strajkiem, jeśli rząd nie wycofa się z pomysłu ograniczenia świadczeń przejazdowych dla kolejarzy.
Uczestniczący w referendum opowiedzieli się także za utrzymaniem świadczeń na dotychczasowych zasadach, a w przypadku ich ograniczenia - wypłaty rekompensat.
Koniec ulg
Głównym punktem sporu związkowców z władzami PKP są planowane zmiany w ulgach przejazdowych. Jak poinformowała Grupa PKP, od stycznia 2013 roku zmieniają się zasady wykupywania ulg na przejazdy kolejowe dla emerytowanych pracowników Grupy PKP.
Ulga, wynosząca 80 proc., pozostanie na niezmienionym poziomie. Zmieni się jednak sposób wykupu zniżki - od przyszłego roku emerytowani pracownicy Grupy PKP będą musieli wykupić ją samodzielnie. Dzięki temu Grupa PKP chce zaoszczędzić ok. 27 mln zł.
Roczny koszt wykupu 80-proc. zniżki na bilety kolejowe wyniesie 140 zł, czyli 12 zł miesięcznie. Dopłata do ulgi na przejazdy pierwszą klasą będzie wynosić 160 zł.
Maszyniści pomogą kolegom
Do protestu gotowi są przyłączyć się także maszyniści. W tym celu Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce podjął w piątek stosowną uchwałę - poinformował IAR.
Strajk na kolei pierwotnie planowano przeprowadzić przed świętami Bożego Narodzenia, jednak ostatecznie kolejarze przełożyli go na inny termin. O terminie strajku, jak donosi IAR, kolejarze zadecydują w poniedziałek. Oficjalne wyniki referendum zostaną przedstawione dwa dni póżniej, w środę. Na pieńku z Nowakiem Od końca listopada Miętek mówił o prowokowaniu kolejarzy do strajku przez ministra Nowaka, który nie wywiązuje się m.in. z 10-punktowego planu poprawy bezpieczeństwa na kolei.
We wtorek Sławomir Nowak w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 ostro odpowiedział związkowcowi, zapowiadającemu strajk kolejarzy. - Bardzo łatwo wychodzi mu formułowanie publicystycznych, złotoustych tez, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Chciałbym, żeby się przyłożył do współpracy, a nie przeszkadzał w zmianach - powtarzał minister. Podkreślał też, że każdy z 10-punktowego planu jest realizowany "i do rozliczenia".
- Ja oczekuję - i to nie jest kwestia życzeń (...) - zwłaszcza od strony związkowej, społecznej, kolejarskiej - współpracy przy projekcie zmian na kolei, nie przeszkadzania a wspierania - mówił Nowak. Jak dodał, "liczy, że to wsparcie koniec końców będzie". - Niezależnie od różnego rodzaju pohukiwania i prężenia muskułów - podkreślał.
Jak dodał, chciałby aby efektem proponowanych przez niego zmian były między innymi "koleje nastawione na pasażera a nie na związkowców".
Autor: zś/ ola / Źródło: IAR, TVN24