Szczecińska Prokuratura Okręgowa potwierdziła informację o toczącym się śledztwie w sprawie śmierci księdza Andrzeja Dymera. Duchowny, który zmarł we wtorek, był oskarżany o wykorzystywanie seksualne nieletnich, jednak przez ponad 25 lat nie został w tej sprawie osądzony. Z powodu śmierci księdza działania w jego sprawie zamknęła Państwowa Komisja do spraw Pedofilii.
Portal Onet.pl poinformował w piątek, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci księdza Andrzeja Dymera. Kapłan był oskarżany o wykorzystywanie seksualne nieletnich. Szczecińscy biskupi mieli wiedzieć o jego czynach od ponad ćwierć wieku. Sprawę w reportażu "Najdłuższy proces Kościoła" opisał dziennikarz TVN24 Sebastian Wasilewski.
Informację portalu potwierdziła rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka. - Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci – przekazała. Dodała, że prokuratura nie udziela żadnych informacji w sprawie śledztwa.
Według informacji dziennikarzy Onetu ciało duchownego zostało zabezpieczone do badań.
Jak podała Katolicka Agencja Informacyjna, ksiądz Dymer zmarł po długiej chorobie. Miał 58 lat.
Bez wyroku przez ponad ćwierć wieku
W ubiegły piątek kwartalnik "Więź" podał, że metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Andrzej Dzięga odwołał Dymera z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II w Szczecinie. Według czasopisma, metropolita szczecińsko-kamieński decyzję podjął podczas spotkania z mężczyzną, który przed laty był wykorzystany seksualnie przez kapłana.
CZYTAJ WIĘCEJ: Brakuje "autorozliczalności" Kościoła. "Cały episkopat powinien podać się do dymisji"
O tym, że ksiądz Andrzej Dymer wykorzystywał seksualnie osoby nieletnie szczecińscy biskupi mieli wiedzieć od 1995 roku. Śledztwo wszczęto jednak dopiero po publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w 2008 roku. Mimo to przez te lata duchownego nie spotkała kara – przestępstwa się przedawniły, przez długi okres nie odsunięto go też od pracy z dziećmi.
Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 poinformowała w tym tygodniu, że zakończyła postępowanie wyjaśniające w sprawie księdza Andrzeja Dymera. "Śmierć osoby wskazanej jako sprawca kończy postępowanie wyjaśniające" – napisano w komunikacie. Przewodniczący komisji Błażej Kmieciak zapewnił, że będzie kontynuowane wyjaśnianie działań podjętych przez instytucje w tej sprawie.
Źródło: PAP, Onet, tvn24.pl