Mariusz Chłopik, jeden z bohaterów afery mailowej rządu PiS i były nieformalny doradca premiera Mateusza Morawieckiego, poinformował w środę, że rezygnuje z dotychczasowej funkcji pełnomocnika zarządu Legii Warszawa. W ostatnim czasie ukazała się korespondencja mająca pochodzić ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka, w której Chłopik miał pisać o poszukiwaniach osób "ze świata celebrytów, które będą krytykować LGBT".
"W nawiązaniu do licznych publikacji w mediach i kanałach społecznościowych pragnę oświadczyć, że nie godzę się na manipulowanie strzępkami treści, które wypływają w serwisie powiązanym z organizatorami działań dezinformacyjnych wymierzonych w Polskę" - czytamy w opublikowanym w środę w mediach społecznościowych oświadczeniu Mariusza Chłopika.
Jest on jednym z bohaterów afery mailowej w rządzie PiS. Pojawia się wśród adresatów maili, które publikowane są w internecie i które mają pochodzić ze skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Rządzący kwestionowali prawdziwość maili, ale do tej pory nie pokazali ani jednego przykładu maila nieprawdziwego. Istnieje co najmniej kilka maili, których prawdziwość została potwierdzona przez osoby wymienione z nazwiska w korespondencji.
Ujawniana korespondencja wywołuje kontrowersje i jest szeroko komentowana na scenie politycznej po stronie opozycji.
Z jednego z ostatnich opublikowanych maili wynika, że Chłopik w marcu 2019 roku miał pisać między innymi do premiera Mateusza Morawieckiego i szefa jego kancelarii Michała Dworczyka w sprawie poszukiwań osób "ze świata celebrytów, które będą krytykować LGBT".
Chłopik: rezygnuję z pełnienia funkcji pełnomocnika zarządu Legii Warszawa
Jak napisał Chłopik w swoim środowym oświadczeniu, "wedle tych samych 'przecieków', raz okazuje się, że miałem walczyć z obrażaniem mniejszości seksualnych, innym razem, że miałbym takie mniejszości atakować". "Działania dezinformacyjne prowadzone są zatem pod pasującą w danej chwili tezę i mają na celu zdyskredytowanie mnie w oczach opinii publicznej oraz aktualnego pracodawcy" - uznał.
"Po odejściu z pracy w sektorze publicznym, od jesieni 2021 r. pracuję zawodowo w komercyjnym przedsiębiorstwie. Nie jestem aktywnym politykiem, ani osobą publiczną. Praca w Legii Warszawa nie ma nic wspólnego z moją wcześniejszą działalnością w zakresie marketingu politycznego" - czytamy dalej.
"Pragnę zapewnić, że podstawową zasadą, którą się kieruję, jest zasada szacunku wobec drugiego człowieka, bez względu na jego poglądy, przekonania i osobiste wybory. Przypisywanie mi działań sprzecznych z nakreśloną wyżej postawą na podstawie zmanipulowanych, wyrwanych z kontekstu i przypisywanych mi opinii jest nieuprawnione" - dodał.
"Jednak ze względu na dobro Klubu informuję, że rezygnuję z pełnienia funkcji pełnomocnika zarządu" - oświadczył.
Mariusz Chłopik a afera mailowa rządu PiS
Mariusz Chłopik pojawił się w wielu mailach mających pochodzić ze skrzynki Dworczyka. Jedne z ostatnich dotyczą między innymi telewizji rządowej oraz kontaktów z Jackiem Kurskim i Jarosławem Olechowskim. "Oni muszą mieć presję, że ktoś patrzy im na ręce. Jutro jest kluczowy dzień" - miał pisać Chłopik.
Miał instruować również – jak wynika z innej korespondencji - prezesa telewizji rządowej Jacka Kurskiego i ówczesnego szefa "Wiadomości" Jarosława Olechowskiego w sprawie przekazu dotyczącego sędziów. "Mamy prośbę, by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały" - miał napisać nieformalny doradca premiera.
Z kolei z wcześniej opublikowanych maili wynika, że Morawiecki, Chłopik oraz prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski mieli omawiać pod koniec listopada 2020 roku plan zorganizowania akcji pomocy dla najuboższych. "Widzę tu 'szansę' dla PMM (premiera Mateusza Morawieckiego-red.)" - miał pisać Chłopik, który, jak wskazują ujawnione maile, sugerował zorganizowanie takiej akcji.
Pojawia się on także w mailach, które premier miał wymieniać z urzędnikami z KPRM, by omówić plan na "ostrą akcję medialną", która miała przeciwdziałać oskarżaniu rządu o trudną sytuację w domach pomocy społecznej.
Nieformalny doradca szefa rządu miał też w 2020 roku krytykować apel ówczesnej wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Iwony Michałek o pilną pomoc dla DPS-ów. "To jest kompromitacja. Robimy konferencję za konferencją, a pani Minister radośnie wzywa do pomocy. Niektórym to trzeba Internet wyłączać" - miał skomentować.
Chłopik miał także być stroną korespondencji dotyczącej oferty dla posłanki KO Joanny Fabisiak dotyczącej startu z list PiS w wyborach parlamentarnych w 2019 roku.
CZYTAJ TAKŻE: W ujawnionym mailu Dworczyk opisał rozmowę z Fabisiak. Posłanka potwierdza: spotkanie się odbyło
To tylko część wątków afery mailowej, w których pojawia się Chłopik i które opisywaliśmy. Więcej na temat ujawnianej korespondencji można przeczytać tutaj.
Źródło: tvn24.pl