Treść ujawnionych maili o strajku nauczycieli, które miały pochodzić ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka, była tematem dyskusji w niedzielnych "Faktach po Faktach". - To jest makabryczne - tak skomentowała sprawę Krystyna Starczewska z Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej. Doktor nauk pedagogicznych Iga Kazimierczyk, prezeska fundacji "Przestrzeń dla Edukacji", stwierdziła, że w przypadku nauczycieli "obserwujemy długofalowe efekty takiej strategii: dojedźmy ich hejtem i eksterminujmy ich".
Krystyna Starczewska, członkini Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej , współtwórczyni i była dyrektorka Zespołu Społecznych Szkół Ogólnokształcących "Bednarska" oraz doktor nauk pedagogicznych Iga Kazimierczyk, prezeska fundacji "Przestrzeń dla Edukacji" i jedna z autorek kampanii "Wolna Szkoła", były uczestniczkami dyskusji w niedzielnych "Faktach po Faktach" w TVN24.
Ekspertki odniosły się do treści ujawnionych maili mających pochodzić ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka, dotyczących przebiegu ogólnopolskiego strajku nauczycieli z 2019 roku. W korespondencji pojawiają się takie sformułowania, jak: "nauczyciele jako grupa w następnych kilkudziesięciu godzinach zostaną dobici i poniżeni falą hejtu" czy też "politycznie i wizerunkowo #PiS utrzyma poparcie w swoim twardym elektoracie". Jeden z upublicznionych maili zawierał wpis "co mamy na Broniarza", inny zachęcał do powiązania protestów nauczycieli z ówczesnym szefem PO Grzegorzem Schetyną, by zasugerować ich polityczny charakter.
Trwa "strategia eksterminacji nauczycieli przez hejt"
Krystyna Starczewska oceniła, że "to jest skandaliczna zupełnie historia". - To, co tam się pisze o tym, jak przeciwstawić się strajkowi nauczycieli, to jest makabryczne - uznała.
Zdaniem dr Igi Kazimierczak, "niestety w tej chwili obserwujemy długofalowe efekty takiej strategii: niech jadą, dojedźmy ich po prostu hejtem i eksterminujmy ich". Cytowała dane, że w Warszawie brakuje ponad 400 nauczycieli. - Oczywiście Warszawa sobie poradzi, bo to jest duże miasto, ale w miastach okolicznych, poza Warszawą, nauczycieli brakuje - kontynuowała.
- Widzimy, że ta strategia eksterminacji nauczycieli przez hejt cały czas trwa i to nauczyciele podczas strajku wybitnie odczuli. I, niestety, długofalowym efektem jest to, że nauczycieli w tej chwili brakuje, a za chwilę naprawdę nauczycieli nie będzie - mówiła.
CZYTAJ TAKŻE: Ratusz: prawie połowa nauczycieli chce odejść z pracy
Starczewska: chodzi o to, żeby całkowicie sterować edukacją
Starczewska oceniła, że minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek chce, żeby "szkoły były jednakowe" i temu ma służyć nazywana lex Czarnek nowelizacja Prawa oświatowego, która przeszła już przez Sejm. Jak mówiła, nawet szkoły niepubliczne "będą kontrolowane przez kuratorów i będą się musiały podporządkować określonym zleceniom". - Tutaj chodzi o to, żeby całkowicie sterować edukacją - taką opinię wyraziła ekspertka.
Jej zdaniem "to jest całkowite odebranie autonomii szkołom". - Całkowite odebranie takiej twórczej postawy nauczycieli, dyrektorów, młodzieży rodziców, żeby mogli konstruować szkołę w takim zakresie, jaki akurat w tym miejscu, w tej społeczności, jest korzystny, potrzebny, interesujący dla młodzieży.
Kazimierczak: będziemy mieć odpolitycznienie przez upartyjnienie
Prezeska fundacji "Przestrzeń dla Edukacji" odniosła się do nowego przedmiotu, historia i teraźniejszość, który ma pojawić się w szkołach.
CZYTAJ TAKŻE: Historycy z Uniwersytetu Warszawskiego krytycznie o "hicie" ministra Czarnka. Nie tylko oni
Zauważyła, że "szkoła jest taką przestrzenią, która będzie w pewnym sensie polityczna". - Dlatego, że uczniowie w szkole mają prawo do formułowania swojego światopoglądu, do wyrażania go, do dyskutowania - tłumaczyła.
- Natomiast w tej chwili będziemy mieć odpolitycznienie przez upartyjnienie - oceniła. - Dlaczego ja tak mocno stawiam tę tezę? Dlatego, że jeśli w obronie (...) jednej z urzędniczek, czyli (małopolskiej) kurator (Barbary) Nowak staje pan (wice)marszałek (Sejmu Ryszard) Terlecki, to pokazuje to, że to jest stanowisko nie dość, że polityczne, ale też bardzo mocno partyjne - powiedziała dr Iga Kazimierczak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24