Sejm przyjął w czwartek po południu ustawę nazywaną lex Czarnek, która zwiększa władzę kuratorów. Przepisy krytykowały od samego początku liczne organizacje pozarządowe, związki zawodowe działające w oświacie, a także korporacje samorządowe.
Za ustawą zagłosowało 227 posłów, przeciw - 214. Nikt nie wstrzymał się od głosu. W głosowaniu nie brało udziału 19 posłów.
Ustawę poparło 219 posłów klubu PiS, czworo z koła Porozumienie, dwóch z Kukiz’15 i dwóch niezrzeszonych. Przeciwko ustawie głosowało 124 posłów Koalicji Obywatelskiej, 43 Lewicy, 23 z klubu Koalicja Polska, 9 Konfederacji, ośmioro Polski 2050, dwoje z koła Polskie Sprawy, troje z Polskiej Partii Socjalistycznej, jeden z Kukiz’15 i jeden poseł niezależny.
Odrzucono wnioski i poprawki opozycji
Wcześniej Sejm nie przyjął wniosku KO, KP-PSL i Lewicy o odrzucenie nowelizacji. Odrzucono też wszystkie poprawki opozycji zgłoszone podczas drugiego czytania projektu oraz wszystkie wnioski mniejszości.
"Sejm przyjął lex Czarnek. Ustawa, która sprawi, że antyszczepionkowcy tacy jak Barbara Nowak będą decydować o wszystkim co się dzieje w Polskich szkołach. Celem tej ustawy jest formowanie młodych Polaków na podobieństwo Ministra Czarnka" - napisał na Twitterze rzecznik koła parlamentarnego Porozumienia Jan Strzeżek.
Na uwagę internautów, że posłowie Porozumienia, jak wynika ze stron sejmowych, głosowali za przyjęciem ustawy, odpisał: "Pomyłka. Zostaną złożone stosowne oświadczenia do Marszałek Sejmu".
"Wolna szkoła, nie partyjna"
Prace nad zmianami w przepisach oświatowych zaczęły się jeszcze w ubiegłym roku. Już w pierwszej połowie czerwca w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawiła się zapowiedź nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, która formalnie była pilotowana przez wiceministra Dariusza Piontkowskiego. Cel? "Wzmocnienie roli organu nadzoru pedagogicznego, w tym w szczególności kuratora oświaty, tak aby jak najpełniej mógł wykonywać powierzone mu ustawowo zadania". Te przepisy, które w praktyce wzmocnić miały władze kuratorów nad szkołami, zaczęto nazywać lex Czarnek. Krytykowały je od samego początku liczne organizacje pozarządowe, związki zawodowe działające w oświacie, a także korporacje samorządowe.
Mimo zmasowanej krytyki projekt trafił do Sejmu. Pierwsze czytanie zaplanowane było na 14 grudnia - przed Sejmem odbył się protest pod hasłem "Pogrzeb polskiej edukacji". Manifestanci mieli ze sobą transparenty z napisami: "Edukacja, nie indoktrynacja", czy "Edukacja ważna rzecz, tylko Czarnek łapy precz". Krzyczeli: "Wolna szkoła, nie partyjna". Kilka godzin wcześniej po głosowaniu przeprowadzonym na wniosek Koalicji Obywatelskiej i wygranym przez opozycję, zawieszono posiedzenie dwóch komisji, na których miało się odbyć pierwsze czytanie.
Na początku 2022 roku minister Czarnek zapowiedział, że wycofa się z jednego z krytykowanych zapisów, który zakładał, że kuratorzy dostaną więcej głosów w komisjach wybierających dyrektorów placówek oświatowych.
Ostatecznie komisje edukacji oraz obrony na wspólnym ponadośmiogodzinnym posiedzeniu debatowały nad projektem dopiero 4 stycznia.
Bez poprawek opozycji
Przepisy trafiły pod obrady całego Sejmu 12 stycznia. - Demonizowanie tej ustawy przez opozycję nie ma nic wspólnego z rozwiązaniami proponowanymi w omawianych przepisach - zapewniał poseł Tomasz Zieliński z PiS. A członkowie opozycji kolejno wymieniali zagrożenia związane m.in. z centralizacją oświaty, osłabieniem roli rodziców, ideologizacją szkolnych programów. Po sejmowej debacie projekt tzw. lex Czarnek ponownie został skierowany do komisji. Tam posłowie w czwartek, 13 stycznia rano nie przyjęli ani jednej poprawki opozycji.
#bezprzerwy
W tvn24.pl przyglądamy się pomysłom ministra Przemysława Czarnka i jego doradców. Urzędniczy język ustaw i rozporządzeń przekładamy dla Was na język szkolnej praktyki. Z ekspertami oceniamy, czy to, co się za tymi pomysłami i postulowanymi rozwiązaniami kryje, będzie korzystne dla uczniów i nauczycieli. Sprawdzamy, czy autonomia szkół jest zagrożona i czy rodzice rzeczywiście będą mieli wpływ na edukację i wychowanie swoich dzieci. Wszystko to - artykuły, wywiady, materiały wideo, interaktywne infografiki, omówienia badań - możecie znaleźć w naszym serwisie pod hasłem #bezprzerwy.
Źródło: tvn24.pl