O podjęcie działań, które ochronią dzieci przed wykorzystywaniem ich przez dorosłych do żebrania, zaapelował Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak do ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego.

Bisztynek przystępuje do szacowania strat po środowej burzy z gradem. - Nie znalazłem choćby jednego domu, który by ocalał - mówił załamany burmistrz Jan Wójcik. Uszkodzonych zostało blisko tysiąc budynków, najbardziej ucierpiała miejscowa szkoła.

Ponad 20 tysiący osób padło ofiarą bankructwa biura podróży SkyClub. W większości są to klienci, którzy dopiero planowali swój urlop i którzy w najgorszym razie stracą swoje pieniądze. Jednak kilka tysięcy osób ma problem zdecydowanie poważniejszy, bo nadal nie wie, kiedy i jak wróci do domu.

Szalejące w północno-wschodniej Polsce burze nie oszczędziły też Suwałk. Jak relacjonował w TVN24 bryg. Dariusz Siwicki z suwalskiej straży pożarnej, "było ponad 30 wyjazdów, głównie do wypompowywania wody z piwnic". Nikt nie ucierpiał.

W czwartek o godz. 10. Grzegorz Lato poinformuje czy będzie ubiegał się o reelekcję na stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według nieoficjalnych informacji najprawdopodobniej tak. - To nie jest dobra wiadomość - komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 Andrzej Person z PO.

- Milionowe wierzytelności Triady przyczyniły się do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej biura turystycznego Sky Club, które organizowało wyjazdy pod marką własną oraz Triady - poinformowała Agnieszka Dral z zarządu Sky Clubu.

Polski obrońca zatrzymanych po zamieszkach w Warszawie Rosjan zapewnia, że w ich sprawie "wszystko było w porządku". - Nie usłyszałem z ich ust żadnych wypowiedzi, które mógłbym zakwalifikować jako dezaprobatę, co do zachowania wobec nich funkcjonariuszy czy specjalnych restrykcji, jakim podlegali - mówił Karol Jełowicki w programie "Tak jest" w TVN24.

Trzech pechowych złodziei z Głubczyc zatrzymała policja. Usiłowali ukraść mercedesa z prywatnej posesji, ale nie zmieścili się w bramie i rozbili auto o betonową ścianę.

SLD zamierza w czwartek złożyć zawiadomienie do prokuratury ws. ogłoszenia upadłości przez biuro podróży Sky Club - poinformował rzecznik partii, Dariusz Joński. SLD chce zbadania, jak doszło do tego, że firma ogłosiła upadłość na samym początku sezonu turystycznego.

- Pamiętam te lęki, co stanie się ze szpitalami wojskowymi, czy nie upadną, czy nie zginą. Po tym szpitalu widać, że złe prognozy nie sprawdziły się - mówił Bronisław Komorowski otwierając w Ciechocinku nowy budynek 22. Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego, w którym do sił wracają weterani. Prezydent wysłuchał też koncertu w ciechocińskiej muszli koncertowej, a nawet podzielił się pewną refleksją z nią związaną.

Zarzut przekroczenia uprawnień i naruszenia nietykalności postawiła stołeczna prokuratura policjantowi, który kopał demonstranta podczas zajść w Święto Niepodległości 11 listopada 2011 r.

Prawdopodobnie kwas z sodą unosił się nad Hutą Szkła Sudety w Szczytnej (woj.dolnośląskie). Ewakuowano pracowników i rozesłano komunikat ostrzegawczy do mieszkańców. Teraz sytuacja jest opanowana, a niebezpieczeństwo zostało zażegnane - informuje straż pożarna.

Poszkodowana klientka Sky Club wprawiła w konsternację zarząd upadłego biura. Na konferencji prasowej z uporem żądała konkretnej odpowiedzi na pytanie, kiedy dostanie zwrot pieniędzy za niezrealizowany wyjazd. - Chcę wiedzieć, czy będą i kiedy będą - mówiła. Zarzuciła też firmie nieuczciwość. - Nie wierzę, że państwo nic nie wiedzieliście o upadłości - powiedziała.

- Do tej pory największy wpływ w Brukseli mieli lobbyści i ACTA była tego symbolem - stwierdziła Katarzyna Szymielewicz, prezes fundacji Panoptykon. Jak podkreśliła, społeczeństwo nagle "pokazało, jak bardzo jest wściekłe, jak bardzo mu zależy". - Głos został usłyszany w Brukseli i zmienił kierunek tej polityki - zaznaczyła.

Sopocka prokuratura umorzyła śledztwo, w którym badała, czy córka premiera Katarzyna Tusk padła ofiarą stalkingu. Śledczy nie dopatrzyli się w zachowaniu mężczyzny przestępstwa. Doszli do wniosku, że popełniono wykroczenie polegające na złośliwym niepokojeniu.

Czterech rosyjskich kibiców aresztowanych w śledztwie dotyczącym bójki po meczu Polska-Rosja jeszcze w środę odleci do Moskwy. Zostali zwolnieni z trzymiesięcznego aresztu za osobistym poręczaniem rosyjskiego konsula.

W Warszawie wylądował samolot z rezerwacjami dla klientów Sky Clubu. Okazało się jednak, że nikogo z nich nie ma na pokładzie. Pasażerowie twierdzą, że miejsca powinny być zajęte, bo tak poinformowano ich na lotnisku.

Spadła ilość podsłuchów stosowanych przez policję - wynika z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Eksperci twierdzą, że sądy i prokuratura dokładniej sprawdzają wnioski policjantów o kontrolę operacyjną i nie zawsze wyrażają zgodę na założenie podsłuchu.

W miejscowości Ropele koło Ciechanowa kierujący oplem vectra 47-letni mężczyzna potrącił idące poboczem trzy dziewczynki. Kierowca był pijany.

Upadek Sky Club to kolejne, ale najprawdopodobniej nie ostatnie bankructwo w branży turystycznej w tym roku - ocenia Krajowy Rejestr Długów (KRD). Tymczasem każdy może sprawdzić w Serwisie Ochrony Konsumenta KRD, czy dane biuro podróży nie jest zadłużone. Warto to zrobić, bo tylko w czerwcu na listę wpisanych zostało 7 kolejnych biur.

- Jest nam przykro, ale dokonaliśmy wszelkich czynności, żeby do tego nie doszło - powiedziała na specjalnie zorganizowanej konferencji wiceprezes Sky Club Agnieszka Dral. I zapewniła, że "firma dokona wszystkich starań, żeby klienci mogli powrócić do kraju". Poinformowała też, że upadłość to wynik wierzytelności przejętych od Triady. Marszałek woj. mazowieckiego powołał specjalny zespół, który zajmuje się turystami przebywającymi za granicą.

Touroperator Sky Club, który organizował wyjazdy pod marką własną oraz Triady, w środę złożył do Sądu Rejonowego w Warszawie wniosek o upadłość spółki. Jak poinformowała polskie MSZ konsulowie cały czas pomagają turystom biura będącym za granicą.

Biuro podróży Sky Club do tej pory nie złożyło formalnego wniosku o upadłość. Kiedy taki wniosek wpłynie, mazowiecki Urząd Marszałkowski podejmie działania. W pierwszej kolejności zajmie się sprowadzeniem do Polski turystów, którzy wyjechali za granicę z biurem podróży Sky Club. Jak wyjaśniła rzecznik urzędu Marta Milewska, według najnowszych informacji z biurem wyjechało ok. 5 tys. podróżnych.

- Ta sytuacja jest niezwykle dramatyczna dla nas. Bardzo to przeżywamy, kiedy jest zawód ludzi, którzy są za granicą, ale szczególnie rodzin, które nastawiły się na to, że dziś, jutro, pojutrze mają wyjechać i nie wyjadą - powiedział w TVN24 były prezes Polskiej Izby Turystyki Jan Korsak, komentując upadek biura podróży Sky Club.

- Gnuśność intelektualna pana Szprygina wystawia mu najgorsze możliwe świadectwo. Polska i Rosja mają podpisaną umowę dwustronną o przekazywaniu skazanych - powiedział w "Jeden na Jeden" w TVN24 były minister sprawieliwości Krzysztof Kwiatkowski, pytany o słowa szefa rosyjskich kibiców o "polskich katowniach". I apelował: - Więcej szacunku do państwa gospodarza, czyli Polski.

- Dowiedzieliśmy się o piątej rano, że nie ma wycieczki - żali się pan Michał, klient biura podróży Sky Club, który miał dziś lecieć na Kubę. W podobnej sytuacji są inni klienci biura. Problem ma również ok. 5 tys. klientów Sky Club i należącej do niego Triady, którzy znajdują się za granicą. Sky Club ma dziś ogłosić upadłość.

Od początku 2007 r. do końca 2011 r. wydatki na kontyngent wojskowy w Afganistanie pochłonęły 4,3 mld zł - wynika z wyliczeń przygotowanych przez Sztab Generalny Wojska Polskiego dla ministerstwa obrony. Najwięcej, bo ponad 1,8 mld zł, kosztowały zakupy, modernizacja oraz remonty uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

Trafiły do więzienia w Grudziądzu, jednego z kilku kobiecych więzień w Polsce. Ale nie same. Tylko razem ze swoimi dziećmi. Mimo wyroków, kobietom, z którymi spotkał się reporter "Czarno na Białym", pozwolono zajmować się swoimi córkami i synami.

Po tym, jak kilka dni temu wyszła na jaw szokująca prawda o śmierci chłopca znalezionego w Cieszynie, powstaje pytanie, czy tej tragedii można było zapobiec. Sprawie przyjrzała się reporterka "Polski i Świata".

265 tys. zł w ciągu roku, czyli ok. 22 tys. zł miesięcznie zarobi Mirosław Barszcz, społeczny doradca ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Będzie pomagał swojemu szefowi przy deregulowaniu zawodów - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".