Ewa Kopacz podsumowała pół roku rządów, a politycy podsumowali wystąpienie Ewy Kopacz. Zdaniem Mariusza Błaszczaka, szefa klubu parlamentarnego PiS, z tego, co mówiła premier wynika, że "Polska byłaby krajem mlekiem i miodem płynącym, gdyby nie opozycja”.
Mariusz Błaszczak negatywnie ocenił wystąpienie szefowej rządu. Odniósł się m.in. do długości przemówienia, które trwało ok. 10 min. - Premier Kopacz skończyła, widać nie miała nic więcej do powiedzenia, oprócz ataku na opozycję - powiedział szef klubu parlamentarnego PiS.
Kopacz "odpowiedzialna za zapaść w służbie zdrowia"
Na pytanie odnośnie liczb, które padły w podsumowaniu Kopacz - 16 mln pracujących Polaków, 2 proc. na obronność - Błaszczak stwierdził, że "pani premier oderwała się od rzeczywistości" i przytoczył inne dane.
- Skoro mamy takie informacje, że 2/3 młodych Polaków zamierza wyjechać z Polski, bo Ci ludzie nie mają szansy na pracę w Polsce, to zestawmy to z dobrym samopoczuciem Ewy Kopacz. Albo zestawmy z dobrym samopoczuciem kolejki do lekarzy, które z roku na rok są coraz dłuższe - komentował Błaszczak. Szef klubu PiS ocenił, że premier jest "odpowiedzialna za zapaść służby zdrowia".
Polityk przyznał, że owszem, powstał pakiet kolejkowy, ale jest on "ładny tylko z nazwy" i nie niesie ze sobą zmian, bo "tylko kolejki się wydłużyły". - Ten rząd rządzi 7 lat, a nie pół roku, rządzi źle i nie rozwiązał żadnych problemów - powiedział Błaszczak.
W jego ocenie jest wiele spraw, którymi trzeba byłoby zająć się natychmiast. - Polacy są dostarczycielami taniej siły roboczej. Problem emerytów też nie jest rozwiązany. Podwyższono nam za to wiek emerytalny. Dzisiaj jest sprawa wyborów samorządowych. To w Sejmie została odrzucona zmiana ordynacji wyborczej, która stwarzała warunki do tego, żeby wybory mogły być uczciwe - wymieniał polityk PiS.
"Przerost formy nad treścią"
W podobnym tonie wypowiadał się Dariusz Joński, rzecznik SLD. Ocenił wystąpienie premier jako "przerost formy nad treścią". - Po raz pierwszy widzę panią Ewę Kopacz, która się chwali, że połowy swojego programu nie zrealizowała - mówił. - To już osiem lat rządów PO i PSL, a pani Ewa Kopacz była ministrem też w tym rządzie przez 4 lata - ocenił Joński. Rzecznik SLD skrytykował Ewę Kopacz za pochwalenie się liczbą osób, które mają pracę. Stwierdził, że jest prawie o 100 tys. więcej bezrobotnych, niż kilka lat temu. Pochwalenie się ustawą o in vitro uznał za "typowy chwyt przed wyborami". - Można by zapytać, co PO zrobiła w sprawach fundamentalnych. Jak będą wyglądały emerytury. Dlaczego mamy druga fazę migracji, groźniejszą, bo wyjeżdżają ludzie wykształceni - mówił.
Joński zauważył, że nie zostały z kolei poruszone kwestie zdrowotne. - Dlaczego mamy dwa razy więcej pieniędzy niż 7 lat temu w Narodowym Funduszu Zdrowia, a cały czas jest chaos. Pakiet onkologiczny się nie sprawdził. Bartosz Arłukowicz powinien za to ponieść odpowiedzialność - ocenił rzecznik SLD. - Tych zarzutów, które my mamy do rządów do PO-PSL jest dużo więcej, niż tylko na 10 minut - podsumował Joński.
Autor: geb/ja / Źródło: tvn24