Ja usłyszałam w rządzie, że jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory, będzie absolutne trzęsienie ziemi w rządzie, zmiana umowy koalicyjnej - mówiła w programie "W kuluarach" Arleta Zalewska. Jak wskazała, nie wiadomo, "czy nie jest to scenariusz do lekkiego straszenia, ale jeśli Rafał Trzaskowski będzie prezydentem, Donald Tusk będzie chciał postawić pod ścianą koalicjantów". Kiedy Piotr Kraśko wspomniał, że już były takie sondaże, w których Adrian Zandberg wyprzedzał Magdalenę Biejat, Radomir Wit wspomniał, że "w Lewicy jest duże rozczarowanie, jak toczy się kampania" Biejat. Kraśko wspomniał również o tym, iż "to ciekawe, że "Gazeta Wyborcza" ujawniła korespondencję posła Mateckiego z jego dawnymi współpracownikami, w której bardzo precyzyjnie instruuje, jak się pozbyć materiału dowodowego". - Jakie to jest niesamowite, że ci, którzy uważają się za niewinnych, jakoś przygotowują się do tego, żeby za wszelką cenę minimalizować możliwość odnalezienia jakichkolwiek materiałów dowodowych - dodał Wit. Mówiąc o pomyśle Andrzeja Dudy, by przenieść broń jądrową do Polski, Zalewska przypomniała, że rozmawiała z otoczeniem prezydenta i "to była jedna z prób przebicia się ze swoim pomysłem i tyle". - Za tym nie poszły żadne rozmowy równoległe, żaden szerszy plan - powiedziała.
