11.09.202513 min

Jeśli ktoś miał wątpliwości, że od czterech lat Polska uczestniczy wprost w wojnie hybrydowej, to myślę, że 10 września 2025 roku może ostatecznie te wątpliwości porzucić - mówił prezydent Karol Nawrocki w czwartek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jego zdaniem wydarzenia z nocy z wtorku na środę, kiedy polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony, był testem ze strony Kremla. - Ten test miał dotyczyć z jednej strony odporności polskiego społeczeństwa, z drugiej strony pewnej stabilności kwestii urzędów politycznych w państwie polskim, ale także testem naszych zdolności sojuszniczych i umiejętności reagowania razem z naszymi partnerami w Sojuszu Północnoatlantyckim czy w Unii Europejskiej - zaznaczył. Karol Nawrocki podziękował również rządowi za współpracę. - Ta jedność w momencie, gdy zaatakowały nas rosyjskie drony, miała swoje konkretne przełożenie na nasze funkcjonowanie - mówił. Zaapelował też, by nie wierzyć rosyjskiej dezinformacji, jakoby drony były ukraińskie. - To jest po prostu kłamstwo - podkreślił prezydent. Zaznaczył, że Polska musi wyciągnąć konsekwencje i zadać sobie pytanie, co może zrobić lepiej w sprawie inwestycji w wojsko i infrastrukturę. - Myślę, że to 5 procent powinno być nie tylko hasłem, ale powinno znaleźć też swoje odbicie w realizacji,  w postępowaniu polskiego rządu, całej klasy politycznej w przyszłym roku. I ten 10 września także stał się rodzajem takiego wyzwania dla nas w tym zakresie - podsumował. Rozwiń