Co dał pontyfikat papieża Franciszka? Wypowiedział się on na temat społeczności LGBT, tak jak żaden inny papież wcześniej, zaczął dyskusję o komunii dla rozwodników, czy o obecności kobiet w strukturach Kościoła. - To jest rewolucja. Papież Franciszek przejął pałeczkę po dwóch konserwatywnych papieżach, Janie Pawle II i Benedykcie XVI – tłumaczył prof. Arkadiusz Stempin, politolog, historyk, watykanista, wykładowca Uniwersytetu we Frynburgu. Uważa, że następca papieża będzie miał łatwiej, bo Franciszek otworzył kilkoro drzwi, które do tej pory były zabetonowane. - Gryzł ścianę, by przeforsować swoją agendę. Dla niektórych konserwatystów także w Watykanie było to włożenie racicy szatana do kościelnej kruchty – ocenił prof. Stempin. Patrycja Michońska-Dynek, dyrektor zarządzająca Radia Plus, wspominała, że zmarły papież dał nam dużo prostego słowa, bardzo często mówił o osobach starszych, samotnych i opuszczonych. Jacek Tacik z "Faktów" TVN wielokrotnie był w Watykanie. Ma bardzo złożony i trochę wykluczający się obraz głowy Kościoła katolickiego. - Z jednej strony, to jest papież, który odarł papiestwo z niepotrzebnego złota, wyszedł do ludzi, przemawiał ludzkim, zrozumiałym językiem. Z drugiej strony, jest to obraz papieskiego dyplomaty. Przez wiele miesięcy unikał mówienia o Rosji, jako o agresorze w wojnie z Ukrainą. Również jego decyzje dotyczące wojny na Bliskim Wschodzie. Kiedy zaprosił do siebie rodziny izraelskich zakładników, a zaraz po nim zaprosił Palestyńczyków – wymieniał Tacik.