Coś leci przez nasz Układ Słoneczny i to nie byle co. Mowa o 3I/ATLAS - trzecim międzygwiezdnym obiekcie, jaki kiedykolwiek zaobserwowała ludzkość. Ale zamiast klasycznej komety, mamy coś, co - według profesora Aviego Loeba z Harvardu - nie pasuje do znanych modeli: brak ogona, nietypowa trajektoria, zaskakujące zbliżenie do planet. Loeb nie mówi wprost, że to obcy, ale zadaje pytanie, które budzi emocje: a jeśli to technologia? I stawia sprawę jasno: "Jeśli się mylę - pokażcie dane. Ale nie zamykajcie mi ust". W programie "Kijek w kosmosie" profesor tłumaczy, dlaczego 29 października może być kluczową datą - tego dnia obiekt schowa się za Słońcem. Jeśli pojawi się po drugiej stronie w innym miejscu niż powinien - świat może stanąć przed największą zagadką XXI wieku.