Zdaniem Agaty Kondzińskiej ("Gazeta Wyborcza") powołanie Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości "największy ogrom emocji wywołuje w PiS". - Waldemar Żurek używa narzędzi, które pozostawił PiS w resorcie - mówiła gościni "Loży prasowej" w TVN24. Przypomniała, że to Zbigniew Ziobro był autorem ustaw, które pozwalały "bez konsultacji odwoływać i powoływać nominatów" ministra. - Zdaje się, że głównym zadaniem ministra Żurka będzie przyspieszenie szeroko rozumianych rozliczeń i przywracania sprawiedliwości - powiedział Roch Kowalski (Polskie Radio). Przyznał, że na typ etapie trudno przewidzieć, czy Żurkowi uda się w ciągu dwóch lat w sposób odczuwalny dla obywateli usprawnić system sądownictwa. Mariusz Janicki ("Polityka") zaznaczył, że nastąpiło "przesunięcie akcentu" z tworzenia projektów ustaw na rozliczenia i "zrobienie porządków w prokuraturze". - Myślę, że możemy spodziewać się szybkich, chaotycznych, drwalskich cięć, a nie tylko chirurgicznej precyzji - prognozowała Magdalena Rigamonti (onet.pl).