W sobotę zmarła Barbara Skrzypek. W środę zeznawała w prokuraturze w sprawie "dwóch wież". W protokole po przesłuchaniu nie wpisała żadnych zastrzeżeń i uwag. Prokurator Ewa Wrzosek zapowiedziała, że podejmie kroki prawne wobec osób sugerujących, że śmierć wieloletniej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego miała związek z przesłuchaniem. - Politycy PiS nie wiedzą, co stało się z Barbarą Skrzypek, a już w mediach pisowskich są nagłówki, że zmarła po przesłuchaniu. Jarosław Kaczyński używa sformułowania "zginęła z rąk naszych politycznych przeciwników" - powiedziała w "Loży prasowej" w TVN24 Dominika Wielowieyska z TOK FM i "Gazety Wyborczej". Mariusz Janicki z "Polityki" przypomniał, że w środę politycy PiS nie komentowali przesłuchania Skrzypek. Była kompletna cisza. Polityczne ataki zaczęły się dopiero w sobotę, po jej śmierci. Marcin Celiński z Resetu Obywatelskiego przyznał, że "fascynujące byłoby poznanie treści ostatniej rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z panią Skrzypek", która odbyła się już po przesłuchaniu w prokuraturze. Goście Małgorzaty Łaszcz komentowali również wywiad Andrzeja Dudy dla "Financial Times", który zaapelował do Amerykanów w sprawie broni jądrowej. Zdaniem Mariusza Janickiego PiS nie rozumie obecnej sytuacji geostrategicznej. Andrzej Stankiewicz stwierdził natomiast, że "obecny rząd ma złe relacje z Trumpem, ale okazuje się, że PiS nie ma absolutnie żadnego wpływu na decyzje Trumpa w naszym regionie".
