W środę w całej Polsce odbyły się protesty przeciwko łamaniu praw kobiet w związku ze śmiercią 33-letniej ciężarnej Doroty. Kobieta zmarła z powodu wstrząsu septycznego po odpłynięciu wód płodowych. - Polki nie umierają z powodów medycznych, tylko z powodów ideologicznych - podkreśliła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wanda Nowicka (Nowa Lewica). Jak podkreśliła, "doprowadzając do tego, że Trybunał Konstytucyjny wprowadził haniebne prawo i w praktyce prawie całkowity zakaz aborcji, spowodowano, że lekarze nie wykonują aborcji nawet w sytuacji, w której kobieta umiera". Joanna Mucha (Polska 2050) zwróciła uwagę, że cały PiS, jak i Konfederacja, "idzie w tę stronę, że to są błędy lekarskie, natomiast nie, że jest to system, który został stworzony tym wyrokiem TK". - Podczas marszów kobiet wszystkie mówiłyśmy, że Polki będą umierać - przypomniała Mucha. Zaznaczyła także, iż "dzisiaj Polka, która jest w zagrożonej, trudnej ciąży, idzie do szpitala i nie wie, czy wyjdzie z niego żywa - to jest poziom tego dramatu, który się odbywa w stosunku do polskich kobiet". - Lekarz, który czeka, aż umrze płód, mając świadomość, że ryzykuje życiem tej kobiety, to dla mnie nie jest lekarz - powiedziała.
Następnie w programie dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska (ekspertka od unijnego prawa konsumenckiego, Instytut Nauk Prawnych PAN) oraz prof. Paweł Wojciechowski (Instytut Finansów Publicznych, były minister finansów) rozmawiali na temat wyroków TSUE w sprawach wytoczonych bankom przez konsumentów, którzy zaciągnęli kredyty denominowane we frankach szwajcarskich. Oba są korzystne dla frankowiczów.
