Prawo i Sprawiedliwość chce zmniejszyć pełny skład w Trybunale Konstytucyjnym z 11 do dziewięciu sędziów. - Polityka weszła do Trybunału Konstytucyjnego, który, jako organ najwyższej władzy sądowniczej w Polsce, powinien stać na straży Konstytucji i zgodności prawa stanowionego w Polsce z Konstytucją - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jan Maria Jackowski (senator niezrzeszony). W rozmowie z Anitą Werner podkreślił że, Trybunał Konstytucyjny "stał się przedmiotem przedłużenia walki politycznej wewnątrz obozu rządzącego i to jest tragiczne, ponieważ wszystkie osoby zostały powołane przez obóz rządzący". - Nie ma ani jednej osoby, która nie pochodziłaby z nominacji obozu rzadzącego - dodał. Zaznaczył również, że "mamy do czynienia z sytuacją, w której nikt nie jest w stanie rozplątać sytuacji, która nastała wokół Trybunału Konstytucyjnego". Krzysztof Brejza (senator KO) pytany, czy wierzy, że Polacy zobaczą pieniądze z KPO przed wyborami, odparł, że nie, "chyba że zobaczą po wyborach, gdy wygra je Koalicja Obywatelska". - Jarosław Kaczyński stracił większość w Sejmie, jest rozgrywany różnego rodzaju koteriami i przekłada się to na sytuację na sali sejmowej - kontynuował. Zwrócił uwagę, że środki z KPO, które powinny trafić na rozwój polskich firm, posłużyć poprawie życia Polaków, są zablokowane z powodu tego, że PiS zniszczył wszystkie instytucje państwa polskiego.
Następnie w programie dr Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasador RP w Moskwie, oraz dr Agnieszka Bryc (Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika w Toruniu) komentowały wizytę przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w Kijowie. Gościnie Anity Werner rozmawiały także na temat ukraińskiej kontrofensywy.
