W niedzielę odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, w której Polacy zdecydowali, że to Karol Nawrocki zostanie nowym prezydentem RP. Wyniki komentowali goście Michała Sznajdera - Gerhard Gnauck (historyk, Uniwersytet Monachijski) i Adam Hsakou ("Le Figaro"). - Wyborcy w Polsce pokazują pewną przekorę w wyborach - ocenił Gnauck. Dodał, że ryzykowne ze strony Koalicji Obywatelskiej było wystawienie "idola liberalno-lewicowej ludności wielkomiejskiej w kampanii w klimacie prawicowym". - Polscy wyborcy stawiają coraz częściej na kandydata nie tylko antysystemowego, ale też na nową twarz, na człowieka, który jest spoza polityki. Trzaskowski nie był nową twarzą i być może dlatego Nawrocki wygrał - wyjaśnił Gnauck. Zdaniem Adama Hsakoua "Donald Tusk i jego rząd nie są aż tak bardzo popularni, jak mogłoby się wydawać". - Wydawało się, że Donald Tusk ma silny mandat. Otworzył nowy rozdział, wrócił do władzy i stworzył nową koalicję. Od dłuższego czasu widać jednak, że wśród Polaków narosła pewna gorycz i frustracja tym rządem - powiedział Hsakou. Zwrócił uwagę, że w Polsce są również silne podziały geograficzne. - Trzaskowski jest bardzo wielkomiejski, a Nawrocki jest zdecydowanym championem tych mniejszych gmin, Polski rolnej i wiejskiej. To moim zdaniem jest kluczowe i ten trend obserwujemy w całej Europie - tłumaczył Hsakou. Korespondenci pytani o to, jak wybór Karola Nawrockiego na prezydenta zostanie odebrany w Europie, zgodzili się, że premier Tusk z pewnością "wyjdzie osłabiony". - To jest trzęsienie ziemi dla wielu stolic europejskich - ocenił Adam Hsakou.