Łaska chwilowej pani minister

Źródło:
tvn24.pl
Droga do jawności majątkowej polityków Adobe Stock

Od 12 grudnia mamy już nowy rząd, który powołała realna i oczywista większość sejmowa. Wcześniej jednak, przez dwa tygodnie, obserwowaliśmy inny rząd, który powstał, kiedy Mateusz Morawiecki, mrugnąwszy okiem, zapewnił prezydenta o domniemanej większości, a prezydent Andrzej Duda, odmrugnąwszy okiem, w to uwierzył. Mruganie do siebie obu panów nie było tylko zabawą towarzyską. Wykreowało twór, który dał czas jednym, odbierając go innym, i za tę usługę po zaledwie dwóch tygodniach wystawił pokaźną fakturę - pisze dla tvn24.pl dr Tomasz Kowalczuk, filozof, literaturoznawca, publicysta niezależny, związany z Uniwersytetem Warszawskim.

Wiadomo, że lepiej mieć pieniądze niż ich nie mieć, szczególnie gdy okazja nadarza się wyjątkowa akurat w okolicach świąt i Nowego Roku, czyli właśnie wtedy, gdy kasy nigdy za dużo. Wiadomo także, że dla ministrów rządu mocno przejściowego taka okazja może się już nigdy nie powtórzyć - toteż z powodzeniem można w tej sytuacji przywołać stare powiedzenie, że pensje i odprawy za dwa tygodnie "harówki" trafiają się członkom tej trupy "jak ślepej kurze ziarno".

Niestety, jednak wygląda na to, że ślepe kury mogą się obejść przynajmniej częściowo smakiem, bo atmosfera wokół kabaretowego rządu pod żenującym kierownictwem nie była sprzyjająca. Wielu Polakom trudno było zrozumieć już sam fakt powstania tego stand-upu w reżyserii Andrzeja Dudy, jeszcze trudniej wysokość gaży (pensja ministra plus dodatek funkcyjny to 17 187 zł brutto) za dwutygodniowe tourne po KPRM-ie, a już zupełnie odrzucają pożegnalny dodatek (w wysokości kolejnej pensji) na komfortowy powrót z teatru do rzeczywistości.

CZYTAJ TEŻ: RZĄD NA DWA TYGODNIE. JAKIE ODPRAWY OTRZYMAJĄ MINISTROWIE I WICEMINISTROWIE? >>>

Mówiąc wprost, wielu Polaków - w tym i ja - nie widzi powodu opłacać ciężkimi tysiącami polityczną szopkę rekonstrukcyjną w wykonaniu grupy patriotyczno-eksperckiej, do autorstwa której to szopki przyznają się dwaj wybitni bajkopisarze - Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki.

Ludzka pani

Kiedy już myślałem, że nic w tej materii nie jest w stanie mnie bardziej zirytować, przeczytałem wieść od minister rolnictwa Anny Gembickiej, która po niecałym tygodniu od prezydenckiego angażu dzieliła się swymi planami związanymi z nieuchronną odprawą. Dała w ten sposób - wbrew złośliwym pomówieniom - dowód inteligencji i trzeźwego osądu konieczności dziejowych. Jednak szczytne zamierzenia pani minister mnie doprowadziły do wrzenia.

Anna Gembicka, minister rolnictwa w dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiegox.com/Sejm RP

Oto pani Gembicka zdradziła szczery i chwalebny plan wsparcia organizacji pozarządowych i charytatywnych w swoim regionie, czyli w woj. kujawsko-pomorskim. Trudno powiedzieć, czy pani minister sama to wymyśliła, czy skłonił panią minister do takiego ruchu smród, który - szczególnie wokół odpraw - rozszedł się nawet pośród trzeźwiejszych lub bardziej cynicznych zwolenników niewdzięcznie odsuniętej rewolucji "dobrej zmiany".

CZYTAJ TEŻ: KRAJOBRAZ PO BITWIE >>>

PiS bowiem nie pierwszy raz reaguje w ten sam sposób na podobne premie, odprawy czy nagrody, i trzeba w duchu symetryzmu podkreślić, nie różni się w tej taktyce zbytnio od innych partii. Koronnym argumentem jeszcze z czasów premii w rządzie Beaty Szydło jest to, że tak stanowi prawo i premie być muszą. Jak mówiła wtedy - z pretensją do krytyków w głosie - ówczesna premier: "te pieniądze im się po prostu należały". Skoro premier Szydło nie była dość władna, by to prawo w tym zakresie zmienić, to i premier Morawiecki mógł sobie z tym problemem nie poradzić – nawet jeśli uznamy, że jest to para polityków, których próżno szukać w historii od Mieszka I. (Na marginesie mam nadzieję, że w przyszłości też nie będzie dla nich konkurencji).

Komentarze po sondażu. Wicemarszałek: Dziwię się. Nagrody się należały
Komentarze po sondażu. Wicemarszałek: Dziwię się. Nagrody się należały(materiał z marca 2018 roku)Katarzyna Gozdawa-Litwińska | Fakty w Południe

Sytuacja więc na koniec wygląda tak, że pani minister i koledzy z ad hoc zawiązanej trupy będą mogli wpisać sobie do CV konstytucyjne ministrowanie, powieszą sobie w salonie akt powołania podpisany przez równie niespodziewanego choć trwalszego pana prezydenta, pobiorą najpierw pensyjkę - przed świętami jak znalazł - i jeszcze odprawę.

Jeśli jednak niewdzięcznicy doprowadzą swą zawiścią do konieczności poświęcenia odprawy, to przecież tę stratę materialną można będzie przekuć na sukces wizerunkowy. Niekiedy bowiem zysk wizerunkowy jest ważniejszy od materialnego, choćby dlatego, że stratę kasy można sobie wyrównać przy następnej okazji, kiedy nie będzie to tak bardzo grubymi nićmi szyte. Po cichu. Na zysk wizerunkowy może już okazji nie być, a to przecież on w znacznym stopniu decyduje, czy dostęp do kasy się nie skończy.

Relacja odwrotnej proporcjonalności

Tak więc - co prawda - wziąłem premię, nagrodę czy odprawę, ale przecież należało się! Taką strategię przyjęła koleżanka minister rolnictwa - minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, która w genach ma waleczność szpadzistki i nie zamierza cofać się na macie. "To nie jest odprawa, to jest normalna ustawowa kwota, która mi się należy" - niestety, zgodnie z prawdą powiedziała w Radiu TOK FM asertywnie minister, dając do zrozumienia, że żadne tam wizerunkowe dyrdymały jej nie obchodzą. Jak rasowy sportowiec - walczy o złoto.

Danuta Dmowska-Andrzejuk, minister sportu i turystyki w dwutygodniowym rządzie Mateusza MorawieckiegoTVN24

To narcystyczne poczucie swojego niezastąpienia jest właściwie powszechne w świecie władzy i opisuje je relacja odwrotnej proporcjonalności. Zwykle im mniej mam do powiedzenia, tym łatwiej wierzę w swoją wyjątkowość i mądrość. Przecież mnie wybrali! "Zdolna jestem niesłychanie,/ Najpiękniejsze mam ubranie./ Moja buzia tryska zdrowiem,/ Jak coś powiem, to już powiem" itd. - zupełnie jak w wierszu Jana Brzechwy "Samochwała". Poza tym przecież nawet gdybym nie chciał dla świętego spokoju wziąć tej premii np. od premier Szydło w wysokości rocznego dochodu nauczyciela akademickiego, to przecież muszę, bo tak stanowi prawo, w którym te nagrody, premie i odprawy są zapisane. No, nie mam wyjścia!

Zatem należy mi się. A nawet dojrzewa we mnie myśl, że te pieniądze to i tak tylko w niewielkim stopniu odpowiadają mojemu geniuszowi. Można tu przypomnieć, jak kilka lat temu - à propos "aniołków Glapińskiego" - ówczesna minister Jadwiga Emilewicz bezczelnie wmawiała nam, że muszą tyle zarabiać, bo dobrych menedżerów trudno ściągnąć z rynku, podczas gdy niezadowolonym - nie wiadomo dlaczego - z płacy nauczycielom w tej samej sytuacji kazano szukać lepszej pracy.

09.01.2019 | Dwie konferencje prasowe i wciąż nie wiadomo, ile zarabia dyrektor Wojciechowska
Dwie konferencje prasowe NBP i wciąż nie wiadomo, ile zarabia dyrektor Wojciechowska (materiał ze stycznia 2019 roku)Fakty TVN

I tu wracamy do minister Gembickiej. Zaczęło śmierdzieć, więc spróbujmy jeszcze na tym zarobić. Pokażmy, że nam na kasie bynajmniej nie zależy i że ją oddamy, najlepiej organizacjom pozarządowym i charytatywnym. Tacy jesteśmy łaskawi! A jednak nie. Pani Gembicka po dwóch tygodniach bierze pensję i odprawę ode mnie i od innych Polaków, którzy się na to złożyli i mają prawo do poczucia, że ich pieniądze nie są rozdawane bez sensu. Ale pani Gembicka nie oddaje nam pieniędzy do wspólnej państwowej kasy. Pani Gembicka, co prawda, nie weźmie dla siebie, lecz zostawia sobie prawo właściciela do dysponowania tymi pieniędzmi. To ona wszak wybierze te organizacje, zarobi przy tym ich wdzięczność i uznanie społeczne.

CZYTAJ TEŻ: POJEDNA(NIE). CZY MOŻLIWA JEST POWYBORCZA POLITYKA MIŁOŚCI W PODZIELONYM SPOŁECZEŃSTWIE? >>>

Co ciekawe i smutne - badania już pokazały, że duża część Polaków jest się w stanie z tym pogodzić. Nie kwestionuje prawa do odprawy po dwóch tygodniach politycznej groteski, byle by beneficjenci oddali ją wybranym, podkreślam, przez siebie organizacjom. Wszak to ich pieniądze i oni będą decydować, komu je dać.

Trąbmy, trąbmy

Poczucie sprawiedliwości jest zmysłem nieprecyzyjnym. Bywa, że diametralnie różnimy się w ocenie faktów. Tu jednak sprawa wydaje się dość jednoznaczna. Jeśli więc prawo generuje sytuacje, które dość powszechnie odbieramy za naganne, powinniśmy się nad nim pochylić. Od wielu lat, z wielu ust i stron sceny politycznej, słyszę myśl wielką: grosz publiczny powinien być pod szczególnym nadzorem i szczególną ochroną. Państwo ma wiele różnych mechanizmów kontrolnych, które mają pokazywać wszystkim, którzy wrzucili swe pieniądze do wspólnego garnuszka, że nie jest to zrzutka dla cwaniaków.

Być może zatem - patrząc już trzeźwiejszym okiem po zakończeniu tego dziwacznego eksperymentu - pierwsza w krótkiej historii polskiej demokracji parlamentarnej sytuacja rządu pozornego, emanacji politycznych ambicji prezydenta przejęcia masy upadłościowej po PiS-ie, powinna doprowadzić do zmiany prawa. Zapewne odwrotnie proporcjonalne narcystyczne ego obecnego pana prezydenta teraz tego nie zdzierży. Być może jednak w przyszłości rząd powinien stać się rządem dopiero po uzyskaniu sejmowego wotum zaufania i dopiero wtedy zostać zaprzysiężony, a cała - przecież bardzo krótka - droga do tego prowadząca byłaby swego rodzaju inwestycją w przyszłość, obarczoną ryzykiem fiaska lub nadzieją sukcesu. Tzw. misja tworzenia rządu miałaby charakter projektowy, potencjalny, przygotowawczy także z punktu widzenia formalnego i między innymi nie rodziłaby praw ani do wynagrodzenia, ani tym bardziej odprawy.

CZYTAJ TEŻ: "JEDNI SIĘ PAKUJĄ, INNI PŁACZĄ, A JESZCZE INNI MYŚLĄ, JAK PRZECZEKAĆ" >>>

Dziś prezydent w pierwszym kroku konstytucyjnym formalizuje rząd, który od tej chwili nabywa praw, a obarczony jest istotnym zagrożeniem fiaska - tak jak to pokazuje farsa, w której uczestniczyliśmy i za którą musimy płacić. Temu niebezpieczeństwu powinien zapobiec prezydent, realnie i odpowiedzialnie oceniając sytuację, ale – rzecz jasna – prezydent miał prawo wierzyć zapewnieniom premiera Morawieckiego. To już tylko świadectwo prezydenckiego rozeznania rzeczywistości i rachub politycznych.

Pierwszy raz w historii polskiego parlamentaryzmu przejęcie władzy odbyło się na drodze drugiego kroku konstytucyjnego, kiedy parlamentarny kandydat przychodzi do Sejmu po wotum zaufania z gotowym, ale nieformalnym projektem. Mieliśmy więc do czynienia z sytuacją, w której przecierane są nowe szlaki i ujawniane błędy w istniejącej procedurze. Tym - wydaje się - największym jest status rządu w pierwszym kroku pomiędzy aktem powierzenia misji tworzenia rządu, zaprzysiężeniem tegoż i następującej później procedury uzyskiwania wotum zaufania w Sejmie. Który to Sejm - jak pokazały ostatnie dni - tego wotum rządowi już nieco "na wyrost" zaprzysiężonemu i zatrudnionemu przez prezydenta udzielić przecież nie musi.

Zdaję sobie oczywiście sprawę, że takie zmiany procedury powoływania rządu wymagają zmiany konstytucji. Zdaję sobie też sprawę z tego, że uzyskanie większości konstytucyjnej przy obecnych mechanizmach wyborczych jest co najmniej trudne. Do tego należy z całą mocą podkreślić, że wszelkie zmiany polskiej konstytucji, o które rzeczywistość głośno woła po ponad 25 latach jej obowiązywania, muszą się odbyć w warunkach daleko idącej zgody politycznej. Tak, by ta zmieniona konstytucja znowu nie była kontestowana przez połowę sceny politycznej i w ślad za tym przez połowę elektoratu. Żeby nie była nazywana postkomunistyczną, pisowską, platformerską, lewacką czy konfederacką, o targowickiej czy proniemieckiej nie wspominając. A to tylko rejestr tych możliwych inwektyw, które mogę sobie dziś wyobrazić. Nie muszę niestety dodawać, że nastanie takiej zgody w warunkach walki dwóch wielkich mitów w Polsce jest bajką o żelaznym wilku.

Panuje przekonanie, że władza raz wywalczonych prerogatyw łatwo nie oddaje, nawet jeśli uprzednio czyni z nich zarzut wobec oponentów politycznych. Raczej skwapliwie korzysta ze wszystkiego, co tę władzę umacnia i poszerza, a na dodatek zostało uczynione przez poprzedników i na ich konto zapisane. Samoograniczenie to nie jest najczęstsza cecha władzy. Boję się zatem, że te rozważania wypełniają w części słownikową definicję słowa "dywagacje", ale - cytując, nomen omen, bajki Leszka Kołakowskiego – "trąbmy, trąbmy, a może jakiś cud się stanie".

Opinie wyrażane w felietonach dla tvn24.pl nie są stanowiskiem redakcji

Autorka/Autor:dr Tomasz Kowalczuk

Źródło: tvn24.pl

Dr Tomasz Kowalczuk - filozof, literaturoznawca, publicysta niezależny, związany z Uniwersytetem Warszawskim.

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock

Pozostałe wiadomości

W czwartek ogłoszono alarm powietrzny na terytorium całej Ukrainy. Jak ustalił bloger wojskowy Nikołajewskij Waniok, Rosja w ataku na obwód dniepropietrowski użyła sześciu bombowców strategicznych. Szef wojskowych władz regionu Serhij Łysak informował o masowym ataku Rosjan i dwóch pożarach w Dnieprze.

"Od wczesnych godzin porannych agresor masowo atakował". W powietrzu sześć bombowców

"Od wczesnych godzin porannych agresor masowo atakował". W powietrzu sześć bombowców

Źródło:
PAP

Dwie osoby zginęły w wypadku w okolicy Mrowina w Wielkopolsce. Kolejne trzy są ranne, droga wojewódzka 184 jest zablokowana.

Zderzenie dwóch aut. Nie żyją dwie osoby, trzy są ranne

Zderzenie dwóch aut. Nie żyją dwie osoby, trzy są ranne

Źródło:
PAP, TVN24

Takie sieci, jak Biedronka, Lidl czy Aldi, zdobyły już blisko połowę polskiego rynku spożywczego. Teraz będą zmniejszać ofertę na półkach, by zaoszczędzić. To problem dla klientów i producentów - czytamy w czwartkowej "Rzeczpospolitej".

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Źródło:
PAP

Dowódca Operacyjny Rodzaju Sił Zbrojnych "uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji" w związku z atakiem Rosji na obiekty na zachodzie Ukrainy. Poderwano dyżurne pary myśliwskie, systemy obrony powietrznej są w najwyższej gotowości.

Rosja atakuje w Ukrainie, Polska poderwała myśliwce

Rosja atakuje w Ukrainie, Polska poderwała myśliwce

Źródło:
tvn24.pl

Luka płacowa pozostaje bez zmian, czyli przewaga zarobków mężczyzn nad tym, ile zarabiają kobiety - pisze w czwartek "Gazeta Wyborcza". - Tylko w 26 z 380 powiatów w Polsce to kobiety zarabiają więcej niż mężczyźni - zauważa ekspert cytowany przez dziennik.

Tak wygląda rzeczywista luka płacowa w Polsce

Tak wygląda rzeczywista luka płacowa w Polsce

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Policjanci z Częstochowy poszukują 16-letniej Mileny Nowak, która wyszła z miejsca zamieszkania 14 października i do dzisiaj nie wróciła. Policjanci opublikowali zdjęcie nastolatki i proszą o kontakt, każdego, kto mógł ją widzieć.

Wyszła w połowie października i do dziś nie wróciła. Trwają poszukiwania 16-latki

Wyszła w połowie października i do dziś nie wróciła. Trwają poszukiwania 16-latki

Źródło:
tvn24.pl

Uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie Gautam Adani, prezes korporacji Adani Group, której spółki notowane są między innymi na nowojorskiej giełdzie, został oskarżony przez sąd w USA o korupcję. Zarzuca mu się proponowanie indyjskim urzędnikom łapówek na kwotę 265 milionów dolarów.

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie oskarżony o korupcję

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie oskarżony o korupcję

Źródło:
PAP, BBC

Klaudia Zioberczyk wygrała 13. sezon programu "Top Model". 23-latka otrzymała nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych i podpisała kontrakt z agencją modelingową. Jej zdjęcie pojawi się na kolejnej okładce magazynu "Glamour".  

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Źródło:
tvn24.pl

"Komediant", czyli dzieło sztuki w postaci banana przyklejonego taśmą do ściany, został sprzedany za ponad sześć milionów dolarów. Kontrowersyjne dzieło tym samym zyskuje na wartości niczym najlepsza inwestycja - odkąd pięć lat temu sprzedano je po raz pierwszy, podrożało już ponad pięćdziesięciokrotnie.

Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony. Banan niczym najlepsza inwestycja

Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony. Banan niczym najlepsza inwestycja

Źródło:
CNN, PAP

Brazylijska policja federalna opublikowała w środę kolejny komunikat o planach zamachu na prezydenta Brazylii Luiza Inacio Lulę da Silvę. Zamachowcy mieli przygotować dokument "Sztylet zielony i żółty", w którym znajdują się szczegółowe plany ataku. Czterech wojskowych zostało zatrzymanych.

"Sztylet zielony i żółty". Mieli plan zamachu na prezydenta

"Sztylet zielony i żółty". Mieli plan zamachu na prezydenta

Źródło:
PAP

Mieszkańcy północno-zachodnich regionów USA oraz części Kanady od wtorku zmagają się z niebezpiecznymi warunkami związanymi z uderzeniem potężnej bomby cyklonowej. Żywioł niesie za sobą wichury oraz ekstremalne ulewy i jest oceniany jako jeden z najsilniejszych od lat. Najnowsze informacje mówią o dwóch ofiarach śmiertelnych.

"Bałem się, że zostanę uderzony latającymi odłamkami"

"Bałem się, że zostanę uderzony latającymi odłamkami"

Źródło:
Reuters, CNN, NBC News, PAP

Ostateczne badania dotyczyły czterech kandydatów. To cztery dobre kandydatury, ale musimy się zdecydować na jedną - powiedział w TVN24 Jacek Sasin z PiS. Poinformował, że decyzja w sprawie kandydata PiS na prezydenta zapadnie "w najbliższych dniach" i zostanie ogłoszona "wkrótce".

Sasin: Mamy cztery dobre kandydatury. Żadnemu nazwisku nie zaprzeczę

Sasin: Mamy cztery dobre kandydatury. Żadnemu nazwisku nie zaprzeczę

Źródło:
TVN24

Prokuratura Krajowa planuje skierować pierwszy akt oskarżenia wobec dziewięciu osób w sprawie tzw. afery Funduszu Sprawiedliwości na przełomie grudnia i stycznia. Szef zespołu śledczego prokurator Piotr Woźniak przekazał, że postawionych ma zostać 21 zarzutów. Wśród oskarżonych mają się znaleźć ksiądz Michał O. i byłe urzędniczki resortu sprawiedliwości. - To dopiero wierzchołek góry lodowej - podkreślił prokurator.

21 zarzutów, dziewięciu oskarżonych. Wkrótce pierwszy akt oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

21 zarzutów, dziewięciu oskarżonych. Wkrótce pierwszy akt oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

W nocy ze środy na czwartek w Kuźni Raciborskiej na Śląsku zderzyły się dwa pociągi towarowe. Maszynista jednego ze składów trafił do szpitala. Nawet 24 godziny mogą potrwać utrudnienia – podały służby kryzysowe wojewody śląskiego. Pociągi pasażerskie będą kierowane drogą okrężną, dla relacji Kędzierzyn - Racibórz wprowadzono komunikację zastępczą.

Zderzenie pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej

Zderzenie pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W Polsce nie brakuje miejsc, w których obficie padał śnieg. Biało zrobiło się między innymi w Warszawie, ale także w wielu innych miastach. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia z zaśnieżonych miejscowości. Prognozy wskazują, że dziś również w kilku regionach może pojawić się biały puch.

Zimowa aura dała o sobie znać w wielu miejscach. Gdzie dzisiaj pada śnieg

Zimowa aura dała o sobie znać w wielu miejscach. Gdzie dzisiaj pada śnieg

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W czwartek nad ranem w kilku województwach kierowcy i piesi muszą zmagać się z trudnymi warunkami. Synoptycy IMGW ostrzegają przed oblodzeniem na południu kraju oraz intensywnymi opadami śniegu w północnych regionach.

Niebezpieczne warunki na drogach. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne warunki na drogach. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Źródło:
IMGW

Miliarder Elon Musk i były kandydat na prezydenta Vivek Ramaswamy zapowiedzieli w tekście na łamach "Wall Street Journal", że kierowany przez nich zespół DOGE zamierza przedstawić Donaldowi Trumpowi listę tysięcy bezprawnych, ich zdaniem, regulacji i zaproponować masowe zwolnienia urzędników federalnych.

Chcą masowych zwolnień i zmiany "tysięcy bezprawnych regulacji". Plan doradców Trumpa

Chcą masowych zwolnień i zmiany "tysięcy bezprawnych regulacji". Plan doradców Trumpa

Źródło:
PAP

Główny doradca prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy ds. bezpieczeństwa ocenił, że uszkodzenie kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim pokazuje konieczność wzmocnienia patroli morskich. Kestutis Budrys zwrócił uwagę, że rosyjskie statki, pod pretekstem prowadzenia badań naukowych, prowadzą podwodne działania mające na celu zakłócenie zachodniej komunikacji.

"Działania mające na celu zakłócenie komunikacji" na Bałtyku. "Musimy zwiększyć zdolności obserwacyjne"

"Działania mające na celu zakłócenie komunikacji" na Bałtyku. "Musimy zwiększyć zdolności obserwacyjne"

Źródło:
PAP

Polacy powinni skupić się na tym, co najważniejsze – zwracał uwagę w "Faktach po Faktach" w TVN24 przebywający w Kijowie były ambasador RP w Ukrainie Bartosz Cichocki. Zdaniem dyplomaty, nasz kraj "już teraz musi podejmować decyzje o częściowej militaryzacji gospodarki i społeczeństwa".

Cichocki: Polska już teraz musi podejmować decyzje o częściowej militaryzacji gospodarki i społeczeństwa

Cichocki: Polska już teraz musi podejmować decyzje o częściowej militaryzacji gospodarki i społeczeństwa

Źródło:
TVN24

Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku komisji ds. Pegasusa o przymusowe doprowadzenie na posiedzenie byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piotra Pogonowskiego - poinformowała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD). Przesłuchanie zaplanowano na 2 grudnia - dodała.

Sroka: komisja ds. Pegasusa przesłucha Piotra Pogonowskiego, decyzją sądu zostanie doprowadzony

Sroka: komisja ds. Pegasusa przesłucha Piotra Pogonowskiego, decyzją sądu zostanie doprowadzony

Źródło:
PAP

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Po 10 latach odbywania kary Anders Breivik wystąpił o przedterminowe zwolnienie. Biegli uznają jednak, że sprawca ataku terrorystycznego z 2011 roku nadal stanowi on zagrożenie dla społeczeństwa.

Oceniali, czy Breivik wciąż stanowi zagrożenie dla społeczeństwa

Oceniali, czy Breivik wciąż stanowi zagrożenie dla społeczeństwa

Źródło:
PAP

Prezydent Brazylii i przywódca Chin Luiz - Inacio Lula da Silva i Xi Jinping - ogłosili podniesienie dwustronnych relacji do poziomu "złotego partnerstwa". Podczas wizyty w Brazylii Xi i Lula podpisali prawie 40 porozumień o współpracy między innymi w energetyce i rolnictwie.

Podpisali kilkadziesiąt porozumień, ogłosili "złote partnerstwo"

Podpisali kilkadziesiąt porozumień, ogłosili "złote partnerstwo"

Źródło:
PAP

Wysoki Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka Volker Turk informuje, że w ciągu tygodnia w stolicy Haiti Port-au-Prince zginęło co najmniej 150 osób. Komisarz obarczył winą za eskalację przemocy miejscowe gangi.

"Zapowiedź najgorszego, co ma nadejść". W ciągu tygodnia zginęło co najmniej 150 osób

"Zapowiedź najgorszego, co ma nadejść". W ciągu tygodnia zginęło co najmniej 150 osób

Źródło:
PAP

Łazienki przeznaczone dla kobiet i mężczyzn na Kapitolu mogą być używane tylko przez osoby tej płci biologicznej – zdecydował spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson. To reakcja na wybór Sary McBride, która w styczniu zostanie pierwszą transpłciową osobą zasiadającą w Kongresie. "Powinniśmy skupić się na obniżeniu kosztów mieszkań, opieki zdrowotnej i opieki nad dziećmi, a nie na tworzeniu wojen kulturowych" – apeluje McBride.

Pierwsza transpłciowa kongresmenka w historii. Republikanie ruszyli na wojnę o łazienki

Pierwsza transpłciowa kongresmenka w historii. Republikanie ruszyli na wojnę o łazienki

Źródło:
PAP

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił w środę, że nominuje Matthew Whitakera, byłego p.o. prokuratora generalnego, na ambasadora USA przy NATO. Zapowiedział, że Whitaker wzmocnieni relacje z sojusznikami, lecz będzie stawiał Amerykę na pierwszym miejscu.

"Jest silnym wojownikiem i lojalnym patriotą". Trump ujawnił kolejną nominację

"Jest silnym wojownikiem i lojalnym patriotą". Trump ujawnił kolejną nominację

Źródło:
PAP

- Władimir Putin straszy bronią atomową. Uważam, że jej nie użyje. Ma znacznie słabsze karty, niż udaje - ocenił w środę Radosław Sikorski, który spotkał się z mieszkańcami Łodzi. Według niego, w przyszłym roku rosyjska gospodarka "zacznie się rozpadać". W trakcie wystąpienia szefa MSZ i kandydata w prawyborach prezydenckich doszło do incydentu z propalestyńskimi aktywistami.

"Opór przez jeden rok". Sikorski o tym, co potem stanie się w Rosji

"Opór przez jeden rok". Sikorski o tym, co potem stanie się w Rosji

Źródło:
TVN24

- Czuję się kandydatem od 2020 roku. Ta odpowiedzialność w pewnym sensie jest ze mną od 2020 roku. Mamy rachunek krzywd do wyrównania z PiS-em - mówił na spotkaniu w Białymstoku Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który ubiega się o bycie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Rywalizację z Radosławem Sikorskim w prawyborach nazwał "przyjacielską".

Trzaskowski o Sikorskim. "Emocje mam zarezerwowane na starcie z PiS-em"

Trzaskowski o Sikorskim. "Emocje mam zarezerwowane na starcie z PiS-em"

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

"Gazeta Wyborcza" napisała, że w czasie kampanii do europarlamentu sztab PiS wieszał na terenie Wielkopolski banery wyborcze Ryszarda Carneckiego "gdzie popadnie", często bez wymaganej zgody. Dziennik poinformował, że w związku z tym Zarząd Dróg Powiatowych w Ostrowie Wielkopolskim zażądał prawie stu tysięcy złotych kary, a z pomocą komornika ściągnięto te pieniądze od partii Jarosława Kaczyńskiego.

Banery Czarneckiego "wieszano gdzie popadnie". Komornik ściągnął środki z konta PiS

Banery Czarneckiego "wieszano gdzie popadnie". Komornik ściągnął środki z konta PiS

Źródło:
Gazeta Wyborcza

- Nie mogę uwierzyć, że to nieodwracalne - mówi ojciec dziewczynki, której w akcie urodzenia błędnie wpisano płeć męską. Sprawę opisał brytyjski "Guardian", który skontaktował się z władzami. Te potwierdziły, że błędu w akcie urodzenia nie można cofnąć. - Gdzie tu zdrowy rozsądek? - zastanawia się parlamentarzysta zaangażowany w sprawę.

Płeć męska w akcie urodzenia dziewczynki. Rodzice załamani

Płeć męska w akcie urodzenia dziewczynki. Rodzice załamani

Źródło:
The Guardian

Pentagon ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości co najmniej 275 milionów dolarów. W jego skład wchodzą między innymi rakiety do wyrzutni HIMARS i sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi. Szef Departamentu Obrony Lloyd Austin potwierdził, że Ukraina otrzymała zgodę na korzystanie z min przeciwpiechotnych.

Sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi w kolejnym pakiecie od USA

Sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi w kolejnym pakiecie od USA

Źródło:
PAP

Zatrzymano dwóch obywateli Hiszpanii, którzy mieli planować atak terrorystyczny na Litwie - poinformowała w środę Prokuratura Generalna Litwy.

Hiszpanie mieli przeprowadzić atak terrorystyczny na Litwie. Zostali złapani

Hiszpanie mieli przeprowadzić atak terrorystyczny na Litwie. Zostali złapani

Źródło:
PAP

Kolonia, Budapeszt, Praga, Strasburg - to tam zdaniem dziennika "The Times" można znaleźć jedne z najpiękniejszych jarmarków świątecznych w Europie. W zestawieniu nie zabrakło też polskich miast. Gdzie warto wybrać się w tym roku na bożonarodzeniowy jarmark?  

Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Na liście dwa z polskich miast  

Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Na liście dwa z polskich miast  

Źródło:
The Times

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24
Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ruszył nabór zgłoszeń do przyszłorocznej, czternastej już, edycji konkursu nagród Polskiej Rady Biznesu. Potrwa on do 10 stycznia 2025 roku, a zdobywców statuetek poznamy 26 maja. - My przyznajemy nagrodę nie firmom, ale ludziom - podkreśla w rozmowie z TVN24 BiS Krzysztof Kulig, przewodniczący kapituły Nagrody Polskiej Rady Biznesu.

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl