W Piszu (woj. warmińsko-mazurskie) pijany ojciec spacerował po mieście z siedmioletnim dzieckiem. Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Z kolei w Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) policjanci zatrzymali kobietę, która ledwo trzymała się na nogach. Szła z córką, mając 3,4 promila alkoholu w organizmie.
Jak przekazała nadkomisarz Anna Szypczyńska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Piszu, do zdarzenia doszło w piątek (1 marca) po godzinie 13 na ulicy Armii Krajowej. - Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że od strony poczty w kierunku budynku piskiej komendy idzie mężczyzna, który jest pijany i ma pod opieką dziecko - poinformowała policjantka.
Policjanci zauważyli mężczyznę, który szedł z chłopcem. Miał problem z utrzymaniem równowagi. Prowadził za rękę 7-letniego syna. Funkcjonariusze wylegitymowali go i sprawdzili stan trzeźwości. - Był to 37-letni mieszkaniec Pisza, którego badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna tłumaczył się tym, że poprzedniego wieczoru wypił dwa piwa - dodała nadkomisarz Szypczyńska.
Chłopiec trafił pod opiekę babci, a policjanci skierowali wniosek do sądu rodzinnego i nieletnich.
Kompletnie pijana matka
Do podobnej sytuacji doszło w sobotę (2 marca) w Nidzicy. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w okolicy jeziorka miejskiego w Nidzicy idzie kompletnie pijana kobieta wraz z małym dzieckiem.
- Policjanci na ulicy Słowackiego zauważyli kobietę, która z trudnością utrzymywała równowagę. Wraz z nią była kilkuletnia dziewczynka. Przeprowadzone badanie na stan trzeźwości wykazało 3,4 promila alkoholu w organizmie 47-letniej mieszkanki Działdowa. Kobieta oświadczyła, że wraca od swojej siostry, z którą spożywała alkohol. Dodała, że doszło między nimi do kłótni i idzie na dworzec, a obecne z nią dziecko to jej 6-letnia córka - poinformowała sierżant sztabowa Alicja Pepłowska z Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy.
Policjanci przewieźli kobietę z dzieckiem do komendy i telefonicznie skontaktowali się z ojcem dziewczynki, który przyjechał do jednostki i przejął opiekę nad 6-latką. Sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny i nieletnich.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock