Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie) pozytywnie zaopiniowało wniosek ministra sprawiedliwości o odwołanie sędziego Macieja Nawackiego ze stanowiska prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie. Wcześniej został on zawieszony.
We wtorkowym posiedzeniu kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie chęć uczestnictwa wyrazili prezes tego sądu Michał Lasota, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki oraz prezesi sądów z: Kętrzyna Tomasz Cichocki, Bartoszyc - Mirosław Skowyra i Biskupca - Tomasz Turkowski. Ich zdaniem - zgodnie z wykładnią Krajowej Rady Sądownictwa - są członkami kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie, ale nie mogą głosować w swojej sprawie.
Czytaj więcej: "Wnoszę o przerwę i wezwanie policji". Burzliwe posiedzenie neo-KRS i "groźby, które wzbudzają lęk"
Kolegium, po trwającym kilka godzin posiedzeniu, pozytywnie zaopiniowało wniosek ministra sprawiedliwości o odwołanie sędziego Macieja Nawackiego ze stanowiska prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie. Za odwołaniem Nawackiego głosowali wszyscy sędziowie ze zgromadzenia sądu okręgowego.
Ministerstwo Sprawiedliwości na platformie X poinformowało już o odwołaniu Nawackiego. "Maciej Nawacki odwołany z funkcji Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie" - napisano krótko.
Maciej Nawacki odwołany z funkcji Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie.
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) March 19, 2024
Sędzia Maciej Nowacki zostanie zapamiętany głównie jako ten, który publicznie, podczas zgromadzenia sędziów darł uchwały, w których sędziowie z Olsztyna upominali się o praworządność. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zarzucał Nawackiemu przede wszystkim represjonowanie sędziego Pawła Juszczyszyna.
Obrady kolegium. Nawacki: czuję smutek
Sędzia Maciej Nawacki w rozmowie z mediami przed dezyzją powiedział, że chce odnieść się do zarzutów ministra sprawiedliwości zawartych we wniosku o jego odwołanie. - Mam dziś posiedzenie KRS, więc będę prosił o odroczenie kolegium. Kolegium ma na wydanie opinii 30 dni, więc nie musi podjąć decyzji dziś - mówił Nawacki.
Kilka chwil po rozpoczęciu posiedzenia kolegium część sędziów wyszło z sali obrad i poszło do innego, mniejszego pomieszczenia. W sali obrad kolegium pozostali tylko sędziowie, którzy mieli być odwołani. Sędzia Nawacki powiedział mediom, że sędziowie, którzy wyszli zastanawiają się nad tym, czy ci, którzy mają być odwołani mogą uczestniczyć w kolegium, czy nie. Jeszcze nie złożyłem wniosku o odroczenie obrad - przyznał Nawacki.
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak powiedział, że ponieważ we wniosku o odwołanie sędziów minister zdecydował o zawieszeniu ich w wykonywaniu czynności, to osoby kierujące obecnie sądem uważają, że nie powinni oni uczestniczyć w posiedzeniu kolegium. - Gdyby minister ich nie zawiesił wówczas tak, mogliby uczestniczyć w obradach, tylko nie mogliby głosować w swojej sprawie. Ale są zawieszeni - podkreślił sędzia Barczak.
Po około pół godzinie sędzia Nawacki wszedł do sali, w której obradowało kolegium. Był tam kilka minut, a po wyjściu z sali poinformował media, że "kolegium obraduje mimo wniosków, by najpierw wyjaśnić w ministerstwie, czy może on uczestniczyć w kolegium, czy nie".
Nawacki stwierdził, że "czuje smutek" z powodu obradowania sędziów. Dodał, że takie postępowanie kolegium i ministerstwa "jest farsą". Zastrzegł jednak, że "nie jest przywiązany do stanowiska". - Sprawowanie funkcji prezesa sprawiło, że musiałem zrezygnować z pracy naukowej - przyznał Nawacki. W rozmowie z mediami Nawacki wielokrotnie podkreślał, że "zawsze działał zgodnie z literą prawa".
Zawieszeni prezesi olsztyńskich sądów
Przed tygodniem szef MS Adam Bodnar, informując Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie o zamiarze odwołania prezesa Nawackiego, uzasadnił ten zamiar nadużywaniem przez Nawackiego władzy wobec sędziego Pawła Juszczyszyna. "Kolejnym argumentem przemawiającym za odwołaniem sędziego Nawackiego jest jego druga kadencja jako członka Krajowej Rady Sądownictwa, która nastąpiła w sytuacji, w której (...) wśród sędziów było powszechnie wiadome, że KRS ukształtowana ustawą z 8 grudnia 2017 r, nie spełnia kryteriów niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej" - głosił poniedziałkowy komunikat MS.
Jednocześnie - jak poinformował resort - minister wystąpił z wnioskiem do Kolegium SO w Olsztynie o wyrażenie opinii w sprawie odwołania prezesa Michała Lasoty oraz wiceprezesów Marcina Czapskiego i Tomasza Kosakowskiego. Jak dodano, wobec całej trójki zastosowano ponadto zawieszenie w pełnieniu czynności.
W odniesieniu do sędziego Lasoty wniosek ministra został uzasadniony - jak to określono - nadużywaniem przez tego sędziego funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów "poprzez wszczynanie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów stosujących prawo europejskie". W tym kontekście MS również wymieniło wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Juszczyszyna.
"Kolejnym argumentem, uzasadniającym odwołanie Lasoty, był jego dwukrotny udział w procedurze konkursowej przed KRS, ukształtowaną ustawą z 8 grudnia 2017 r., w celu objęcia stanowiska sędziego sądu okręgowego, a następnie sędziego sądu apelacyjnego" - dodało MS.
Także - jak głosi informacja resortu - "w odniesieniu do sędziów Czapskiego i Kosakowskiego wniosek ministra sprawiedliwości został uzasadniony ich udziałem w procedurze konkursowej przed KRS, ukształtowaną ustawą z 8 grudnia 2017 r., w celu objęcia stanowisk sędziów sądu okręgowego".
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24