Sondaże exit poll wskazują, że w sobotnich wyborach parlamentarnych w Irlandii trzy partie uzyskały niemal identyczne poparcie. Oznacza to rozbicie duopolu, który zdominował irlandzką politykę od lat 30. ubiegłego wieku.
Obecnie rządząca partia Fine Gael otrzymała 22,4 procent głosów, lewicowa Sinn Fein - 22,3 proc., a główne ugrupowanie opozycji Fianna Fail - 22,2 proc. Margines błędu wyników exit polls wynosi 1,3 proc., jest zatem za wcześnie, by przesądzać o zwycięstwie któregokolwiek z ugrupowań.
Na dalszych miejscach znalazły się Partia Zielonych - 7,9 proc., Partia Pracy - 4,6 proc., Socjaldemokraci - 3,4 proc. oraz ruch Solidarity - People Before Profit - 2,8 proc.
To, w jaki sposób te wyniki przełożą się na mandaty w Zgromadzeniu Irlandii (Dail Eireann) będzie wiadomo dopiero po pełnym przeliczeniu oddanych głosów.
Zmiana układu partyjnego
Wyniki exit polls są lepsze dla premiera Leo Varadkara niż wskazywały przedwyborcze badania opinii publicznej. W nich na prowadzenie w ostatnich dniach wyszła Sinn Fein, wyprzedzając Fianna Fail oraz Fine Gael.
Nawet jeśli Sinn Fein ostatecznie nie zajmie pierwszego miejsca, nie zmienia to faktu, że w sobotnich wyborach dokonała się ogromna zmiana w irlandzkim systemie partyjnym. Od lat 30. ubiegłego wieku był on zdominowany przez dwie duże partie - Fianna Fail i Fine Gael, które rządziły same bądź w koalicji z mniejszymi ugrupowaniami. Teraz ten dwupartyjny układ zmienił się w trójpartyjny.
Sinn Fein może być też zadowolona z wyników, bo w największym stopniu zwiększyła swój elektorat w porównaniu z wyborami sprzed czterech lat - wówczas uzyskała 13,8 proc. głosów. Zarówno Fine Gael i Fianna Fail w poprzednich wyborach miały większy odsetek głosów niż wskazują teraz sondaże exit polls.
Trudna koalicja
Niemal równe poparcie dla trzech partii oznacza, że bardzo trudno będzie zbudować stabilną koalicję rządową. Fine Gael i Fianna Fail dotychczas kategorycznie wykluczały współpracę z Sinn Fein ze względu na jej powiązania z Irlandzką Armią Republikańską oraz kompletnie odmienne programy gospodarcze. Natomiast koalicja Fine Gael i Fianna Fail - mimo że obie partie programowo nie są od siebie odległe - nigdy w przeszłości nie miała miejsca i na pewno nie jest rozwiązaniem przez nie preferowanym.
Po poprzednich wyborach powołanie rządu zajęło dwa miesiące, a Fine Gael stworzyła gabinet mniejszościowy z poparciem posłów niezależnych i obietnicą Fianna Fail, że ta nie będzie uniemożliwiać sprawowania władzy.
Mimo że najważniejszym wydarzeniem z punktu widzenia Irlandii było w ostatnich miesiącach wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, temat ten w kampanii wyborczej był na dalszym planie, bo główne partie mają w tej sprawie podobne stanowisko. Dominującymi kwestiami były natomiast służba zdrowia, podniesienie wieku emerytalnego, nierówności społeczne i przede wszystkim kryzys mieszkaniowy. To właśnie skupienie uwagi na tych tematach przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Sinn Fein.
Autorka/Autor: kk/tr
Źródło: PAP