Nowym burmistrzem Świebodzina (Lubuskie) został Tomasz Olesiak, który pokonał rządzącego miastem od 2018 roku Tomasza Sielickiego. Zdecydowało 25 głosów. - Szczęście? No chyba trochę szczęścia też, ale myślę, że i duże zaufanie wśród ludzi - mówi Olesiak.
Zwycięstwo Olesiaka to pewna niespodzianka, bo w pierwszej turze lepszy wynik miał urzędujący burmistrz, na którego oddano 39,63 proc. głosów. Tymczasem na Olesiaka - 32,85 proc. Obu kandydatów przed polityczną dogrywką dzieliło dokładnie 719 głosów.
"Każdy głos był na wagę złota"
Teraz każdy z kandydatów zyskał dodatkowych wyborców, jednak znacznie większy przepływ elektoratu widać u Olesiaka. - Emocje sięgały zenitu momentami - przyznaje Tomasz Olesiak.
Ostatecznie to on o 25 głosów wyprzedził burmistrza. W sumie oddano na niego 4863 głosy, co dało mu 50,13 proc. poparcia. Na Sielickiego zagłosowały 4883 osoby, co przełożyło się na 49,87 proc. poparcia.
- To, że będzie zacięta rywalizacja do samego końca, to było do przewidzenia. Każdy głos był na wagę złota - mówi Olesiak.
Jego zdaniem kluczem do zwycięstwa było zaangażowanie do końca kampanii. - Ten ostatni tydzień nie sprzyjał nam jeżeli chodzi o pogodę. Szczęście? No chyba trochę szczęścia też, ale myślę, że i duże zaufanie wśród ludzi - mówi Tomasz Olesiak.
Jakie ma plany na Świebodzin? - Ludzie chcą mieć burmistrza blisko siebie, chcą z nim rozmawiać, chcą by ich głos był słyszalny. Zamierzam w ten sposób ten urząd sprawować, tak jak mówiłem w kampanii - być blisko ludzi i liczyć się z tym co będą mieli do powiedzenia, a na konkrety przyjdzie czas - odpowiada.
Dogrywka po remisie
90 kilometrów dalej były podobne emocje. W Brodach (woj. lubuskie) wybory na burmistrza miały rozstrzygnąć się w jednej turze, bo na start zdecydowało się tylko dwóch kandydatów. O fotel burmistrza Brodów ubiegali się Beata Kowalczuk z KWW Ponad Podziałami i Dla Dobra Wspólnego oraz Roman Janczewski z KWW Powiedz Tak Dla Zmian w Gminie Brody. Ale niespodziewanie padł tam remis. Według oficjalnych wyników Państwowej Komisji Wyborczej na obojga kandydatów oddano tyle samo głosów - po 631.
W zaistniałej sytuacji doszło do drugiej tury. I tym razem było rozstrzygnięcie.
Remis z pierwszej tury zmobilizował mieszkańców - oddano w sumie 134 głosy więcej. 34 głosy zdecydowały, że to Beata Kowalczuk będzie rządzić gminą. Ma już w tym doświadczenie, bo obowiązki burmistrza pełni już od października.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24