Uchodźcy z Burundi odesłani na Białoruś. Po reakcji aktywistów zostali wpuszczeni

Źródło:
tvn24.pl
Przejście graniczne w Terespolu
Przejście graniczne w Terespolu Google Earth
wideo 2/3
Przejście graniczne w Terespolu Google Earth

Straż Graniczna odesłała na Białoruś czterech mężczyzn z Burundi, którym – jak informuje aktywistka z inicjatywy Hope&Humanity Poland – w ojczyźnie grozi śmierć. Bo jak mówi, chodzi o rodzinę opozycyjnego generała, który za swój sprzeciw wobec rządu odsiaduje dożywocie. Straż Graniczna twierdziła jednak, że mężczyźni nie chcieli ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce. Zostali ostatecznie zostali wpuszczeni gdy pojawili się na przejściu granicznym w Terespolu (woj. lubelskie) po raz drugi. Straż Graniczna informuje, że dwie rodziny, które w sierpniu i wrześniu wpuszczono w podobnych okolicznościach do Polski, oddaliły się z ośrodków dla cudzoziemców i udały się do Niemiec. Strona niemiecka odesłała ich do Polski. Teraz znów są w ośrodkach.  

„(…) stawili się na regularnym przejściu granicznym, aby zgodnie z prawem prosić o ochronę międzynarodową w Polsce i uniknąć deportacji, która dla nich może oznaczać śmierć. Jednak Straż Graniczna odmówiła przyjęcia wniosków i siłowo wypchnęła ich z powrotem na Białoruś” – napisała na Facebooku Małgorzata Rycharska z inicjatywy Hope&Humanity Poland (współpracującej z Podlaskim Ochotniczym Pogotowiem Humanitarnym, które niesie pomoc przy granicy z Białorusią).

Chodzi o czterech uchodźców z Burundi, którzy przyjechali na przejście graniczne w Terespolu i zostali w piątek (15 listopada) odesłani na Białoruś.

Aktywistka twierdzi, że mężczyźni mieli ze sobą taką kartkę Małgorzata Rycharska/ Facebook

Małgorzata Rycharska: w ojczyźnie grozi im śmierć

- To 40-latek oraz dwóch jego bratanków i jeden siostrzeniec. Ci są w wieku ponad 20 lat. Są rodziną opozycyjnego generała, który za swój sprzeciw wobec rządu oraz - nielegalnie przedłużającego swoją kadencję - prezydenta odsiaduje od 2015 roku karę dożywotniego więzienia. Przez kilka lat ukrywali się w swoim kraju, aż w końcu musieli uciekać, bo na początku 2024 roku zamordowany został członek ich rodziny – mówiła nam Rycharska.

Dodała, że najpierw wujek uciekł do Rwandy, a potem ściągnął tam pozostałych.

- Przemytnik zaproponował im drogę ucieczki na Białoruś. Tam jednak odmówiono im azylu. Znaleźli się więc na przejściu w Terespolu. Mieli ze sobą kartkę z informacją po angielsku, że proszą o ochronę międzynarodową w Polsce. Mówili to też funkcjonariuszom Straży Granicznej – po angielsku i za pośrednictwem tłumacza. Na nic się to zdało. Natomiast białoruscy pogranicznicy zapowiedzieli, że trafią do aresztu, a potem zostaną siłowo deportowani do Burundi. Dostali zakaz przebywania na Białorusi przez pięć lat, a w Rosji przez trzy lata – opowiadała aktywistka.

Byli na przejściu granicznych w Terespolu (zdjęcie ilustracyjne) PAP

Przypominała, że Burundi jest krajem reżimowym, na który od 2015 roku nałożone są sankcje UE ze względu na sytuację polityczną oraz systemowe łamanie praw człowieka.

- Jeśli zostaną deportowani, grozi im śmierć. Wysłali mi w wersji elektronicznej zdjęcia i dokumenty, które świadczą o tym, że w swoim kraju poddawani byli represjom. Trzy dni przed tym, jak pojawili się na przejściu, wysłałam te zdjęcia i dokumenty Straży Granicznej – zaznaczała Rycharska.

Straż Graniczna twierdzi, że nie chcieli ochrony w Polsce

Kapitan Dariusz Sienicki, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału SG, mówił nam, że to nieprawda, iż mężczyźni chcieli ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce.

- Zamierzali udać się do któregoś z krajów Europy Zachodniej. Nie wiedzieli nawet którego. Nie mieli też ze sobą żadnej kartki z informacją, że chcą się ubiegać o ochronę międzynarodową w Polsce – mówił.

ZOBACZ TEŻ: Kolejny europejski kraj przywraca kontrole na granicach 

Gdy zwróciliśmy uwagę, że Małgorzata Rycharska opublikowała na Facebooku zdjęcie trzymanej przez mężczyzn kartki, mówi, że fotografia mogła być wykonana już po tym, jak zostali odesłani na Białoruś.

- Gdy byli pytani, z jakiego powodu opuścili swój kraj, stwierdzili, że były to przyczyny ekonomiczne – zaznaczył rzecznik.

Małgorzata Rycharska komentowała, że relacja ta nie jest prawdziwa.

- Nie mam wątpliwości, że mężczyźni ci są uchodźcami i deportacja może skończyć się ich śmiercią. Dziś jeszcze raz przyjadą na przejście graniczne w Terespolu i będą prosić o ochronę międzynarodową – mówiła.

Dwie rodziny opuściły ośrodki i udały się do Niemiec

Nie jest to pierwszy przypadek osób zawróconych na przejściu w Terespolu, o którym informuje w mediach społecznościowych. Pod koniec sierpnia była sprawa rodziny z Afganistanu z dwójką małych dzieci (trzyletnim chłopcem i dwuletnią dziewczynką), a na początku września – rodziny z Iraku z czwórką dzieci (najmłodsza jest 2,5-roczna dziewczynka, a najstarszy 17-letni chłopak z niepełnosprawnością). W obu przypadkach migranci zostali początkowo odesłani na Białoruś. Wnioski o ochronę międzynarodową w Polsce zostały przyjęte, dopiero gdy pojawili się na przejściu po raz drugi. Obie rodziny trafiły do ośrodków dla uchodźców, gdzie miały czekać aż ich wnioski zostaną rozpatrzone.

- Obie rodziny opuściły ośrodki i udały się do Niemiec, co pokazuje, jaki jest prawdziwy kraj docelowy, do którego zmierzają migranci. Strona niemiecka przekazała nam te osoby i teraz znów przebywają one w ośrodkach – informował kapitan Dariusz Sienicki.

Małgorzata Rycharska: takie sytuacje niestety się zdarzają

Małgorzata Rycharska mówiła, że wiedziała wcześniej o opuszczeniu ośrodka przez rodzinę z Iraku z czwórką dzieci, ale o drugiej rodzinie nie wiedziała.

- Takie sytuacje niestety się zdarzają, co nie oznacza, że Straż Graniczna nie powinna przyjmować od takich osób wniosków o ochronę międzynarodową w Polsce – mówiła.

Dodała, że często powodem ucieczki z ośrodków nie jest to, że migranci od początku obierają sobie jako punkt docelowy Niemcy.

- Ogromnym problemem jest to, że w ciągu pół roku od przejęcia od nich wniosków nie mogą podjąć pracy. Muszą czekać w ośrodku na dopełnienie formalności. Zawsze im tłumaczymy, że jeśli już złożyli wniosek o ochronę w Polsce muszą tu zostać, bo gdy udadzą się do innego kraju, zostaną odesłani do Polski. Jak widać, nie zawsze jednak słuchają. Niemniej nie oznacza to, że Straż Graniczna powinna już na samym początku odsyłać ich na Białoruś. Stamtąd zostaną deportowani do kraju, z którego pochodzą. A tak jak w przypadku mężczyzn z Burundi w ojczyźnie grozi im śmierć – zaznaczała.

Straż Graniczna: 708 przyjętych wniosków od początku roku

Kapitan Sienicki podkreślał, że to nie jest tak, że Straż Graniczna – jak jest to przedstawiane przez aktywistów – nie chce przyjmować wniosków o ochronę międzynarodową w Polsce i odsyła uchodźców na Białoruś.

- Z ich strony musi być jednak wola pozostania w Polsce. Od początku roku do końca września w województwie lubelskim przyjętych zostało 708 takich wniosków, w tym 417 na przejściu w Terespolu. Najwięcej było obywateli Rosji (223 osoby), a następnie m.in. obywateli: Tadżykistanu (192), Białorusi (38), Ukrainy (31), Indii (26), Egiptu (22), Iraku (22), Pakistanu (22), Afganistanu (15), Algierii (14), Iranu (12), Syrii (12), Erytrei (11). Natomiast w ubiegłym roku ochroną zostało objęte 824 osoby - mówił Sienicki.

O sprawie czterech mężczyzn z Burundi napisała też na platformie X Janina Ochojska. Stwierdziła, że o sprawie zostali powiadomieni minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Około godziny 18 dostaliśmy wiadomość od Małgorzaty Rycharskiej, że uchodźcy zostali do Polski wpuszczeni.

- Pzyjęto od nich wnioski o ochronę międzynarodową w naszym kraju - stwierdziła.

Operacja "Śluza" - kryzys wywołany przez Łukaszenkę

Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany przez Aleksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie wojny hybrydowej. Polega ona na zorganizowanym przerzucie migrantów na terytorium Polski, Litwy i Łotwy. Łukaszenka w ciągu ponad 28 lat swoich rządów nieraz straszył Europę osłabieniem kontroli granic.

Czytaj też: Operacja "Śluza" - skąd latały samoloty do Mińska? Oto, co wynika z analizy tysięcy rejsów

Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu już wcześniej dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta, Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod pozorem wycieczek do Mińska, obiecując przerzucenie do Europy Zachodniej, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewozi ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszają ich, by je nielegalnie przekraczali. Ta operacja wciąż trwa.

Organizacje pomocowe o sytuacji na granicy

Organizacje niosące pomoc humanitarną na granicy polsko-białoruskiej twierdzą, że pomimo zmiany rządów w Polsce wobec migrantów nadal łamane jest prawo. Przekonują, że mają udokumentowane przypadki wyrzucania za granicę z Białorusią osób, które wyraźnie i w obecności wolontariuszy prosiły o ochronę międzynarodową. W czasie jednej z konferencji prasowych zaprezentowano drastyczny film udostępniony przez Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne, na którym widać przeciąganie bezwładnego ciała kobiety przez bramkę w płocie granicznym i porzucanie jej po drugiej stronie.

Organizacje pomocowe domagają się od rządu przywrócenia praworządności na pograniczu polsko-białoruskim, prowadzenia polityki ochrony granic z poszanowaniem prawa międzynarodowego oraz krajowego, gwarantującego dostęp do procedury ubiegania się o ochronę międzynarodową i przestrzeganie zasady non-refoulement, wszczynania przewidzianych prawem postępowań administracyjnych wobec osób przekraczających granicę, natychmiastowego zatrzymania przemocy na granicy wobec osób w drodze i pociągnięcie do odpowiedzialności winnych przemocy.

"Wiemy o osobach w ciężkim stanie zdrowia wyrzucanych z ambulansów wojskowych, a także wywożonych wprost ze szpitali. Za druty i płot graniczny trafiają mężczyźni, kobiety z dziećmi oraz małoletni bez opieki. Wywózkom cały czas towarzyszy przemoc ze strony polskich służb: używanie gazu łzawiącego, bicie, rozbieranie do naga, kopanie, rzucanie na ziemię, skuwanie kajdankami, niszczenie telefonów i dokumentów, odbieranie plecaków z prowiantem oraz czystą wodą. Ludzie opowiadają nam, że groźbą lub przemocą fizyczną są zmuszani do podpisywania oświadczeń, że nie chcą się ubiegać o ochronę międzynarodową w Polsce, a następnie wywożeni są za płot" - czytamy we wspólnym oświadczeniu organizacji.

Czytaj więcej w tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej

Autorka/Autor:tm

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Małgorzata Rycharska/ Facebook

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Upłynęło naprawdę niewiele czasu. Tego rodzaju procedury na świecie trwają od kilku do kilkudziesięciu miesięcy- zwróciła uwagę wicedziekanka Okręgowej Rady Adwokackiej doktor Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska w sprawie azylu Marcina Romanowskiego. - Ludzie, którzy mają coś za uszami, uciekają na Białoruś, do Rosji, na Węgry - komentował tę sprawę Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej".

"Upłynęło naprawdę niewiele czasu". Co "budzi wątpliwości" w sprawie Romanowskiego

"Upłynęło naprawdę niewiele czasu". Co "budzi wątpliwości" w sprawie Romanowskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Węgier Viktor Orban odpowiedział na pytania polskich dziennikarzy w sprawie udzielenia ochrony prawnej Marcinowi Romanowskiemu przez jego rząd. Powiedział, że ta formuła to "proces prawny", w który on się nie miesza, jednocześnie stwierdzając, że "relacje między Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza z powodu brutalnego ataku polskiego ministra sprawiedliwości na węgierski rząd".

Orban o Romanowskim: O co wam chodzi? Wiem tylko, że relacje między Polską a Węgrami nie są dobre

Orban o Romanowskim: O co wam chodzi? Wiem tylko, że relacje między Polską a Węgrami nie są dobre

Źródło:
TVN24, PAP

Decyzję rządu Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestępstwa kryminalne, poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania Marcinowi Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej - przekazał szef MSZ Radosław Sikorski. "Jutro ogłosimy nasze decyzje" - zapowiedział.

Sikorski o "akcie nieprzyjaznym wobec Rzeczpospolitej Polskiej". "Jutro ogłosimy decyzje"

Sikorski o "akcie nieprzyjaznym wobec Rzeczpospolitej Polskiej". "Jutro ogłosimy decyzje"

Źródło:
tvn24.pl

26-letni Luigi Mangione, oskarżony o morderstwo Briana Thompsona, szefa UnitedHealthcare, największej amerykańskiej firmy ubezpieczeniowej, stanął w czwartek przed sądem federalnym w Nowym Jorku. Mężczyźnie grozi kara śmierci.

Luigi Mangione ekstradowany do Nowego Jorku. Grozi mu kara śmierci

Luigi Mangione ekstradowany do Nowego Jorku. Grozi mu kara śmierci

Źródło:
PAP

Minister obrony Finlandii Antti Hakkanen twierdzi, że zagrożenie militarne ze strony Rosji dla krajów europejskich będzie występowało nawet po zakończeniu jej wojny z Ukrainą. Również estoński wywiad zagraniczny wskazuje, że przez następnych 10-20 lat NATO będzie musiało zapobiegać działaniom Rosji.

"Zadanie na 10-20 lat". Szef wywiadu o "głupich pomysłach Rosji"

"Zadanie na 10-20 lat". Szef wywiadu o "głupich pomysłach Rosji"

Źródło:
PAP, Reuters

W czwartek wieczorem w centrum Krakowa przechodzień zauważył mężczyznę z bronią palną, siedzącego w samochodzie w towarzystwie innych. Poinformował o tym służby. Na miejscu pojawili się policjanci. Padły strzały, ale nie udało się nikogo zatrzymać. Funkcjonariusze rozpoczęli obławę.

Policyjna obława w centrum Krakowa

Policyjna obława w centrum Krakowa

Źródło:
TVN24, RMF

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Romanowski uciekł na Węgry przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Wcześniej zapewniał, że nie opuści kraju, podobnie twierdzili też jego partyjni koledzy. "Nie zamierzam destabilizować żadnego postępowania czy uciekać. Ani mdleć" - zapewniał w lipcu były wiceminister sprawiedliwości.

Nie zamierzał "uciekać, destabilizować, ani mdleć". Co wcześniej mówił Romanowski?

Nie zamierzał "uciekać, destabilizować, ani mdleć". Co wcześniej mówił Romanowski?

Źródło:
TVN24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech. Dariusz Wieczorek podjął decyzję o złożeniu rezygnacji ze stanowiska ministra nauki. Prokurator generalny Adam Bodnar skierował wnioski o uchylenie immunitetów posłów PiS Krzysztofa Szczuckiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz europosła Daniela Obajtka. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 20 grudnia.

Ucieczka Romanowskiego, wypowiedź Orbana, dymisja Wieczorka

Ucieczka Romanowskiego, wypowiedź Orbana, dymisja Wieczorka

Źródło:
PAP, TVN24

Anna Gielewska, redaktorka naczelna środkowoeuropejskiego portalu śledczego "Vsquare" i wicenaczelna portalu "Frontstory" - w reakcji na informację o udzieleniu azylu Marcinowi Romanowskiemu - twierdzi, że teoretycznie premier Węgier Viktor Orban jest zdolny do wszystkiego. Bez wątpienia premier Węgier zdecydował się na otwarty konflikt z polskim rządem - dodała.

"Teoretycznie Orban jest zdolny do wszystkiego"

"Teoretycznie Orban jest zdolny do wszystkiego"

Źródło:
PAP

1031 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Mimo wojny Ukraina lepiej sobie radzi na polu gospodarczym niż Rosja - ocenił "Economist". Według tygodnika, Ukraina od początku pełnowymiarowej wojny była w stanie usprawnić swoją gospodarkę. Na początku walk sytuacja była krytyczna, jednak z czasem się poprawiła. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Economist": Ukraina lepiej sobie radzi na polu gospodarczym niż Rosja

"Economist": Ukraina lepiej sobie radzi na polu gospodarczym niż Rosja

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym wiatrem nad morzem. W porywach może wiać do 80 kilometrów na godzinę.

Porywisty wiatr. Ostrzeżenia IMGW w części kraju

Porywisty wiatr. Ostrzeżenia IMGW w części kraju

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

- Z PR-owego punktu widzenia dla Prawa i Sprawiedliwości ta decyzja jest bardzo niedobra - oceniła w "Kropce nad i" Aleksandra Leo (Polska 2050), odnosząc się do przyznania ściganemu posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez Węgry. Wyjaśniła, że Viktor Orban to człowiek, "który realizuje linię Putina w Unii Europejskiej". Marcin Horała (PiS) przekonywał zaś, iż były wiceminister sprawiedliwości "utracił wszelką nadzieję, że może liczyć na sprawiedliwy sąd w Polsce".

"Konfrontacyjna" decyzja Orbana. "Sam siebie i Węgry stawia poza nawiasem Unii Europejskiej"

"Konfrontacyjna" decyzja Orbana. "Sam siebie i Węgry stawia poza nawiasem Unii Europejskiej"

Źródło:
TVN24

- Dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do udzielenia byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez rząd Viktora Orbana. - Węgry mają tak fatalną reputację, jeśli chodzi o stan demokracji, o stan praworządności, że azyl na Węgrzech to jak azyl na Białorusi - ocenił.

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Źródło:
TVN24

Co może zrobić polskie państwo, w której Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

- Każdy się broni tak, jak uważa. Pamiętajmy o tym, że każdy ma prawo do obrony. Poseł Romanowski wybrał taką formułę - powiedział Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, na antenie TVN24 po tym, jak obrońca Romanowskiego poinformował o udzieleniu ochrony międzynarodowej posłowi PiS przez rząd węgierski. Informację potwierdził szef kancelarii Viktora Orbana.

Co z postępowaniem? Co może zrobić polski rząd? Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej o sytuacji Romanowskiego

Co z postępowaniem? Co może zrobić polski rząd? Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej o sytuacji Romanowskiego

Źródło:
TVN24

Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu. Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS, któremu śledczy postawili 11 zarzutów twierdzi, że nie może liczyć na uczciwy proces w Polsce. Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak odniosła się do tych informacji. Jak wyjaśniała, udzielenie takiej ochrony czy przyznanie Romanowskiemu prawa azylu "z uwagi na obowiązujące przepisy dotyczące Europejskiego Nakazu Aresztowania nie mogą powstrzymać Węgier od przeprowadzenia procedury związanej z europejskim nakazem".

Romanowski z "ochroną międzynarodową" na Węgrzech. Polska prokuratura komentuje

Romanowski z "ochroną międzynarodową" na Węgrzech. Polska prokuratura komentuje

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Gazeta.pl, Mandiner, PAP

- Viktor Orban trochę się tłumaczył, ale w sumie raczej jest pod wpływem narracji Jarosława Kaczyńskiego, jeśli chodzi o interpretację zdarzeń w Polsce - powiedział premier Donald Tusk. Poinformował przy tym, że rozmawiał z premierem Węgier o jego wywiadzie, w którym wypowiadał się na temat Polski. - Brzmiało dość humorystycznie, kiedy mówił, że udzielił tego wywiadu, bo jest zatroskany stanem praworządności w Polsce, więc mogłem się tylko zaśmiać - skwitował Tusk.

"Powiedziałem Orbanowi, że różne rzeczy między nami się działy, ale czegoś tak dziwacznego jeszcze nie widziałem"

"Powiedziałem Orbanowi, że różne rzeczy między nami się działy, ale czegoś tak dziwacznego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
TVN24, Gazeta.pl

Izrael zbombardował Jemen, są ofiary śmiertelne. Celem nalotów był port i terminal naftowy. Izraelskie siły zbrojne oskarżyły rebeliantów Huti z Jemenu o wystrzelenie rakiety w stronę Izraela. Konflikt z proirańskimi Huti to kolejny z frontów działań Izraela. Od wielu miesięcy trwa wojna w Strefie Gazy, a organizacja Human Rights Watch zarzuca Izraelowi ludobójstwo na Palestyńczykach, odmawiając im dostępu do wody.

Izrael zbombardował cele leżące 2000 kilometrów od granicy. Odpowiedź na "potężny atak"

Izrael zbombardował cele leżące 2000 kilometrów od granicy. Odpowiedź na "potężny atak"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy wysiadła na Dworcu Centralnym, była już spóźniona na nagrania związane z pracą. Aplikacje taksówkowe pokazywały zbyt długi czas oczekiwania. Wtedy przed dworcem zaczepił ją taksówkarz i zaproponował transport "za cenę zgodną z taryfą". Tyle że za przejazd na Mokotów ostatecznie policzył 360 złotych. - Musiałam zapłacić, inaczej nie wypuściłby mnie z auta - twierdzi zrozpaczona kobieta. Sprawę zgłosiła policji.

Zapłaciła 360 złotych za taksówkę z Dworca Centralnego na Mokotów. Sprawę zgłosiła policji

Zapłaciła 360 złotych za taksówkę z Dworca Centralnego na Mokotów. Sprawę zgłosiła policji

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako - poinformowała spółka w komunikacie. Rafako złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości spółki we wrześniu.

Sąd ogłosił upadłość wielkiej polskiej firmy

Sąd ogłosił upadłość wielkiej polskiej firmy

Źródło:
PAP

Zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, w Ministerstwie Sprawiedliwości najpierw jego asystent, później zastępca. Tam nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. 19 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wobec Marcina Romanowskiego Europejski Nakaz Aresztowania. Co wiemy o polityku?

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

Źródło:
Konkret24
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poleciłem Szefowi Kancelarii i służbom prawnym Sejmu ustalenie, w jaki sposób jak najszybciej Rzeczpospolita może zaprzestać wypłacania Panu Posłowi wynagrodzenia za pracę, z której zrejterował - napisał w serwisie X marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Hołownia zlecił ustalenie, w jaki sposób Polska "może zaprzestać wypłacania wynagrodzenia" Romanowskiemu

Hołownia zlecił ustalenie, w jaki sposób Polska "może zaprzestać wypłacania wynagrodzenia" Romanowskiemu

Źródło:
tvn24.pl

- Kiedy prokuratura będzie takie oczekiwanie wobec mnie miała, to oczywiście, że się stawię i opowiem, jaki jest mój punkt widzenia na tę sprawę - oświadczył w "Kropce nad i" poseł PiS Krzysztof Szczucki, były szef Rządowego Centrum Legislacji. Odniósł się do zarzutów, jakie chcą przedstawić mu śledczy i wniosku o uchylenie mu immunitetu. Pytany, czy sam się go zrzeknie, odpowiedział, że "skłania się ku temu".

Czy zrzeknie się immunitetu? Szczucki: skłaniam się, ale nie chcę ostatecznie stawiać kropki nad i

Czy zrzeknie się immunitetu? Szczucki: skłaniam się, ale nie chcę ostatecznie stawiać kropki nad i

Źródło:
TVN24

Są wnioski o uchylenie immunitetów posłów Krzysztofa Szczuckiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz europosła Daniela Obajtka. - Jest określona grupa polityków PiS-u, którym prokuratura chce przedstawić zarzuty. Do tej pory jak diabeł od święconej wody uciekali od możliwości przedstawienia swoich wyjaśnień. Chciałbym mieć nadzieję i wierzyć, że ktoś ten niedobry obyczaj złamie - stwierdził senator Krzysztof Kwiatkowski.

"Wielokrotnie politycy PiS-u powtarzali, że niewinni nie mają czego się bać"

"Wielokrotnie politycy PiS-u powtarzali, że niewinni nie mają czego się bać"

Źródło:
TVN24

Ubrań najlepiej nie wyrzucać, tylko je segregować. Od 1 stycznia 2025 roku będzie to obowiązek. Miasta będą musiały wdrożyć selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To może nas zmotywować, by niepotrzebnym rzeczom nadać drugie życie.

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Prokurator generalny Adam Bodnar skierował trzy wnioski o uchylenie immunitetu posłów Krzysztofa Szczuckiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz europosła Daniela Obajtka - przekazała rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak.

Wnioski o uchylenie immunitetów Obajtka, Ardanowskiego i Szczuckiego

Wnioski o uchylenie immunitetów Obajtka, Ardanowskiego i Szczuckiego

Źródło:
TVN24, PAP

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24

W wieku 28 lat zmarła dziennikarka amerykańskiej stacji informacyjnej KOLD 13 News Ana Orsini. - Jesteśmy zdruzgotani tą stratą - mówiła łamiącym się głosem prezenterka, która przekazała smutną wiadomość. Teraz podano przyczynę śmierci.

Prezenterka wiadomości zmarła w wieku 28 lat. Podano przyczynę śmierci

Prezenterka wiadomości zmarła w wieku 28 lat. Podano przyczynę śmierci

Źródło:
Kold 13 News, USA Today

Opublikowane w Google Street View zdjęcia zostały wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa. Obrazy zarejestrowano w miejscowości Tajueco na północy Hiszpanii. Na jednym z nich widać mężczyznę i biały wór w bagażniku samochodu. Co odkryli śledczy?

Zdjęcia z Google Street View wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa

Zdjęcia z Google Street View wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa

Źródło:
PAP, El Pais, BBC, tvn24.pl

Justine Drury, dyrektorka szkoły w Nottingham w środkowej Anglii, została pozbawiona prawa do wykonywania zawodu ze względu na "niewłaściwe postępowanie". Komisja Regulacji Nauczania stwierdziła, że ponosi ona odpowiedzialność za wycieczkę szkolną, podczas której uczniowie pili alkohol, kradli, a także uprawiali seks.

Uczniowie na wycieczce kradli, pili i uprawiali seks. Dyrektorka szkoły ukarana

Uczniowie na wycieczce kradli, pili i uprawiali seks. Dyrektorka szkoły ukarana

Źródło:
Sky News, BBC

Pogoda na Boże Narodzenie. Na razie możemy pożegnać się z wiosennymi temperaturami, jakie zapanowały w Polsce, ponieważ kolejne dni przyniosą spore ochłodzenie. W weekend miejscami popada śnieg - lokalnie może dosypać go naprawdę sporo. Czy jednak białe krajobrazy mają szansę utrzymać się do Wigilii?

Nadciągają opady śniegu. Czy pozostaną z nami do świąt? Pogoda na Boże Narodzenie

Nadciągają opady śniegu. Czy pozostaną z nami do świąt? Pogoda na Boże Narodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ponad 220 milionów złotych - tyle wynosi dług Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku, z czego 80 milionów powinno być spłacone już dawno. Placówki nie stać na uregulowanie zobowiązań, bo wydatki są dużo większe niż przychody szpitala. Dyrekcja placówki zapewnia, że problemy finansowe nie wpływają na leczenie pacjentów. Sytuację próbują uzdrowić marszałek województwa i radni.

"W systemie nie ma pieniędzy". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było

"W systemie nie ma pieniędzy". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Ostra krytyka kompromisowego prowizorium budżetowego ze strony prezydenta elekta Donalda Trumpa i miliardera Elona Muska pogrzebała projekt tymczasowego budżetu i spowodowała ryzyko "shutdownu" w nadchodzący weekend. Sprawa zagroziła też pozycji spikera Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona.

Widmo "shutdownu" w USA. Dwa dni na kompromis

Widmo "shutdownu" w USA. Dwa dni na kompromis

Źródło:
PAP

W czwartek w ministerstwie obrony podpisano umowę na dostawy karabinków MSBS GROT, podwieszanych granatników oraz pistoletów VIS 100 dla żołnierzy Wojska Polskiego. - Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem. Polska jest bezpieczniejsza i inwestuje w polskie firmy - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

"Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem"

"Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem"

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek prezydent Andrzej Duda, pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wzięli udział w spotkaniu świątecznym z udziałem żołnierzy w Warszawie. - Mamy zabezpieczone na przyszły rok co najmniej sześć miliardów złotych na wspólne działania MSWiA oraz Ministerstwa Obrony Narodowej - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

"Rok wyzwań dla wojska". Minister obrony i prezydent spotkali się z żołnierzami

"Rok wyzwań dla wojska". Minister obrony i prezydent spotkali się z żołnierzami

Źródło:
TVN24