Nie żyje 55-letnia kobieta poparzona w pożarze składowiska odpadów w Woli Łaskiej (woj. łódzkie). Kobieta zmarła w szpitalu w Siemianowicach Śląskich, miała poparzone 88 procent ciała, była najbardziej poszkodowaną osobą w pożarze. W sumie obrażenia odniosło 11 osób.
Informacje o śmierci 55-letniej kobiety potwierdził w rozmowie z TVN24 pracownik szpitala w Siemianowicach Śląskich. Kobieta miała poparzone 88 procent ciała, była najbardziej poszkodowaną osobą w pożarze. W sumie obrażenia odniosło 11 osób. Do placówki w Pabianicach przetransportowano 18-letniego mężczyznę i 49-letnią kobietę. Oboje mieli oparzenia twarzy i ciała. Ich stan był stabilny i nie wymagali transportu do specjalistycznej placówki leczenia oparzeń. Do zdarzenia doszło 1 lipca na terenie zakładów utylizacji odpadów w miejscowości Wola Łaska, niedaleko Łodzi. Wybuchły tam zbiorniki z aerozolami i rozpętał pożar. Strażacy opanowali go po kilkugodzinnej akcji.
Prokuratura o przyczynach pożaru
Ogień rozprzestrzenił się prawdopodobnie po wybuchu pojemnika, w którym utylizowane były aerozole pod ciśnieniem. Przyczyny zdarzenia są jednak cały czas badane. Prokurator Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu przekazała we wtorek TVN24, że na obecnym wstępnym etapie nie ma podstaw, by mówić o okolicznościach wskazujących na celowe doprowadzenie i sprowadzenie pożaru, do którego doszło w Woli Łaskiej. Szkilnik podkreśliła, że prowadzone są czynności. Śledczy analizują m.in. warunki atmosferyczne i to, co zostało po pożarze na składowisku, w celu wyjaśnienia okoliczności i sposobu, w jaki doszło do pożaru.
WIOŚ chciał wstrzymania działalności, GIOŚ uchylił decyzję
We wtorek (2 lipca) oświadczenie w sprawie pożaru wydała burmistrz Łasku Monika Mrowińska. Podkreśliła w nim, że "potencjalnym źródłem pożaru mogły być odpady w postaci opakowań zawierających pozostałości substancji niebezpiecznych lub nimi zanieczyszczonych (po aerozolach)", a z ogniem walczyły łącznie 52 zastępy strażaków. Jak podkreśliła Mrowińska, decyzja marszałka województwa na zbieranie i odzysk odpadów w Woli Łaskiej jest ważna do maja 2025 roku. "Co niezwykle istotne, kompetencje kontrolne w tym zakresie ma Marszałek Województwa i Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Organy gminy nie mają żadnych kompetencji kontrolnych" - czytamy w oświadczeniu. Samorządowczyni podkreśliła, że takie kompetencje ma Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, do którego gmina zwracała się już w sprawie składowiska TWK-ZAG. W lipcu 2021 roku WIOŚ - poinformowała burmistrz Mrowińska - nakazał wstrzymać spółce działalność "w związku ze stwarzaniem zagrożenia zdrowia lub życia ludzi oraz zagrożenia zniszczenia środowiska". Firma odwołała się jednak od tej decyzji, którą następnie uchylił Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Postępowanie zostało umorzone. Burmistrz Mrowińska uważa, że "uciążliwość dla mieszkańców Gminy Łask wynikająca z funkcjonowania firmy TWK-ZAG Sp. z o.o. w Woli Łaskiej nie budzi żadnych wątpliwości". "Podzielamy Państwa obawy i podobnie jak Państwo oczekujemy w tej sprawie zdecydowanej reakcji właściwych organów. Dlatego apelujemy do Marszałka Województwa Łódzkiego i Łódzkiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o pilne działanie w tej sprawie. Ze swojej strony możemy zapewnić, że podejmiemy wszelkie możliwe kroki, aby problem został ostatecznie rozwiązany" - oświadczyła Monika Mrowińska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24